Opinie o Z butelką rumu po karaibskich wodach, Sercotel Club Cayo Guillermo

Dwa tygodnie od 17.XI - do 2.XII.2016 beztroskiego dpoczynku

Pokoje wyposażone skromnie lecz pościel i ręczniki wymieniane na żyzenie.SEJF w pokoju bezpłatny a internet kosztuje 2 CUK na godzinę lecz ja miałem trudności z wylogowaniem co powodowało przy każdym połączeniu wykorzystanie karty zdrapki100 %.Internet słaby nie nadaje się do połączeń SKEYP lub telefonicznych.Bardzo szeroka plaża utrzymywana przez personel hotelu w czystości zejście do morza łagodne i pozwalające wejść dość daleko od brzegu.Hotel podzielony na dwie strefy t.j. ogulnie dostępną oraz strefę ciszy na której jest basen oraz osobna stołówka serwująca wyśmienite dania przygotowywane przez szefa kuchni z świerzych owoców morza.Bardzo dużą zaletą hotelu jest personel,w strefie ciszy pani Julia , która dbała by wypoczynek przebiegał bezstrsowo /nie znamy języka / oraz przygotowywała pyszne napoje - kawa espaniola ,mochito i inne.Pobytw hotelu bardzo udany wadą były tylko kąsające meszki przed którymi praktycznie nie było obrony - należy zabrać z kraju repelenty naowady,Kubańskie na niewiele się przydadzą szkodawydawać 10 cuk.

Super Hotel z piękną plażą

Hotel bardzo ładny i zdbany. Obsługa miła i swobodnie komunikująca się w jęz. angieslkim. Duzym atutem jest piękna plaża - moim zdaniem ładniejsza od polecanej do zwiedzania plaży Pilar. Jedyny minu to bardzo, bardzo zimny basen. każdego dnia rano była dopuszczana woda, która nigdy nie zdążyła się nagrzać na tyle żeby swobodnie wejść do basenu - nawet dzieci miały z tym problem (a one jak wiadomo nie zwracają większej uwagi na temperaturę wody). Nie było też dmuchańców przy basenie dla dzieci - prezentowane były w głównych zdjęciach oferty i były jednym z powodów, dla którego wybraliśmy ten hotel. Hotele w Cayo Guilermo w bardzo podobnym standardzie - jeśli ktoś szuka czegoś w nieco wyższym standardzie to polecam hotel Melia w Cayo Coco - 5*.

Ogólna ocena.

Wczasy udane,zadowolona jestem bardzo z pobytu,okolica ładna,hotel warty polecenia,plaża duża piaszczysta,jedzenie dobre,leją do drinków dużo alkoholu jak nigdzie,

Relaks pod palmami

Pomimo falstartu z przydzielonym pokojem, pobyt uważam za udany. Plaża, woda w oceanie, ogród z palmami sprawia że wakacje są z serii "niezapomniane". Obsługa w barze i w restauracji doskonała bez względu na to czy otrzymywali napiwki. Posiłki jak na warunki Kubańskie urozmaicone, każdy coś znajdzie dla siebie (polecam pyszne świerze ryby smażone bezpośrednio przed spożyciem). W barach dobre lokalne alkohole, zdarzały się też importowane np tequila z Meksyku czy szkocka whisky. Polecam lokalną marką Legendario.

piękne miejsce

Hotel godny polecenia, obsługa bardzo miła i pomocna. Pan Ogrodnik - najmilszy Kubańczyk pod słońcem!:) Bardzo dobra kuchnia, świeżo i smacznie. Wybór spory, każdy znajdzie coś dla siebie. Pokojne wystarczająco duże, sprzątane codziennie. Bar czynny całą dobę.Wszystkie alkohole (nie tylko lokalne) dostępne w opci All Inclusive. Mnóstwo pokazów , animacje przez cały dzień. Nie sposób się tam nudzić. Nie jest to hotel będący bazą wypadową po Kubie. Półwysep Cayo Coco jest daleko od Hawany (8h autobusem) i innych popularnych atrakcji na Kubie. Ale za to to raj dla katesurferów:) Hotel posiada dwa baseny i jest położony przy szerokiej , pieknej plaży, z pięknym pomostem.

Kuba należy zobaczyć i samemu ocenić i zachęcić :) dla mnie było super , ale Kuba to jedno a Sercotel Club Cayo Guillermo to całkiem inny świat .Najbliższe miasto to Morón warto zwiedzić to jest właśnie prawdziwa Kuba. Dlaczego nie 6 buziaków zapytacie plaża i zieleń ratuje to miejsce i zacheca.

Kuba i Karaiby w styczniu 2018

Jedne z najlepszych wakacji w naszym życiu - wpierw spokojny wypoczynek w wybranych hotelu w Varadero, później zwiedzanie Kuby, a potem jeszcze tygodniowy rejs luksusowym statkiem. Idealne połączenie wypoczynku ze zwiedzaniem. Program wycieczki nie jest męczący i pozwala na poznanie ciekawych zakątków Kuby i Karaibów. Najbardziej podobała nam się przejażdżka zabytkowymi autami po Havanie (warto z niej skorzystać!), pływanie z płaszczkami na Kajmanach i snorkeling w Meksyku. Słabymi punktami wycieczki są: nocleg w okolicach Cienfuegos - bardzo słaby hotel Rancho Luna, wizyta w "fabryce rumu" w Havanie, która faktycznie jest sklepem z lokalnymi alkoholami (wcale nie jest taniej niż gdzie indziej..), wizyta na cmentarzu..(gdzie większość wycieczki czekała aż skończy się ten spacer przy nagrobkach i dadzą nam wolny czas w centrum miasta) oraz niezbyt ciekawa Jamajka (niebezpiecznie, brudno i wizyta w sklepie z pamiątkami, gdzie większość produktów miała metkę "Made in China"), ale wiadomo - na każdej wycieczce muszą być też te słabsze punkty programu. Kuba ogólnie zrobiła na nas niesamowite wrażenie. Podobnie jak statek MSC Armonia - może nie jest to kolos, na których mieliśmy już okazję pływać, ale gwarantuje dobry poziom rozrywki (codzienne przedstawienia w teatrze, kasyno, serwowane eksluzywne kolacje - warto zabrać ze sobę strój wieczorowy, mini studia fotograficzne na pokładzie itd.). Wyżywienie na pokładzie statku na najwyższym poziomie - każdy znajdzie coś dla siebie. Ogólnie - wycieczka warta swojej ceny. Polecamy wszystkim! Szczególnie w lutym-marcu (w styczniu niestety dopadł nas zimny front).

MOJA OPINIA O HOTELU

Hotel niskobużetowy dla niewymagających.Świtna baza dla uprawiających kitesurfing.Jedzenie bardzo słabe ,mały wybór,zimne.Problemy z naczyniami ,kelnerzy sprawiający wrażenie,pracujących z przymusu.Napiwki nieco pomagają,ale na krótko.W bungalowach mrówki ,pomimo zgłoszenia na recepcji - bez odzewu ,pomógł srodek tropikajny na komary który mieliśmy ze sobą..Wszystko to rekompencuje ładna plaża pogoda i dobre samopoczucie.POLECAM wycieczki do Moron i Trinidadu,delifinarum prawie przy hotelu - 1.3 km.Pobyt 15.12 - 30.12.2016.