4.6/6 (39 opinii)
Kategoria lokalna 4
4.0/6
Standard pokoju był satysfakcjonujący, dobrze utrzymany w czystości, jedynie brakowało dobrego oświetlenia, minusem był również brak zamykanej szafy lub komody, przez co wszystkie nasze rzeczy leżały na wierzchu. Ogromnym minusem były biegające i krzyczące przed tarasem dzieci, które wrzucały piłkę do naszego basenu, a hotel oznaczony jest jako „tylko dla dorosłych”. Dzieci przybiegały z hotelu obok. Niestety jedzenie w hotelu było monotonne i źle przyprawione, ciągle powtarzające się potrawy i niewielki wybór wpływają na pogorszenie mojej opinii. Mankamentem był również brzydki zapach dochodzący prawdopodobnie z kanalizacji na zewnątrz. Wizualnie hotel wygląda bardzo dobrze, tak samo pokoje, jednak są rzeczy, które warto poprawić.
4.0/6
Piękne miejsce, bardzo spokojna okolica, świetny wystrój pokoju, prywatny basen, widok na morze, możliwość oglądania pięknych wschodów słońca bez wychodzenia z łóżka. Pokoje sprzątane codziennie, ręczniki codziennie świeże, codzienna dostawa 1,5 litra wody co nie wszędzie jest standardem. Polecam też 10 minutowy masaż który macie w cenie bo jest na prawdę bardzo relaksujący :) Ogólnie wypoczęliśmy i czas spędzony w tym miejscu wspominamy pozytywnie, ale nie obyło się bez rozczarowań. Jedzenie jak na ten standard i określanie siebie miejscem ekskluzywnym takie niestety nie było. Najtańsze produkty, monotonne, praktycznie samo mięso, a jak zdarzyła się jakaś ryba czy owoce morze to było niejadalne. Do zielonej sałatki na kolację dorzucane zaschnięte kilkudniowe parówki ze śniadania i to w całości… no to nie jest poważne traktowanie swoich gości. I niestety hotel mimo że miał być Adults only takim nie jest i nie chodzi o obecność dzieci na terenie baru czy plaży bo to jest zrozumiały gdy hotel obok nie ma ograniczeń wiekowych. Pewnego dnia po powrocie z obiadu okazało się, że u naszych nowych sąsiadów w basenie obok pływają dzieci i mocno dają o sobie znać. Po zapytaniu w recepcji czy hotel na pewno jest tylko dla dorosłych i opisaniu sytuacji pani się zmieszała po czym poradziła nam, aby „ powiedzieć dzieciom żeby były cicho” …komentarz chyba zbędny. Mam nadzieję, że się poprawią bo jest to przepiękne miejsce w okolicy, która sprzyja relaksowi. Ogólnie polecam, ale w niższej cenie z możliwością wyboru opcji bez wyżywienie ;) a jak będzie chcieli zjeść coś pysznego i lokalnego to zaraz obok jest fantastyczna knajpa z autentycznym greckim jedzeniem z dużym tarasem i widokiem na morze ;)
3.5/6
Hotel Aspro Krino Dunes to niestety 'najsłabszy' hotel w jakim dotychczas byłam, a szkoda, bo mogło być zupełnie inaczej. Miałam duże oczekiwania po przeglądaniu zdjęć, wizualizacji i czytaniu szczegółów oferty. Odwiedziliśmy hotel na początku czerwca 2024 - hotel jest nowy i to był jego pierwszy sezon, było jednak widać wiele niedoróbek, nieprzemyślanych rozwiązań, braków, a sama obsługa musi się jeszcze wiele nauczyć. Gdyby 'naprawić' parę rzeczy to by był naprawdę fajny hotel. * Wszechobecny zapach kanalizy - uderzył już nas na lotnisku - był nie do wytrzymania, myśleliśmy że to jakaś awaria, jednak zapach towarzyszył nam w wielu miejscach na wyspie jak i samym hotelu - codziennie było czuć smród kanalizy w mniejszym lub większym stopniu, codziennie też w hotelu był samochód asenizacyjny, więc mają tam ewidentnie z tym jakiś problem. * Hotel jest położony w spokojnej, cichej okolicy, gdzie oprócz 3 sklepów i 2 tawern nie ma nic. To może być i plus i minus zależy czego szukamy i potrzebujemy. Niedaleko hotelu, przy jednym ze sklepów jest przystanek autobusowy i możemy dojechać bez problemu do miasta Zakyntos. * Obsługa hotelowa na średnim poziomie, niby miła i pomocna jednak w trakcie rozmów i ustaleń jakby nierozumiejąca o co proszę/o co chodzi, nie tłumacząca nic, nie informującą o niczym - sami musieliśmy dowiadywać się o której godzinie są posiłki i w ogóle jak to wygląda...a nie do końca było łatwo to zrozumieć, ale to niżej. * POSIŁKI - no właśnie, objaśnię dla wybierających się jak to wygląda by nie motali się jak dzieci we mgle tak jak by to robiliśmy- W Aspro Krino Dunes macie do dyspozycji: śniadania zawsze są w formie bufetu - bardzo skromne, bardzo mały wybór, codziennie to samo, częste braki (w środku wyjazdu w końcu pojawił się jakiś mendażer, który zaczął mówić obsłudze, że musi dokładać produkty jak się skończą xD bo tak nikt tego nie robił) obiady i kolacje: w Aspro Krino Dunes zawsze są w formie karty (otrzymujesz 3 gotowe sety menu, wybierasz jeden z nich - przystawka, danie główne, deser) jeśli lubisz jeść i jesz dużo to będziesz niepocieszony, porcje są mniejsze, podane w wymyślny sposób, ale nie każdy się tym naje, smakowo średnie. Raz lepsze raz gorsze. Obsługa średnio ogarniająca - czasem minie trochę czasu zanim ktoś cię zauważy i poda karty, nawet gdy na sali oprócz ciebie jest zajety tylko inny stolik... była sytuacja 2 razy gdzie sala była cała pełna to już niestety przerosło obsługę - czekaliśmy na deser i już nikt go nam nie przyniósł więc zrezygnowaliśmy i wyszyliśmy. Tak więc masz niby set menu ale nie zawsze otrzymasz wszystkie 3 'dania' :) W przypadku pojawienia się Klientów z zewnątrz (niebędącymi gośćmi hotelu) są oni faworyzowani i obsługiwani szybciej/lepiej. Będąc gościem Aspro Krino Dunes obiady i kolacje możesz też spokojnie zjeść w hotelu obok Arion Green Riviera i są one w formie bufetu - wolimy taką opcję więc jednego dnia udaliśmy się tam na kolację - i NIGDY WIĘCEJ. To było gorsze niż kolacje a la carte w Aspro Krino. Ogromna kolejka do pomieszczenia, w którym znajdowało się jedzenie - gdy w końcu dotarłeś do tego pomieszczenia okazywało się, że jest to pokoik 2 m x 2 m, w którym ledwo da się ruszyć, jedzenia brak, wszystko przebrane/wybrane, tłoczący się ludzie, smród, ogólnie bardzo mało jedzenia, jakby ktoś postawił jakieś resztki z dnia poprzedniego. Tak więc stwierdziliśmy, że wolimy już jedzenie w Aspro Krino. Inny duży minus, dla mnie bardzo ważna rzecz - BRAK OWOCÓW W HOTELU (nie liczę jakichś plastrów pomarańczy, kiwi w mikroskopijnych ilościach) , pierwszy raz się z tym spotkałam, kocham owoce, myślałam że najem się arbuzów i melonów a tu psikus. Musiałam je kupować w pobliskim markecie i jeść w pokoju. * Pokoje ładne, każdy ma mniejszy lub większy 'basenik', jednak to wszystko jest bez sensu bo te baseniki i tarasy nie są odgrodzone od innych - wystarczyłoby postawić jakieś metrowy murek i byłoby lepiej - tak niestety nie ma prywatności. Drabinka do basenu mimo, że niby nowa już urwana, więc trzeba było uważać. BRAK JAKIEJKOLWIEK SUSZARKI/MIEJSCA/ DO SUSZENIA MOKRYCH STROJÓW, RĘCZNIKÓW - każdy radził sobie jak może, wystawiał drabinkę z łazienki, suszył na drabince od basenu, na pufach ... bez sensu - przy drzwiach prysznica jest idealne miejsce na zrobienie suszarki mocowanej do ściany ale tego nie było. Oprócz tego wystające gdzieniegdzie jakieś kable, nie tylko w pokoju ale i na terenie hotelu - widać, że jeszcze mają trochę do wykończenia (nie były to duże rzeczy, a raczej kosmetyczne). * Plaża hotelowa świetna, piaszczysta, piękna lazurowa woda, bardzo długo płytko. *Hotel jest niby dla dorosłych jednak jako, że funkcjonuje on jakoś 'razem' z tym hotelem Arion Green Riviera i mają wspólną plażę to dzieci były na wspólnej plaży. Sama wyspa mnie nie powaliła, a hotel to trochę rozczarowanie, raczej nie wróciłabym w to miejsce.
3.5/6
Ze strony Rainbow tours organizacja wyjazdu była idealna - transport zarówno z jak i do lotniska był dobrze zorganizowany, wszystkie przydatne informacje znajdowały się w aplikacji(numery telefonów, godziny zbiórki, itp.) a rezydent był bardzo profesjonalny i chętny do pomocy. Jeżeli chodzi o hotel są pewne pozytywne aspekty, a pierwszy to lokalizacja: hotel jest pięknie usytuowany, zaraz przy plaży, która jest piaszczysta, a morze jest ciepłe i krystalicznie czyste. Dodatkowo leżaki, kajaki i rowerki wodne były wliczone w all-inclusive i nie były dodatkowo płatne. W nocy palmy były podświetlane, puszczano muzykę i można było miło relaksować się przy morzu popijając napoje z baru, który znajdował się tuż przy plaży. Kolejnym plusem był prywatny basen w apartamentach. Każdy basen miał widok na morze więc właściwie można było czuć się jak na plaży nie wychodząc z pokoju. Woda w basenie była czysta i ciepła, bo przez cały dzień świeciło na niego słońce. Na tarasie znajdowały się pufy gdzie można było się relaksować i opalać. Jeżeli chodzi o sama miejscowość Vasilikos to polecam ja raczej spokojnym osobom, które nie potrzebują dużej oferty "nocnego życia", ale w okolicy znajduje się restauracja gdzie można oglądać mecze, słuchać muzyki na żywo, a także bar na świeżym powietrzu. Hotelowa restauracja zorganizowała również kilka tematycznych wieczorów, np. Latin Night i Greek Night z pokazami tańca i muzyka i goście bardzo dobrze się bawili. Niestety w hotelu jest też dużo aspektów, które powinny zostać poprawione. Rozumiem, że hotel dopiero się otworzył(na początku czerwca 2024) więc pewnie z czasem te niedociągnięcia znikną, ale nam zepsuły trochę pobyt. Po pierwsze: prysznice w apartamentach, tzw. walk-iny, nie posiadają drzwi, w efekcie woda wylewa się na cały pokój. Musieliśmy robić barierę z ręczników na podłodze aby woda się nie wylewała, ale i tak zalewało podłogę więc nie można się było komfortowo umyć. Mini kosmetyki, które zapewniał hotel nie były dobrej jakości i było ich mało, gdy się kończyły tylko raz dano nam nowe więc musieliśmy sami kupić kosmetyki w pobliskim sklepie. Grecki system kanalizacyjny nie jest najlepszy, nie można wrzucać papieru do toalety, o czym chyba zapominają niektórzy goście i przez to, co kilka dni na terenie hotelu roznosił się obrzydliwy zapach kanalizacji - potem w nocy ktoś przyjeżdżał to naprawić i było ok. Zwisające kable elektryczne z zewnątrz domków i na niektórych tarasach to kolejna oznaka niedociągnięć, chwiejące się schody w basenie również. Największym minusem było jednak jedzenie, jedyna dostępna opcja czyli all-inclusive obejmowała śniadania w formie bufetu, przekąski, oraz obiady i kolacje w formie menu do wyboru. Przy śniadaniu wybór był bardzo mały i codziennie podawano to samo. Przy obiadach i kolacjach w Palm Beach Park podawano do wyboru 3 rodzaje menu, które składały się z 4 dań i trzeba było wybrać to, które najbardziej nam odpowiadało. Każde menu jednak zawierało dania mięsne, a na pytanie o dania wegetariańskie i na prośbie o zamienienie składników lub dania(nawet na głupie frytki) manager reagował w sposób bardzo nieprzyjemny i odpowiadał, że nie można robić modyfikacji w menu i nie podają dań wegetariańskich- mimo, ze przy wyszukiwaniu w Google restauracja reklamuje się, że oferuje dania wegańskie(!). Skończyło się na zamawianiu menu pomniejszonego o dania, które zawierały mięso. Za każdym razem jednak dało się odczuć, że jesteśmy problemem dla managera i w końcu wysłał on nas do restauracji w sąsiednim hotelu Arion, gdzie jak twierdził jest bufet i duży wybór opcji roślinnych. Jedzenie w Arion było jednak bardzo słabej jakości, wybór był bardzo mały a dania ciagle się powtarzały. W końcu zdecydowaliśmy, że obiady i kolacje będziemy jeść w restauracjach w Vasilikos, co wiązało się z dużymi kosztami(średnio 40-50 euro dziennie za 2 osoby) i niestety trochę zniszczyło nam wakacje - rezerwując za all-inclusive nastawiliśmy się, że nie będziemy musieli wydawać pieniędzy na jedzenie. Kolejny minus to obsługa hotelu, która ledwo mówi po angielsku, a niektóre osoby nie mówią i nie rozumieją nic - jest to nie do pojęcia w hotelu, w którym przebywają sami obcokrajowcy. Do tego ciagle mylono się przy zamówieniach w barze lub bardzo długo trzeba było czekać na to co się zamówiło i często trzeba było się o to upominać. Do tego jeśli obsługa się pomyliła i zwróciło się na to uwagę trzeba było liczyć się, że przyjdzie wściekły manager i obarczy Cię wina za pomyłkę obsługi. Więc później, mimo że obsługa ciagle się myliła przestaliśmy im zwracać uwagę żeby manager nie przyszedł do nas z krzykiem. Tak na pewno nie traktuje się gości w żadnym hotelu, a na pewno nie w takim 4- gwiazdkowym. Podsumowujac, za cenę jaka zapłaciliśmy za tygodniowy pobyt w Aspro Krino Dunes spodziewaliśmy się dużo wyższego standardu i lepszego traktowania, bo w porównaniu z innymi hotelami 4*, w których gościliśmy w innych krajach wypada on słabo. Jednak nie są to rzeczy, których nie da się naprawić i pewnie z czasem hotel zyska na jakości jeśli weźmie pod uwagę sugestie gości.