Kategoria lokalna: 4
Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel generalnie czysty i zadbany. Pokoje przyzwoite, przestronne (nasz był z zadaszonym tarasem). W TV jeden rządowy program po polsku. Hotel, w tzw. drugiej linii hoteli, do plaży trzeba prześć przez cudzy teren, a tzw. klub plażowy Rainbow (dojście ok. 400m), to fikcja, jedynie dwa leżaki były całe, reszta uszkodzona/połamana. Plaża fajna, morze super, piaszczyste dno siegające bardzo daleko, czysta woda. Siłownia, jacuzzi, sauny, masaż w opisie są, w rzeczywistości trudno znaleźć... Wyżywienie - dużo i cały czas to samo. Przez tydzień pobytu raz pojawiła się ryba i raz tzw. owoce morza. Mają rewelacyjnych fachowców od przetwarzania nie wykorzystanych potraw. Na terenie hotelu (przy wejściu, w oklicy basenu) znajdują się podjazdy dla niepełnosprawnych (pochylnie) wyłożone takimi samymi płytkami jak pozostałe części przejść i nie oznaczone w specjalny sposób aby były widoczne. Stwarza to bardzo poważne ryzyko upadków. W trakcie naszego pobytu takich bolesnych upadków było co najmniej kilka. Okolica hotelu dosyć kiepska, parę sklepików i restauracji. Do tzw. centrum Laganas dojście ok. 15-20 minut. Na głównej ulicy brudne sklepy z chińskimi pamiątkami z Zakynthos oraz bary i "kluby" działające na zasadzie kto, kogo zagłuszy. Kilka restauracji/tawern, gdzie można zjeść znakomitą rybę i napić się bardzo dobrego lokalnego wina. Mnóstwo wypożyczalni skuterów i samochodów. Brak innych atrakcji.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Byliśmy w hotelu na początku lipca. W sumie hotel od recepcji do siłowni nowoczesny, potem starsze budynki. Jedzenie smaczne i cały czas uzupełniane. Wielki minus za napoje- w czasie posiłków jedna Pani przy barze, która nalewa, ciągle stanie w kolejce. Jakby nie można było postawić dystrybutora ogólnodostępnego lub rozdawać dzbanki z wodą. Mój partner potrafił zjeść swój posiłek a ja dopiero napoje przyniosłam. Po drugie jakość napoi - dramat wszystkie soki, cole fanty tak chemiczne i przesłodzone. Najlepiej pić tylko wodę. Do hotelu przynależą leżaki na plaży za darmo, choć jest ich bardzo mało. Przy basenie ludzie z rana zrzucają z balkonów ręczniki na leżaki, żeby koniecznie zająć…( po czym przez 3 H nie widzisz na nich nikogo). Ogólnie polecam każdemu wyspę- super- narazie najlepsza wyspa w Grecji, co do hotelu za takie pieniądze rozważcie coś innego
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel na obrzeżach Laganas dla osób ceniących sobie spokój. Jedzenie dobre mimo, że sniadania raczej monotonne, bardziej europejskie niż greckie. Szkoda, że Rainbow, który jest właścicielem hotelu nie zororganizował dnia greckiego z topowymi potrawami kuchni greckiej. Pokój na weściu czysty, jednakże dwukrotna interwencja u rezydentek dotycząca odblokowania sejfu skończyła się niczym. Ponadto ciśnienie wody pozostawia wiele do życzenia. Po interwencji u rezydentki oraz przybycia większej ilości gości hotelowych, ciśnienie się poprawiło. Ponadto rezydentka, która 27.06.2018 r. odbierała nas z lotniska nie zainteresowała się faktem i przylecieliśmy z 30 godzinnym opóźnieniem, jesteśmy głodni i chcielibyśmy odpocząć. Dla niej ważniejsze były pogaduchy z miejscowymi. Na zwrócona uwagę kiedy będzie transwer do hotelu i czy dostaniemy jakikolwiek posiłek o godz. 21:00 stwierdziła, iż wszystko jest ogarnięte. Była przy tym nerwowa i chaotyczna i po prostu niemiła. Nie potrafiła wczuć się w zaistniałą sytuację. Jedyne co jak stwierdziła "jest ogarnięte" to była zimna kolacja. W całej sytuacji związanej z 30 godzinnym opóźnieniem przylotu, pobyt okazał się udany, mimo że brakowało straconych dwóch dni.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
W hotelu spędziliśmy 2 tygodnie w maju. Hotel jako całokształt odbieram pozytywnie. Pokoje czyste, codziennie sprzątane, codziennie wymieniane ręczniki. Personel bez problemu dokładał kosmetyki jak się ich o to poprosiło. Ogólnie największym plusem hotelu była zdecydowanie obsługa. Na recepcji bardzo sympatyczni pracownicy, robili wszystko, żeby jak najszybciej pokoje były dla nas dostępne (byliśmy w hotelu o 11, recepcjonistki postarały się, żebyśmy ze względu na roczne dziecko byli zakwaterowani priorytetowo i tak faktycznie było :)). Tak samo obsługa w restauracji, wszyscy sympatyczni, uśmiechnięci, starali się jak najszybciej sprzątać stoliki, żeby wszystkie były przygotowane dla następnych gości. W hotelu są 3 baseny, nie było raczej problemu z leżakami, na jednym basenie były dostępne takie pufy i tam dało się zawsze znaleźć miejsce, ale myślę, że w sezonie może tam być walka o leżaki. Całe otoczenie hotelu czyste, zadbane, widać, że pilnują tego, żeby utrzymać porządek. Manager hotelu był widoczny, każdego dnia krążył po hotelu, więc myślę, że dzięki temu tak jest. Jeżeli chodzi o jedzenie to chyba jeden ze słabszych punktów tego hotelu, szczególnie porównując z innymi obiektami, w których mieliśmy okazję być. Od razu jednak zaznaczę - myślę, że każdy znajdzie tam coś dla siebie, ale wybór nie był oszałamiający. Śniadania typowo angielskie, jajka w różnej postaci, kiełbaski, bekon, fasolka, kilka razy trafiły się tosty francuskie. Oprócz tego jogurty, dodatki do nich, płatki, wędliny, sery oraz świeże warzywa. Pieczywo trafiało się różne, z reguły w stylu naszego chleba tostowego. Oprócz tego duży wybór na słodko - ciastka francuskie z dodatkami, panna cotta, chałwa, owoce, croissanty. Jeżeli chodzi o obiady i kolację to z reguły były dostępne jakieś warzywa na parze, na każdy posiłek inny rodzaj ryżu z dodatkami, ziemniaki w jednej formie(2 razy przez cały wyjazd trafiło się puree, kilka razy frytki, kilka razy zapiekane ziemniaki w śmietanie, a najczęściej pieczone ziemniaki o cytrynowym posmaku z ziołami), 2 lub 3 rodzaje mięs, jeden rodzaj ryby i oprócz tego makarony. Z reguły dostępne były 2 sosy i 2 rodzaje makaronu "suchego" lub zamiast 1 rodzaju makaronu suchego dostępny już był jakiś gotowy makaron z sosem. Oprócz tego różnego rodzaju sałatki i warzywa oraz 2 różne zupy. Mi bardzo brakowało piersi z kurczaka, ani razu się nie trafiła przy żadnym posiłku. Mocnym punktem hotelowej restauracji były desery. Ciasta były bardzo dobre, czasem były też zwykłe galaretki czy kremy (takie w stylu naszych do przekładania tortów). Oprócz tego przy każdym posiłku były też dostępne lody. Najbardziej zawiódł mnie snack bar. Z reguły były tam kanapki (z chleba tostowego), tortille (jeden rodzaj przygotowany, czasem były z cukinią, czasem z tuńczykiem, z wędliną, raz były z nuggetsami z kurczaka), galaretka, jabłka i gruszki. Czasem trafiały się też burgery zwykłe albo wegetariańskie. Dostępne były też lody. Wybór jednak tego jedzenia w barze był mały, a smakowo to jedzenie też się za bardzo nie broniło. Napoje w dystrybutorach dosyć słabe w smaku. Woda tam też ma dosyć specyficzny smak, więc jak komuś to przeszkadza to polecam wizytę w lidlu albo lokalnych sklepach, bo za butelkowaną wodę w barze liczą sobie 1 euro (w okolicznych sklepach za 1,8 euro można kupić całą zgrzewkę). Alkohole dosyć słabe, a drinki wszystkie na jedno kopyto. Kawa w ekspresie nawet ok w smaku. Plaża niedaleko hotelu piaszczysta, ale z licznymi patyczkami i innymi darami natury. Nam to nie przeszkadzało, ale jak ktoś liczy na piasek jak na polskiej plaży to się może zawieść. Leżaki dostępne dalej przy lokalach bliżej centrum Laganas, oczywiście płatne, ale cen nie znam, ponieważ nie korzystaliśmy. Teraz z perspektywy osoby podróżującej z rocznym dzieckiem - akurat ten hotel to średni wybór dla rodzin z małymi dziećmi. W basenach są niewielkie niecki z brodzikami i to tyle, żadnych dodatkowych atrakcji. Plac zabaw to zjeżdżalnia, bujak i pod koniec naszego wyjazdu zawiesili huśtawki. Jest "pokój zabaw dla dzieci", ale niestety mocno poniszczony, brudny i bałam się tam puszczać dziecko ze względu na uszkodzone zabawki, które po prostu stwarzały zagrożenie. Z animacji to o godz. 20:00 było "mini disco", animator puszczał z telefonu piosenki i tańczył, ale trochę jakby za karę. Oprócz tego w restauracji brakowało czasami krzesełek dziecięcych, dostępne były tylko 3 z IKEI, pozostałe były takie, że strach dziecko wsadzić, szczególnie, że nie były wyposażone w pasy. Ogólnie w trakcie naszego pobytu ponad 80% gości było w wieku 60+, więc animacje były przystosowane do nich i był to głównie aerobik wodny. Wieczorami nic się nie działo, raz w tygodniu był wieczór grecki i wtedy była muzyka na żywo. Hotel moim zdaniem przeznaczony głównie dla osób starszych, typowo pod wypoczynek jako odmiana dla sanatorium. Nie polecam z małymi dziećmi i nie polecam dla ludzi młodych, szczególnie jak nie macie dużo cierpliwości i nie lubicie wpychania się w kolejkę pod pretekstem "ja jestem starsza i mi się należy, nie zwracaj mi uwagi, gdzie twoja kultura" :))
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Fajna i malownicza wyspa, dużo ciekawych wycieczek fakultatywnych zarówno z Biura jak i w greckich agencjach(tańsze i z polskimi przewodnikami), hotel czysty i nowy-dobre warunki, na widoki z balkonów nie ma na co liczyć. Oferta All bardzo słabiutko wino, drinki i piwo w plastikach jednorazowych!!!3 rodzaje drinków i tyle!!!! Pod wzgledem %%% miernizna. Wyżywienie spodziewałem się czegoś więcej za 3200/tydz/os., mimo oferty nie było dnia greckiego w menu, codziennie to samo, słabiutko ale smacznie,desery też bez rewelacji. Hotel nie organizuhe żadnych form rozrywki wieczornej.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
byliśmy z partnerem, od 21 maja br. na 11 dni -> niestety albo i stety wylądowaliśmy w innym hotelu white olive premium o klasę wyżej albowiem docelowy hotel był zamknięty (rzeczywiście pusty, zakurzony i woda wypompowana za basenów). jak się okazało pierwotny hotel jest znacznie mniejszy od tego w którym nas zakwaterowano. Hotel ogólnie super jeśli ktoś miał szczęście i nie dostał widoku na mur budynku, bo niestety takie pokoje są. my co prawda widoku super nie mieliśmy ale przynajmniej nie był to mur i ciągły cień. Jedzenie super - każdy znajdzie coś dla siebie:) Pokoje też na wysokim poziomie jak i serwis sporzatający - dwa ważne minusy to dojście do plaży, która jest nie przygotowana dla turystów i brak baru hotelowego oraz obsługi na plaży (leżaki/parasol) ale największym nieprzygotowaniem było zmarnowanie ponad 4 godzin przy rejestrowaniu się w recepcji - kompletny brak obsługi i przygotowania na tak wielką grupę osób (2 autokary). Szczerze powiedziawszy wielkie rozczarowanie bo jak ktoś przyjeżdża na 7 dni to generalnie jest 5,5 dnia - jest to zwykłe marnowanie czasu, pieniędzy i energii klientów:(
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel nie zachwycił, mało przestrzeni. Ale dość czysty. Obsługa uprzejma i pomocna, rezydentka nie bardzo. Stołówka mała, jedzenie nie specjalne, owoce to tylko arbuz i melon nie zawsze dobre.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Byliśmy we dwójkę w White Olive Laganas na koniec sierpnia 8 dni.Koszt całkowity ok 3700/os. Hotel jako infrastrukturę oceniamy na 4/5. Czysto, reczniki zmieniane codzienne. Klima działa i nie śmierdzi. Jedynie słabe oświetlenie łazienki oraz wyciąg więc po kąpieli otwarte drzwi na oścież a panie mejkap przy lustrze w pokoju przy świetle dziennym. Do tego instrukcja obsługi sejfu już w drugim punkcie jest nieprawidłowa wskazując na "czerwony przycisk" który nie istnieje. Niestety dostajemy tylko jedną karte-klucz do otwierania drzwi. Dla pary może nie jakaś super przeszkoda ale jak ktoś z 3jką dzieci albo 2 pary to już gorzej. Łóżko wygodne, małżeńskie pojedyncze a nie zsunięte 2 pojedyncze. Natomiast jeśli chodzi o wyżywienie to przez cały okres naszego pobytu nie było Polaka, który by nie narzekał na jedzenie. Mały wybór, dania chłodne jeśli nie przyszło się odrazu na otwarcie wyszynku. Myśleliśmy, że drinki to żart ale jak znaleźliśmy drugi bar, w którym to serwowano "snacki" to stwierdziliśmy, że jednak drinki są spoko. Snackiem była 1. kanapka - zapieczone 2 kromki tostowego chleba z wędlina, 2. zimna tortilla ze słabą wkładką, której już wyparłem z pamięci. Prawde mówiąc lepiej jakby stały tam orzeszki ziemne i paluszki. Okolica spokojna całkiem spory kawałek do głównej ulicy Laganas więc nie ma już łubudubu. Do plaży spacerkiem 5min.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ogólne wrażenie o hotelu dobre. Nowy hotel i w trakcie naszego pobytu (maj 2019, start sezonu) widać było, że jeszcze trwają drobne poprawki, a niektóre rzeczy są jeszcze niedopracowane (np. wykończenie wnętrz dość surowe). Jedzenie smaczne i urozmaicone.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Był to mój pierwszy pobyt na Zakynthos, nie mam też porównania do innych greckich miejsc, ponieważ Grecję odwiedziłem po raz pierwszy. W porównaniu do innych krajów i miejsc, od razu narzuca się jedna myśl - jest taniej, zdecydowanie taniej, niż w innych częściach Europy. Zaczynając od lotniska, to pomimo faktu, że na lotnisku byłem już na 2h przed planowanym wylotem, to niestety przez 1,5h stałem w kolejce do odprawy... Czynne były trzy stanowiska, a obsługa nie przebiegała do końca sprawnie. Dla porównania, przy powrocie w Grecji czekało na nas pięć stanowisk, gdzie zostaliśmy odprawieni w mniej niż 30 minut. Co do samego lotu, po ostatnich perypetiach związanych z linią Enter Air, targały mną różne emocje i przemyślenia. Pierwszy samolot, z Warszawy na wyspę był już wiekowy, nie jestem w stanie stwierdzić, ale na "oko" miał ze 30/40 lat. Niezrozumiałym przed lotem było puszczenie bardzo ciepłego powietrza przez wentylację - ludzie czuli się bardzo niekomfortowo, zaczęliśmy się pocić, a jedna z Pań zemdlała, przez co lot był opóźniony o 40 minut. Lądowanie było dość "twarde", ale bezpieczne. Z kolei lecąc do Warszawy samolot był zdecydowanie młodszy i też było to odczuwalne przy samym locie (mniejszy hałas, większy komfort podróży). Po wylądowaniu wszyscy szliśmy w ciemno, ponieważ nikt nie czekał na nas na lotnisku. Po odbiorze bagaży dopytywaliśmy obsługę lotniska gdzie mamy się udać. Na zewnątrz po prawej stronie od drzwi wyjściowych czekali "rezydenci", którzy wskazali nam drogę do autobusów. Przy autobusie czekała na nas jedna z Pań, z którą po drodze wyruszyliśmy do hotelów, Pani ta wyszła z autobusu w trakcie podróży, wskazała jakie hotele będą następne w kolejności i powiedziała, że ma coś do załatwienia w jednym z hoteli. Był to pierwszy oraz jedyny kontakt z "rezydentami", którzy chyba celowo nie kwapili się do hotelu i trochę unikali interakcji z uczestnikami "wycieczki". Otrzymaliśmy kartkę z telefonami kontaktowymi, jednak udało nam się dodzwonić tylko raz, przy czym rezydent, który przyjechał do naszego hotelu w celu zakupu od niego wycieczki trafił tu tylko dlatego, że pomylił hotele :D W trakcie sprzedaży wycieczki otrzymał telefon z zapytaniem gdzie się znajduje i okazało się, że miał być całkiem w innym miejscu... :P Mimo to, dobrze, że i tak przyjechał. Poza tą sytuacją był bardzo duży problem z dodzwonieniem się i raz puszczono mi sygnał o 6:00 - niestety, jeszcze spałem... Dobra, koniec już na ten temat. Jedzenie i napoje/alkohol - Niestety, z jedzenia brakowało mi typowo greckich dań, a jakość oferowanych posiłków była porównywalna do jedzenia w taniej jadłodajni. Najsmaczniejsze z tego wszystkiego wychodziły ciasta i słodkie przekąski. Menu było powtarzalne, dodatkiem było to, że po pierwszym dniu już wiedzieliśmy, że tutaj nic się nie marnuje... i jeżeli danego dnia nie zeszły dane produkty, to następnego były przerabiane na zupy/dania w sosie itd. Napoje, to typowy syrop plus woda, kawa? Oczekiwałem ekspresu, a dostępna była niesmaczna rozpuszczalna kawa z maszyny. Alkohol? 30% zamiast 40%, jednak barmani i tak się starali i robili co mogli. Piwo było ok. Wino? Białe jeszcze ujdzie, ale czerwone? Fuu... (Jestem fanem czerwonego). Jedno i drugie rozrabiane z wodą. Teraz odnośnie pokoi... Ponoć trafił mi się (zapłaciłem za taki standard) pokój z najwyższej półki. Szczerze? W ogóle tego nie odczułem :D Przez zamknięte okna było słychać wszystko, aż pofatygowałem się, by sprawdzić, czy oby na pewno dobrze je zamknąłem. Lodówka, pomimo oddzielnej szafki bardzo mocno hałasowała w nocy. Telewizora nie użytkowałem, więc się nie wypowiadam. Drzwi wejściowe nie były w żaden sposób zabezpieczone przed hałasem z zewnątrz, pod spodem hulał wiatr i słychać było kroki przechodzących ludzi i kręcących się kółek od walizek - takie detale są ważne, by czuć się komfortowo i przede wszystkim spać w spokoju, bo do tego służą pokoje w hotelach. Klimatyzacja? W pokoju do dyspozycji były dwie. Jedna, którą użytkowałem, a druga, która była obsługiwana przez panel w przedpokoju, jednak jej nie potrzebowałem. Ostatniej nocy... około godziny 2:00 obudził mnie bardzo duży hałas, BUCZENIE i SYK uciekającego gazu/powietrza. Pierwsze odczucie, to, że czyszczą coś za oknem, jednak hałas był coraz głośniejszy i szczerze, mocno się wystraszyłem, gdy zorientowałem się, że dobiega on z klimatyzatora zawieszonego po prawej stronie od mojej głowy. Z uwagi na fakt, że go wcześniej nie obsługiwałem, to nie wiedziałem nawet jak go wyłączyć i co tak na prawdę się dzieje? Po chwili ogarnięcia, zorientowałem się, że obsługuje się go za pomocą panelu i udało mi się go wyłączyć. Pytanie tylko, czemu się w ogóle włączył i co się z nim wtedy działo? Za to, odnośnie klimatyzacji numer jeden, to na płytkach balkonowych ustawiony był jego moduł z wentylatorem, bardzo dużym minusem było to, że notorycznie i bardzo obwicie wyciekała/skraplała się z niego woda, co powodowało, że całe płytki balkonowe były pełne wody. Łóżko i poduszki - poduszki były niewygodne. Teraz odnośnie obsługi - Panie sprzątające jak i obsługa recepcji oraz barmani byli bardzo sympatyczni oraz pomocni. Dziewczyny z recepcji stawały na głowie i chwała im za to, że pomagały ile się dało. Gorzej wyglądała sytuacja "na stołówce", zapewne z dużego zapracowania Panie były poddenerwowane i zabiegane, brakowało mi uśmiechu na twarzach, widać było spore braki w personelu. Teraz LUNCH BOXY - to była tragedia... Serio, można się lepiej postarać, bo to co otrzymujemy, to jest śmiech (ohydna kanapka z serem i szynką na chlebie tostowym, kawałeczek ciasta, owoc i woda). Wszystko zapakowane tak, jakby w środku było nie wiadomo co :D To co najbardziej mnie zawiodło, to SIŁOWNIAAA(to miejsce nie powinno nosić takiej nazwy i szczerze, nie ma nic wspólnego z tym miejscem). Specjalnie wybrałem ten hotel z uwagi na obecność siłowni, a to co zobaczyłem szczerze spowodowało u mnie zdenerwowanie - nie tylko u mnie. Brak hantli, ławeczki, sztangi, obciążenia, bramy czy też stojaków - nie ma nic xD Za to co otrzymujemy? Bieżnię + pseudo atlas do butterfly na klatę. Kolejna rzecz, która mnie zawiodła, to oferta masaży i jego wykonanie. Za kwotę 50 euro... otrzymuję 30 zamiast 40 minut masażu, który miał być mocny i sportowy. Otrzymałem głaskanie, do tego Pani nie zamknęła nawet drzwi i nie można było się wczuć i było słychać hałas z holu. Do tego, gdy Pani zapytała "I hope u enjoy?" oczekiwałem, że dopiero się rozkręca, więc odpowiedziałem "it`s ok..." po czym Pani wyszła nie mówiąc nic i ja totalnie nie wiedziałem co się dzieje... Po czym w celu zapłaty poszła za mną aż do recepcji, aby sprawdzić, czy na pewno uiszczę opłaty, poczułem się jak złodziej obserwowany przez ochroniarza w biedronce. Za tą kwotę spodziewałem się zdecydowanie więcej... nie można było tego nazwać do końca masażem... :/ Wycieczka statkiem w około wyspy - nie rozumiem, dlaczego zbiórka pod hotelem jest organizowana tak wcześnie, skoro będąc na statku musimy czekać 1,5h aby wyruszyć w rejs? Do tego, nikt wcześniej nas nie poinformował o tym, że musimy mieć gotówkę i nie ma możliwości płatności kartą. Ceny na statku to też wielki żart (5 euro za piwo 0,3l) Plus inne bardzo wysokie ceny. "Statek" to tak na prawdę przerobiony stary kuter, który co jakiś czas wypuszczał za sobą plamę oleju. Dodatkowo pomimo próśb o ściszenie muzyki, ponieważ głośniki znajdowały się tuż nad głowami uczestników rejsu - te były kompletnie olewane i muzyka dudniła dalej. Kolejny minus, to spaliny lecące prosto na twarz, przez co większość pasażerów zatruła się i zrobiła sajgon w toalecie. Najlepiej mieli Ci, którzy znajdowali się na najwyższym pokładzie (w tym ja) jednak i tak bardzo odczuwałem smród spalin i robiło mi się nie dobrze, przez co nie zdecydowałem się nawet na picie innych płynów poza wodą i nie spożywanie posiłków. WIFI?! Tego nie można w ogóle nazwać połączeniem z internetem :D To była tragedia! "WIFI" działało może POPRAWNIE przez 2/3h dziennie, przez resztę czasu nie można było w ogóle załadować strony bądź też połączyć się z siecią... Aby "WIFI" lepiej działało trzeba było wychodzić na hol niedaleko recepcji... Ogólnie, cały pobyt oceniam mocno średnio. Spodziewałem się zdecydowanie więcej. Nie mogę napisać, że jestem zawiedziony, bo też nie było aż tak źle... Jednak, hotel nie zasługuje na miano 4/5 gwiazdek, prędzej 2/3 jak już. Mieszkałem, nocowałem w wielu hotelach o wysokim standardzie, a nawet momentami w motelach czy hostelach i bliżej mu do tych drugich, niż pierwszych. Czy poleciłbym komuś to miejsce? Niewymagającym wiele młodym ludziom raczej tak... Nie ma tragedii, ale tak jak opisałem w tytule - mam nadzieję, że mój komentarz pozwoli Państwu na poprawę warunków i poprawi to, co może przeszkadzać Państwa potencjalnemu klientowi.