Opinie klientów o Alexander

3.5 /6
120 
opinii
Atrakcje dla dzieci
1.7
Obsługa hotelowa
4.0
Plaża
4.9
Pokój
3.4
Położenie i okolica
4.7
Rezydent
4.0
Sport i rozrywka
2.9
Wyżywienie
3.6
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

2.0/6

PRZEMYSŁAW 04.08.2017
Termin pobytu: czerwiec 2017

Akademik

Przyjechaliśmy do hotelu ok 8 rano. Musieliśmy koczować na kanapach przed recepcja do godziny 12 aż będzie możliwość zameldowania się. Pierwszy minus. Drugi minus to Pan pracujący na recepcji chyba za kare. Bardzo nieuprzejmy. Na wstępie problem z rezerwacja, którego oczywiście recepcjonista nie miał ochoty rozwiązać. Po telefonie do biura nagle znaleźliśmy się na liście gości. Inna para nie mówiła po angielsku wiec miała większy problem. W takich sytuacjach powinien pojawić się rezydent, którego nie było. Później spotkaliśmy się z realiami panującymi w hotelu czyli Anglicy. Opinie, ze to nie hotel tylko akademik były jak najbardziej trafne. Krzyki do 4-5 rano, na basenie wybitnie czysto nie było, kubeczki oraz jedzenie pływały w wodzie (tak, dzięki Brytyjczykom), posadzka wokół kleiła się od rozlanych drinków. Wymiotujące pod drzwiami pokoju czy w windzie "koleżanki" z Anglii to tez nic zaskakującego. Obsługa oczywiście nie reagowała na takie zachowanie tej grupy. Muzyka na basenie to jedna płytka CD puszczana na okrągło. Jedzenie przy basenie to jedna wielka kpina. Kilka razy zdążyło się, ze panie sprzątające zabrały nam ręczniki nie zostawiając nowych. Hotel na pewno nie remontowany jak zapewnia w umowie rainbowtours. Pleśń w łazience, popękany sufit, klima z której śmierdziało i hałasowała tak, ze trudno było zasnąć. Napoje podawane chyba w najmniejszych kubkach produkowanych na świecie. Alkohole bardzo, bardzo przeciętne. Ale najgorsze było zachowanie barmanów. Podchodzisz i prosisz np 4 drinki, bo bierzesz dla siebie i znajomych a oni odpowiadają, ze dostaniesz jednego drinka bo masz jedna opaskę ale kiedy podchodzili pijani goście z Anglii wtedy problem jednej opaski znikał. Mogli zabrać tyle drinków ile byli w stanie unieść a nawet i więcej. Nie ważne, że część z nich lądowała na posadzce. Bardzo średnie zachowanie. Jedzenie ociekające tłuszczem i monotonne a dodatkowo kolejki czasem nawet godzinne aby się do niego dostać. Dlatego nie do końca rozumiem dlaczego Rainbow z tym hotelem wciąż współpracuje... Wyspa piękna, ale na pewno nie ten hotel.

2.0/6

Ludmila 11.09.2018

Tragiczny hotel

"Wypoczywalam" w tutejszym hotelu 12 dni. To co tutaj zobaczyłam przeszło moje wyobrażenia. Przylecieliśmy tutaj o 6 rano. Poinformowano nas, ze doba hotelowa zaczyna się od 14, w związku z czym nie dadzą nam wcześniej pokoju. Zmęczeni i spragnieni czekaliśmy (spaliśmy na holowych kanapach) na swój pokój. Oczywiście całe all inclusive obowiązywało również od 14. Nie dali nam nawet wody. Po interwencji kogoś z naszej grupy, udostępniono nam jakieś pomieszczenie do przechowania bagażu, oczywiście niezamykane. Sam hotel wymaga na pewno remontu. W oczy rzuca sie zardzewiała wanna, brudne reczniki i posciel. Pani, ktora sprzatała, wymieniła pościel podczas naszego pobytu jedynie raz, po oscentacyjnym zgnieceniu jej przez nas w "kulkę". Pani daje czyste ręczniki zazwyczaj wtedy, gdy zostawi się jej magiczną monetę. Same warunki może i by jakoś czlowiek przełknął, ale to co działo się na stołówce było straszne. Jedzenie bardzo monotonne i tłuste. Często robione na szybko, surowe. Nie jedną osobę bolał brzuch. Niestety ludzie biją się o to jedzenie, gdyż na całą kolację, w ktorej uczestniczy spokojnie 100 osób, kładą np. jedną paterę winogron. Jeśli chodzi o alkohole, to jest spory wybór regionalnych alkoholi, jednakże swobodne korzystanie z baru ogranicza sie w sumie do tej 19.30, kiedy to jest czynny bar na basenie. Od 20 funkcjonuje bar w środku hotelu, który według mnie jest totalna klapą. Jeden z barmanów ma minę jakby chcial kogos zabić, szczególnie jak obsługuje Polakow. Mój mąż poszedł po drinka dla mnie i dla siebie, barman zrobil mu tylko jednego, gdyż ma zasadę, że daje jeden drink jednej osobie (to samo tyczy sie wody, coli czegokolwiek). Niestety bar okupuje tyle osob (głównie Anglicy), że dostanie sie po raz drugi do baru zajmuje z pol godziny. W biurze podróży powiedziano nam, że będzie mniej Anglikow, którzy są bardzo głośni. Nie sprawdziło się to. Ci ludzie zachowywywali się skandalicznie. O 4 nad ranem biegali po korytarzach, tłukli czymś po rurach. Tutaj też chciałabym poruszyć kwestię rezydenta. Podczas 12 dni pobytu rezydenta widziałam raz. Przez pół godziny. Ani nas nie zaprowadził do hotelu, ani nie powiedział o tym jak on funkcjonuje. Jeszcze bardziej przykro nam sie robiło jak widzielismy rezydentow angielakich, którzy pokazywali im nawet miasto. Opowiadali ze szczegolami co warto zrobic a czego nie. Końcówka pobytu też nie była zbyt miła. Wyczytaliśmy, że doba hotelowa kończy się o 11 i musimy opuścić pokój. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że zabrano nam również opaski all inclusive, co oznaczalo że znowu mieliśmy do 15, niektórzy do 17 siedzieć spragnieni, głodni. Bardzo odradzam ten hotel, szczególnie dla osób z dziećmi. My, jako para strasznie sie tu umęczylismy, a co dopiero ludzie z dziećmi. Żadnych animacji i atrakcji dla dzieci tu nie ma. Wszystko w większości robione pod Anglikow. Warto jednak przelecieć na samą wyspę! Jest piękna. Nie żałujemy ani jednej minuty spędzonej na plaży i wśród pięknych widokow.

2.0/6

Małgorzata, Wrocław 14.08.2015

Nie polecam hotelu

2

1.5/6

aga 30.07.2016
Termin pobytu: sierpień 2016

lipowa pobyt z rodziną

PO przeczytaniu opini przed wyjazdem byłam pełna obaw jednak stwierdziłam ze napewno nie będzie tak zle. A jednak wylot byl opóźniony o godzinę wiec w hotelu byliśmy przed północą . Wprawdzie dostaliśmy kolacje i pokój na nas czekał ale to co się działo w nocy przechodzi ludzkie pojęcie. Wszyscy narzekali na Anglików ale i Polacy nie pozostali lepsi. Krzyki wyzwiska Ryki przez całą noc. Walenie w drzwi wymioty przez balkon to standard. Anglicy w wieku ok. 18 przez cały pobyt pijani. Pokój nie przypomina tego ze zdecia. Brak lodówki. Klimatyzacja nastawiona na 27 bez możliwości zmiany. Łazienka wola o pomstę . Niby czysto ale smród z kanalizacji oraz wstrętne wanna z brudnym prysznicem. Jedzenie dało się zjeść choć przez 9 dni ma śniadanie codziennie to samo 😐😐. Gdyby nie fajni ludzie i wycieczki to wakacje były by najgorsze z mozliwych. Tego hotelu biuro nie powinno mieć w swojej ofercie. Zasługuje on najwyżej ma 1 gwiazdkę.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem