4.7/6 (187 opinii)
4.0/6
Miejsce bardzo atrakcyjne. Pokoje hotelowe niestety nie są eleganckie i dobrze sprzątane ale wzięliśmy to pod uwagę przed wykupieniem pobytu. Jedzenie słabe i mało. Basenyp ok. Obsługa średnia. Wycieczki do Trynidadu i Havany udane. Ogólnie pobyt oceniam pozytywnie
4.0/6
Hotel dla niewymagających i nie szukających spokoju. Codziennie głośne imprezy przy basenie do 1-2 w nocy (zatyczki do uszu nie pomagały). Jedzenie monotonne, codziennie to samo, ciężko było coś wybrać (mimo, że nie mam dużych oczekiwań). Jadąc na Kubę trzeba zdawać sobie sprawę z problemów jakie mają chociażby z dostawami żywności. Dlatego też trzeba się spodziewać, że może braknąć coli, kawy, soli itp. Obsługa bardzo nastawiona na napiwki. Poziom ich pracy uzależnieniony od napiwków i pochodzenia gości. Jeśli jesteś Kanadyjczykiem możesz być pewny, że zostaniesz zauważony na stołówce, jeśli nie, to możesz jeść posiłek bez napoju (samemu nie można nalewać). Animacje w hotelu jakieś są. Natomiast nigdy nie wiadomo co, gdzie i kiedy. Na duży plus możliwość skorzystania z darmowych rowerków wodnych i katamaranu za darmo. Dodatkowy plus pani Aleksandra rezydentka oraz pan Jakub pilot wycieczki do Havany.
4.0/6
Był to nasz drugi wyjazd na Kubę, poprzedni 3 lata temu. Dlatego oceniamy go z perspektywy pierwszego wspaniałego pobytu. Wracamy rozczarowani, gdyż hotel pomimo ładnego położenia, zadbanej przyrody i pięknej plaży okazał się delikatnie mówiąc denerwujący. I nie chodzi o duże odległości między obiektami, jakąś zardzewiałą baterię w łazience, czy niezwykle trudne do przesunięcia drzwi na balkon, to są drobiazgi z którymi należy się liczyć na Kubie i które nam nie przeszkadzają. Natomiast fatalna, niezwykle głośna muzyka z ciągłym biciem bębna niosącym się na setki metrów, marnotrawstwo produktów w źle sporządzonych gotowych potrawach, brud na stołach w "stołówce", ciągły brak lub długie czekanie na napoje do posiłków, niedziałające automaty do napojów, sporządzanie drinków w barach na składnikach zastępczych, notoryczny brak łyżeczek, brak możliwości wypożyczenia kajaka na plaży przez cały tydzień, pod pretekstem "dużej fali", pomimo że w obu sąsiednich hotelach prze większość dni pływały. To tyko niektóre minusy. Na szczęście obsługa Pilotów Rainbow była wyśmienita, a zwłaszcza Pana Dawida, niezwykle kompetentnego, sprawnego i pomocnego. Wycieczka z nim do Hawany była zorganizowana perfekcyjnie. Kolacje "a' la carte" były natomiast poniżej krytyki. Mieliśmy dwie w "restauracji" kubańskiej i meksykańskiej. I nie chodzi tu o skromność potraw, lecz o aranżację. Brak obrusa na stole to atrybut speluny a nie restauracji. Brak łyżeczki do lodów wymagał jedzenia ich łyżką od zupy albo widelcem...Karta w restauracji meksykańskiej brudna i wymiętoszona o ponieważ stara , to w połowie nieaktualna. Napiwki zabiera starszy kelner, pomimo , że wcale nie chcieliśmy go obdarzyć napiwkiem. Był nieuprzejmy przy zamawianiu potraw, ale i tak wiedział ,że to on będzie decydował co zrobi z napiwkiem. I generalnie im niższy szczebel personelu , tym grzeczniejszy i bardziej przyjazny. Sprzątaczka w naszym pokoju była niezwykle sympatyczna i przyjazna, jej szefowa odwrotnie, no ale to jest typowe w komunizmie - wiadomo jaki jest klucz do awansu. Podsumowując , jeśli ktoś jest odporny na opisane niedogodności to TAK, jeśli nie, to niech szuka gdzie indziej.
4.0/6
Hotel fajny, aczkolwiek zaniedbany. Pokoje niedomyte , sprzątane niedokładnie. Ciągle się cos psulo, drzwi nie chcialy się otwierać . Byliśmy w styczniu 18roku w 6 osób (grupa znajomych).Z jednego pokoju zginęly perfumy i buty, nalezy więc uważać na swoje rzeczy i dobrze zmykać drzwi i balkon. Świetne animacje dla malych i dużych , obsługa sympatyczna , życzliwa. Ogólnie fajna atmosfera w hotelu, na plaży. Jedzenie dobre.