Opinie klientów o Gardelli Resort

5.0 /6
172 
opinie
Atrakcje dla dzieci
3.8
Obsługa hotelowa
5.5
Plaża
5.4
Pokój
4.6
Położenie i okolica
5.6
Rezydent
5.1
Sport i rozrywka
4.3
Wyżywienie
4.9
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

2.5/6

Daria B 01.09.2023

Nie tego sie spodziewałam

Przed zakupem wycieczki starałam się porównać wiele opcji, jakie oferowała firma Rainbow. Wybór padł na hotel Gardelli Resort, przez wzgląd na bliskość do plaży i morza. W opisie hotelu można znaleźć informację, że to idealne miejsce na rodzinny wypoczynek. Niestety każdą naszą noc zakłócały muzyka, śpiewy i krzyki z pobliskich klubów. Musieliśmy wybierać pomiędzy chłodniejszym powietrzem z zewnątrz, lecz w odgłosach muzyki klubowej, lub chłodzeniu się za pomocą klimatyzacji, z zamkniętym oknem, przy dzwiękach stłumionej muzyki. Jak się dowiedziałyśmy w trakcie pobytu, miejscowość Laganas jest nazywana małym Las Vegas, z powodu "tętniącego życiem" miasteczka. Do czystości hotelu nie mogę się przyczepić, wszystko w porządku, Panie sprzątające sympatyczne. Jedzenie - poniżej przeciętnej. Dania były często zimne i po prostu niesmaczne. Z tygodnia pobytu mogłabym policzyć na palcach jednej ręki dania, które nam smakowały. Dla porównania zjadłyśmy obiad w pobliskiej restauracji, nad samą plażą, na końcu uliczki, na której znajduje się hotel. Jedzenie było przepyszne - miejscowy przysmak grecki souvlaki. Uważam, że za takie pieniądze jakie zapłaciłam, jedzenie powinno być na dużo wyższym poziomie. Praktycznie codziennie chodziłam nienajedzona... Dodatkowo miałam bardzo nieprzyjemną sytuację związaną z obsługą hotelową. A mianowicie, wykupiłyśmy jedną z dodatkowych fakultatywnych wycieczek, która odbywała się późnym popołudniem. Dzień przed poszłyśmy zamówić lunch box w ramach kolacji. Pan z recepcji powiedział, że lepiej byłoby po prostu wziąć na wynos jedzenie w snack barze, które można było zamawiać między głównymi posiłkami. Na drugi dzień tak też chciałyśmy zrobić, jednak okazało się, że Panowie z restauracji nic nie wiedzą na ten temat, że można wziąć coś na wynos, stąd zostałyśmy bez lunchboxu oraz bez kolacji, za którą zapłaciłam. Podobny problem był z lunchboxem w dniu wyjazdu. Jako JEDYNY hotel spośród ofert hoteli za pośrednictwem Rainbow w tych okolicach, nie zapewniał lunchboxów osobom, które wykwaterowywały się w godzinach porannych, przed śniadaniem. Musiałyśmy iść do pobliskiego sklepu i zaopatrzyć się w kanapki oraz wodę, ponieważ all inclusive, za który zapłaciłam, to najwyraźniej za mało. Kolejną sprawą była metoda pobierania opłat za leżaki, które stoją bliżej morza, dalej od basenu. Pani, która pobierała opłaty, ni w ząb nie rozumiała nic po angielsku. Płatność tylko gotówką, 15 euro na plaży, 10 euro na trawie. Jednego dnia dałam Pani 50 euro, ponieważ nie miałam drobniej, po czym Pani bez słowa poszła dalej zbierać pieniądze od pozostałych gości. Podeszłam i grzecznie zapytałam czemu mi nie oddała reszty, odpowiedziała coś po, zakładam, grecku i poszła dalej. Finał był taki, że po 30 minutach Pani wróciła wydać resztę, jednak uważam, że to była bardzo niepotrzebna i pełna napięcia sytuacja. Dodatkowo co 15 minut gości hotelowych nachodzi jakiś Pan lub Pani, która próbuje wcisnąć różne bibeloty w okazyjnej cenie lub masaż! Nie powinno to mieć miejsca na terenie hotelu. Podsumowując miałam wielkie nadzieje, na super wypoczynek, bez większych problemów, jednak ten hotel mi to skutecznie utrudnił. Uważam, że cena wycieczki jest nieadekwatna, do usług jakie zapewnia hotel. Na pewno nie wrócę do tego hotelu.

2.5/6

Agnieszka 15.08.2022

Rozczarowanie niestety

Jestem bardzo zawiedziona. Po raz pierwszy w życiu chciałam już wracać do domu. Od lat wybieramy hotele 4 i 5 gwiazdkowe, więc mam porównanie jak powinien wyglądać nasz pobyt. Właściciel, menager, czy dyrektor Gardelli też powinien wybrać się na wczasy i zobaczyć jak funkcjonują inne hotele. Bardzo monotonne i skromne wyżywienie, bardzo słaba klimatyzacja w pokoju, brak szafy, brak zasłonki w prysznicu, toalety przy basenach w strasznym stanie, bez możliwości zamknięcia, nawet na klamkę. Kilka razy na różne posiłki poszliśmy do pobliskiej tawerny, żeby urozmaicić sobie jedzenie, więc jeszcze musieliśmy wydać dodatkowe pieniądze, bo aż ściskało przełyk jak zbliżaliśmy się do hotelowej stołówki. Animacji, pomimo wysokiego sezonu, nie było. Pobyt rekompensowało położenie oraz polskie panie kelnerki. Poza tym potwierdzam to, co pisał Pan Paweł (Ząbki)

2.5/6

Kingeł 29.06.2022

Wakacje 4K

To były moje pierwsze wakacje z ukochanym, który niestety nie oświadczył mi się w morzu albo na hotelowym balkonie na co liczyłam no ale dzisiaj nie o tym. Wyjazd wspominamy bardzo pozytywnie. Piękne krajobrazy, ciepełko, czysta woda, pływanie z żółwiami na materacu. Co do tego fantastycznego hotelu, to nie wiem aż od czego zacząć. Pokój dostaliśmy malutki. Tak malutki, że niestety zabrakło miejsca na szafę. W sumie lepiej, bo człowiek nie musiał tracić czasu na rozpakowanie ubrań, bo w końcu przyjechał się opalać i po co mu w ogóle jakieś ciuchy. Miał też dosyć duży balkon i małżeńskie łoże o które poprosił mój chłopak (cudowne dwa łóżka złączone ze sobą, które się rozsuwały i nawet raz wpadłam w dziurę w ramach urozmaicenia snu). Drzwi do pokoju są tak szczelne, że można mieć wrażenie mieszkania na korytarzu. Łazienka miała dosyć oryginalny design. Ciężko w sumie było się w niej wykąpać, żeby woda z prysznica nie lała się na toaletę i całą podłogę. Może mają taki sposób, żeby po prostu potem jej nie myć. Roomservice raz zostawiły nam ciekawą niespodziankę, czyli włączony prysznic na maksa, który był skierowany w stronę ściany i prawie zalał nam cały pokój. Może to taki zwyczaj dla każdego gościa w ramach urozmaicenia. Nie mogłabym oczywiście zapomnieć o wspaniałym jedzeniu, na które chodziliśmy z uśmiechem na twarzy przez pierwsze dwa dni. Codziennie te same posiłki. Głównie makaron w różnej postaci, który był bez smaku. Lepiej byłoby dać już jakąś mrożonkę. Co więcej obrzydliwe mięso, którego nie chciał zjeść nawet wygłodniały kot chodzący po terenie hotelu. Smakowały mu za to jakieś kluski, po których rozbolał mnie brzuch (jego pewnie też, bo już więcej go niestety nie widziałam). Nie mogę oczywiście zapomnieć o cudownych ziemniakach, które nie były dobrze ugotowane, ale za to podawane codziennie (pewnie te same jak nikt nie zjadł). Podziwiam kucharzy za ciekawe pomysły, bo wykorzystywali te smaczne ziemniaki do zapiekanek, makaronów albo podawali osobno z sosami. Niestety nie doczekałam się obieconego gyrosa ani frytek. Jadłam głownie ser feta i pomidory a chłopak arbuzy. Przynajmniej one były smaczne, bo w sumie kupione. Ogólnie dało się tam cokolwiek zjeść jak posypało się serem, więc jakiś tam plus tego całego wyżywienia znalazłam. Były jeszcze przekąski między głównymi posiłkami. Pierwszego dnia jadłam kanapkę z sałatą i dodatkami, która mi naprawdę smakowała. Niestety potem już jej nie było. W pozostałe dni były tylko niedopieczone tosty i wybitny burger (zawsze podawane z najtańszymi dostępnymi na wyspie chipsami) z mięsem z kota, który zaginął. Największą zaletą tego hotelu była bliska odległość do morza (dosłownie wyjście z basenu na plaże). Jeśli nie jedziecie z nastawieniem, że przytyjecie kilka kg, to naprawdę polecam :).

2.5/6

Hanna Jurata, Gdańsk 12.09.2022

Gardelli Resort

Wakacje zaczęły się fatalnie. Pokój miał okno balkonowe równo z ulicą. W związku z tym czuliśmy się, jakbyśmy nocowali na chodniku. Żadnej prywatności. Story w oknach były zasłonięte dniem i nocą. Pokój był brudny, zwłaszcza łazienka. Armatura - gdybym miała taką w domu, to bym wstydziła się zaprosić gości. Może dlatego nastawiliśmy się do całej reszty negatywnie. Jedzenie nam nie smakowało, plaża ładna, ale niemiłosiernie zatłoczona. Ponieważ tak bardzo potrzebowaliśmy tego wspólnego urlopu, zaczęliśmy sobie wmawiać, że nie jest tak źle. Miła gospodyni hotelu, widząc nasze minorowe nastroje zamieniła nam pokój na położony na I pietrze. Po tym nasze nastroje poprawiły się. Nie jesteśmy wymagający. Czystość to nasze podstawowe wymaganie. Choć wiele można byłoby w tym hotelu zmienić. Wszystkich gości z dwóch budynków obsługiwała jedna osoba podające napoje. Po napoje zawsze była w związku z tym kolejka. Choć cena była najwyższa jaką dotychczas zapłaciliśmy za wakacje, standard i funkcjonalność były poniżej naszych oczekiwań.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem