5.3/6 (87 opinii)
6.0/6
To wyprawa, podczas której natura i historia jest na wyciągnięcie ręki. Program naszej greckiej podróży był intensywny, ale urozmaicony i dzięki temu, mimo upału, trasa nie była męcząca. Po drodze oglądaliśmy zabytki i pływaliśmy po morzu, był czas na plażowanie i spacer po urokliwych miastach. Jak na każdej wycieczce objazdowej były też miejsca, w których chciałoby się zostać trochę dłużej. 1. dnia wycieczki, po wylądowaniu w Patrze i kolacji w jednej z tawern (obiadokolacje płatne dodatkowo, wygodna opcja, choć w pobliżu wszędzie znajdą się jakieś restauracje) był czas wolny na zakupy, spacer po mieście, wędrówkę do portu albo po tętniących wieczornym życiem uliczkach. Wróciliśmy do tego miasta jeszcze raz, na ostatni nocleg. Kolejny 2. dzień to wyprawa do Olimpii na zachodzie Peloponezu. To tu starożytni Grecy czcili Zeusa i na jego cześć organizowali igrzyska olimpijskie. Tutaj, na ołtarzu Hery, promienie słoneczne rozpaliły ogień olimpijski, który w lipcu dotrze do Paryża. Koniecznie trzeba obejrzeć ruiny świątyń Zeusa, Hery, pracownię mistrza dłuta Fidiasza, stadion olimpijski. Więcej perełek antycznych można zobaczyć w położonym nieopodal Muzeum Archeologicznym. Nieważne, czy ktoś interesuje się historią, czy nie, warto choć trochę posłuchać o starożytnych Grekach, ich bogach i wierzeniach. A o tym w przystępny sposób i z humorem opowiadał nam w Olimpii nasz pilot Maciej. Wieczorem dotarliśmy na wyspę Lefkadę. Dzięki noclegowi w hotelu położonym blisko portu w Lefkas mieliśmy jeszcze czas na spacer i na odpoczynek w jednej z tawern. Kolejny 3. dzień, bardzo relaksujący, to rejs po wodach Morza Jońskiego (płatny dodatkowo, ale warto). Z Lefkady popłynęliśmy na Kefalonię, gdzie można zatracić się w klimatycznych uliczkach, sklepikach i greckiej kuchni😉. Po krótkiej przerwie w Fiskardo wróciliśmy na prom (radzę się nie spóźnić, bo w tym przypadku greckie siga – siga nie działa:)) popłynęliśmy niczym Odyseusz do Itaki, tam była przerwa na pływanie i plażowanie. Przez cały dzień podpływaliśmy pod kolejne wyspy, m.in. do Scorpios, kiedyś należącej do greckiego miliardera Arystotelesa Onassisa. Wieczorem dotarliśmy na nocleg do Igoumenitsy, żeby rano, 4. dnia wycieczki, wyruszyć promem na Kerkyrę (Korfu). To miejsce urzekło mnie najbardziej, kiedyś chętnie tam wrócę. Piękna wyspa😍, mniej grecka, bardziej włoska, z obłędnym, turkusowym kolorem morza, klimatycznymi uliczkami, pełna kwiatów i zieleni. Z naszą przewodniczką p. Gosią (bardzo ciekawie opowiadała nam o Kerkyrze) obejrzeliśmy ogrody Achilionu, należącego kiedyś do księżnej Sissi (pałac wciąż w remoncie), po spacerze groblą, z lądującymi nad głową samolotami, dotarliśmy do punktu widokowego na Płw. Kanoni, skąd roztacza się chyba najbardziej znany obrazek z Korfu: panorama na Wyspę Mysią i monastyr Vlacherna. Po południu mieliśmy czas na spacer ulicami stolicy wyspy Kerkyrze, zakupy (koniecznie kupcie coś z kumkwatu: kandyzowane owoce lub likiery - są przepyszne) i korficką kuchnię. Zatrzymaliśmy się również w zachodniej części wyspy, w pięknej zatoce Paleokastritsa. Tutaj był czas na kąpiel, opalanie, spacer albo dla chętnych krótki rejs do pobliskich grot, z niesamowitym kolorem wody, od turkusu po róż (fakultet dodatkowo płatny). Dzień 5. to wyprawa do Janiny (Joaniny, Joanniny) malowniczego miasta w Epirze, w północno-zachodniej Grecji. Krótki spacer po mieście, gdzie swój ślad zostawili Turcy i Żydzi. Czas na kawę nad szmaragdowym jeziorem Pamvotida u stóp gór Mitsikeli i zakupy. Joanina słynie z wyrobów ze srebra, więc warto zajrzeć do sklepików w starej części miasta i kupić coś na pamiątkę. Na trasie będzie jeszcze wiele miejsc, gdzie można kupić biżuterię, ale ta w Joaninie jest wyjątkowa. Po krótkim pobycie w Joaninie pojechaliśmy w kierunku Kalambaki, do skalnego lasu, nad którym górują zawieszane na skałach wiszące klasztory. Byliśmy w 2 monastyrach, każdy z nich robił niesamowite wrażenie, nie tylko ze względu na widoki roztaczające się na równinę tesalską, ale i na piękne zabytkowe ikony i freski znajdujące się w klasztorach. Dzień 6. to powrót do antycznej historii i zwiedzanie Delf, gdzie w malowniczych górach Parnas zachowały się ruiny po dawnej świątyni, wzniesionej ku czci Apollina. Zwiedziliśmy stanowiska archeologiczne i muzeum. A na koniec naszej wyprawy zostało nam greckie must see, czyli stolica. Udało nam się wieczorem zobaczyć jak wygląda zmiana warty pod budynkiem parlamentu w Atenach i zatrzymać się przy stadionie olimpijskim. Po upalnym dniu na chętnych czekał grecki wieczór (dodatkowo płatny) w tawernie (zabawa nie miała końca:)) albo spacer po Atenach nocą. Rano wyruszyliśmy na Akropol. Mimo upału udało się obejrzeć słynną świątynię Ateny - Partenon, grecką agorę i nowoczesne muzeum archeologiczne. Zmęczeni, ale myślę, że zadowoleni wróciliśmy wieczorem, po krótkim stopie nad Kanałem Korynckim, na ostatnią noc do Patry. Przez tydzień zobaczyliśmy wiele pięknych, różnorodnych miejsc, poznaliśmy trochę historyczną i współczesną Grecję. Wycieczka intensywna, codziennie spaliśmy w innym hotelu (pokoje przeciętne, czasem trafił się lepszy jak w Joaninie, najczęściej blisko centrum). Dzięki naszemu perfekcyjnemu kierowcy Panajotisowi jeździliśmy bezpiecznie i komfortowo (po raz pierwszy miałam wi-fi w autobusie). Dzięki pilotowi Maćkowi, który sprawnie czuwał nad całą logistyką wyprawy, udało nam się zrealizować cały program wycieczki bez problemu. Z poczuciem humoru i na luzie opowiadał ciekawie o Grecji, dzięki temu przejazdy nie były uciążliwe. A oprócz tego zebrała się grupa sympatycznych ludzi, pasjonatów podróży, z którymi przyjemnie się objeżdżało Grecję, bez marudzenia i spóźnialstwa. Słoneczna pogoda, piękne widoki, ciekawe miejsca do zobaczenia - gwarantowane! Do tego przepyszna grecka kuchnia i życzliwi Grecy, którzy lubią Polaków. Wycieczka godna polecenia!
6.0/6
Piękna wycieczka objazdowa, dużo ciekawych zabytków i miejsc do zobaczenia. Był również czas na relaks i pływanie w morzu podczas zwiedzania wysp, chociaż dużo ludzi naraz było w jednej zatoce ale każdy miał miejsce dla siebie jak tylko chciał. Pilot p. Łukasz bardzo fajnie wszystko na wycieczce organizował. Nie trzeba kupować obiadokolacji bo zawsze był czas na samodzielne wyjście do lokalnych knajpek, które serwują przepyszne jedzenie np. fantastyczną jagnięcinę, zapiekany ser w pikantnej oliwie . Hotele w porządku, czyste ,śniadania dobre i wystarczające, brak czajników w pokojach.. tylko dwa hotele miały. Przejazdy autokarem nie były zbyt męczące pomimo upałów. Warto skorzystać z wycieczki fakultatywnej zwiedzanie Aten nocą ,piękne widoki na stare miasto ..natomiast nie polecam tzw. opływania łódką skał bo to ok.15 min ..a cena za to zbyt wysoka. Polecam każdemu tą wycieczkę kto chce w pigułce zobaczyć piękną Grecję.
6.0/6
Pierwsza objazdówka, której dosłownie się bałam… Bałam się, że jej nie wychodzę i będę kuleć i zwijać się z bólu. :) Czy kulałam i zwijałam się z bólu? Minimalnie… ;) Czy było warto? ZDECYDOWANIE! <3 Co mnie zaskoczyło? Pierwszy raz byłam na wersji samolotowej. Widać pewne różnice wynikające np. z tego, że różne grupy przyjeżdżają w różnych porach. W autokarach nie ma możliwości zakupu alko tak jak w tych jeżdżących z Polski. I Pilot ma zdecydowanie mniej czasu żeby wyczuć i poznać grupę. Czy to sprawiło, że było gorzej? W ŻYCIU… ;))) Co mnie zaskoczyło pozytywnie? Zorganizowanie grupy. :) Tak, tak… oczywiście, że były drobne spóźnienia i miałyśmy w tym swój udział (udało się uniknąć karnego jeżyka… uffff :D). Ale te drobne spóźnienia nie wpłynęły w znaczący sposób na zwiedzanie czy przyjazdy powrotne. Widać też było, że większość ludzi bywało już na objazdówkach, więc nie było słychać wszechobecnego marudzenia na jakość wszystkiego (mam nadzieję, że Pani Pilot ma podobne zdanie…).
6.0/6
Bardzo ładna wycieczka z naszą wspaniałą przewodnik Martyną Bardzo dobrze zorganizowana Dużo informacji i objaśnienia że strony naszej przewodniczki Sama trasa wycieczki bardzo bardzo interesująca Było bardzo dużo atrakcji szczególnie na przejeździe statkiem i zwiedzanie najpiękniejszych plaż Lefkady oraz plażowanie w zatoce Afales przy Itace Było też interesujące zwiedzanie Meteorów oraz zwiedzanie wzgórza Akropolu Było dobrze oczywiście objaśnienie trasy każdego dnia oraz każdego dnia inne objaśnienia historyczne Bardzo mnie i mojej córce z jej chłopakiem gdzie przyjechaliśmy z USA podobało się i planujemy w przyszłym roku ponownie odwiedzić inne strony Europy z Rainbow Hotele w których mieliśmy zakwaterowanie były w dobrej lokalizacji i kondycji oraz czystości Wyżywienie było dobre i byliśmy zadowoleni przez wszystkie dni wycieczki Polecamy taką wycieczkę gdyż była ciekawa i interesująca