4.7/6 (187 opinii)
4.0/6
Byliśmy na pobycie w hotelu Memoris .... Hotel położony na terenie bardzo rozległego i zadbanego ogrodu. Pokoje niezbyt czyste, sprzątane,, po kubańsku,, tylko przez środek pokoju i posłane łóżko, które było bardzo szerokie i wygodne. Pokojówka dopingowana słodyczami codziennie zmieniała ręczniki i zostawiała wodę, czego nie robiła u innych gości, może nie miała motywacji? Łazienka zdecydowanie do remontu. Jedzenie bardzo smaczne, różnorodne, trochę mało świeżych owoców, ale to z powodu pory roku-listopad. Wycieczki fakultatywne do Hawany i Trynidadu godne polecenia, a rezydentki są świetne, bardzo miłe, pomocne, dbają o gości. Ogromnym minusem hotelu są goście z Rosji i byłych republik. Stanowią gro wszystkich zakwaterowanych. Czują się tam jak u siebie i nie mam tu na myśli rumu spożywanego w hektolitrach. Rezerwują leżaki na plaży (niezbyt czyste i bardzo zniszczone), z których nie korzystają, tak samo jest w lobby, gdzie działa wifi. Głośna muzyka oczywiście rosyjskie disco polo zagłusza piękne kubańskie rytmy. Animacje na plaży i wieczorne dosyć dobre. Ogólnie wyjazd udany, ale gdybym miała wrócić na Kubę to nie do tego hotelu.
4.0/6
4.0/6
w mojej ocenie t.j hotel 3 gwiazkowy najwyżej
4.0/6
Jedne z najlepszych wakacji w naszym życiu - wpierw spokojny wypoczynek w wybranych hotelu w Varadero, później zwiedzanie Kuby, a potem jeszcze tygodniowy rejs luksusowym statkiem. Idealne połączenie wypoczynku ze zwiedzaniem. Program wycieczki nie jest męczący i pozwala na poznanie ciekawych zakątków Kuby i Karaibów. Najbardziej podobała nam się przejażdżka zabytkowymi autami po Havanie (warto z niej skorzystać!), pływanie z płaszczkami na Kajmanach i snorkeling w Meksyku. Słabymi punktami wycieczki są: nocleg w okolicach Cienfuegos - bardzo słaby hotel Rancho Luna, wizyta w "fabryce rumu" w Havanie, która faktycznie jest sklepem z lokalnymi alkoholami (wcale nie jest taniej niż gdzie indziej..), wizyta na cmentarzu..(gdzie większość wycieczki czekała aż skończy się ten spacer przy nagrobkach i dadzą nam wolny czas w centrum miasta) oraz niezbyt ciekawa Jamajka (niebezpiecznie, brudno i wizyta w sklepie z pamiątkami, gdzie większość produktów miała metkę "Made in China"), ale wiadomo - na każdej wycieczce muszą być też te słabsze punkty programu. Kuba ogólnie zrobiła na nas niesamowite wrażenie. Podobnie jak statek MSC Armonia - może nie jest to kolos, na których mieliśmy już okazję pływać, ale gwarantuje dobry poziom rozrywki (codzienne przedstawienia w teatrze, kasyno, serwowane eksluzywne kolacje - warto zabrać ze sobę strój wieczorowy, mini studia fotograficzne na pokładzie itd.). Wyżywienie na pokładzie statku na najwyższym poziomie - każdy znajdzie coś dla siebie. Ogólnie - wycieczka warta swojej ceny. Polecamy wszystkim! Szczególnie w lutym-marcu (w styczniu niestety dopadł nas zimny front).