Opinie klientów o White Olive Premium Laganas

5.2 /6
940 
opinii
Atrakcje dla dzieci
3.3
Obsługa hotelowa
5.6
Plaża
5.2
Pokój
5.4
Położenie i okolica
5.4
Rezydent
5.1
Sport i rozrywka
4.2
Wyżywienie
4.9
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

4.0/6

ADAM, Gostynin 17.09.2019

średnio za tę cenę

Byliśmy we dwójkę w White Olive Laganas na koniec sierpnia 8 dni.Koszt całkowity ok 3700/os. Hotel jako infrastrukturę oceniamy na 4/5. Czysto, reczniki zmieniane codzienne. Klima działa i nie śmierdzi. Jedynie słabe oświetlenie łazienki oraz wyciąg więc po kąpieli otwarte drzwi na oścież a panie mejkap przy lustrze w pokoju przy świetle dziennym. Do tego instrukcja obsługi sejfu już w drugim punkcie jest nieprawidłowa wskazując na "czerwony przycisk" który nie istnieje. Niestety dostajemy tylko jedną karte-klucz do otwierania drzwi. Dla pary może nie jakaś super przeszkoda ale jak ktoś z 3jką dzieci albo 2 pary to już gorzej. Łóżko wygodne, małżeńskie pojedyncze a nie zsunięte 2 pojedyncze. Natomiast jeśli chodzi o wyżywienie to przez cały okres naszego pobytu nie było Polaka, który by nie narzekał na jedzenie. Mały wybór, dania chłodne jeśli nie przyszło się odrazu na otwarcie wyszynku. Myśleliśmy, że drinki to żart ale jak znaleźliśmy drugi bar, w którym to serwowano "snacki" to stwierdziliśmy, że jednak drinki są spoko. Snackiem była 1. kanapka - zapieczone 2 kromki tostowego chleba z wędlina, 2. zimna tortilla ze słabą wkładką, której już wyparłem z pamięci. Prawde mówiąc lepiej jakby stały tam orzeszki ziemne i paluszki. Okolica spokojna całkiem spory kawałek do głównej ulicy Laganas więc nie ma już łubudubu. Do plaży spacerkiem 5min.

4.0/6

Anna, Warszawa 13.05.2019

Wyjazd przed sezonem

Ogólne wrażenie o hotelu dobre. Nowy hotel i w trakcie naszego pobytu (maj 2019, start sezonu) widać było, że jeszcze trwają drobne poprawki, a niektóre rzeczy są jeszcze niedopracowane (np. wykończenie wnętrz dość surowe). Jedzenie smaczne i urozmaicone.

4.0/6

Dawid 28.09.2021

Było w miarę, ale może być lepiej, znacznie lepiej.

Był to mój pierwszy pobyt na Zakynthos, nie mam też porównania do innych greckich miejsc, ponieważ Grecję odwiedziłem po raz pierwszy. W porównaniu do innych krajów i miejsc, od razu narzuca się jedna myśl - jest taniej, zdecydowanie taniej, niż w innych częściach Europy. Zaczynając od lotniska, to pomimo faktu, że na lotnisku byłem już na 2h przed planowanym wylotem, to niestety przez 1,5h stałem w kolejce do odprawy... Czynne były trzy stanowiska, a obsługa nie przebiegała do końca sprawnie. Dla porównania, przy powrocie w Grecji czekało na nas pięć stanowisk, gdzie zostaliśmy odprawieni w mniej niż 30 minut. Co do samego lotu, po ostatnich perypetiach związanych z linią Enter Air, targały mną różne emocje i przemyślenia. Pierwszy samolot, z Warszawy na wyspę był już wiekowy, nie jestem w stanie stwierdzić, ale na "oko" miał ze 30/40 lat. Niezrozumiałym przed lotem było puszczenie bardzo ciepłego powietrza przez wentylację - ludzie czuli się bardzo niekomfortowo, zaczęliśmy się pocić, a jedna z Pań zemdlała, przez co lot był opóźniony o 40 minut. Lądowanie było dość "twarde", ale bezpieczne. Z kolei lecąc do Warszawy samolot był zdecydowanie młodszy i też było to odczuwalne przy samym locie (mniejszy hałas, większy komfort podróży). Po wylądowaniu wszyscy szliśmy w ciemno, ponieważ nikt nie czekał na nas na lotnisku. Po odbiorze bagaży dopytywaliśmy obsługę lotniska gdzie mamy się udać. Na zewnątrz po prawej stronie od drzwi wyjściowych czekali "rezydenci", którzy wskazali nam drogę do autobusów. Przy autobusie czekała na nas jedna z Pań, z którą po drodze wyruszyliśmy do hotelów, Pani ta wyszła z autobusu w trakcie podróży, wskazała jakie hotele będą następne w kolejności i powiedziała, że ma coś do załatwienia w jednym z hoteli. Był to pierwszy oraz jedyny kontakt z "rezydentami", którzy chyba celowo nie kwapili się do hotelu i trochę unikali interakcji z uczestnikami "wycieczki". Otrzymaliśmy kartkę z telefonami kontaktowymi, jednak udało nam się dodzwonić tylko raz, przy czym rezydent, który przyjechał do naszego hotelu w celu zakupu od niego wycieczki trafił tu tylko dlatego, że pomylił hotele :D W trakcie sprzedaży wycieczki otrzymał telefon z zapytaniem gdzie się znajduje i okazało się, że miał być całkiem w innym miejscu... :P Mimo to, dobrze, że i tak przyjechał. Poza tą sytuacją był bardzo duży problem z dodzwonieniem się i raz puszczono mi sygnał o 6:00 - niestety, jeszcze spałem... Dobra, koniec już na ten temat. Jedzenie i napoje/alkohol - Niestety, z jedzenia brakowało mi typowo greckich dań, a jakość oferowanych posiłków była porównywalna do jedzenia w taniej jadłodajni. Najsmaczniejsze z tego wszystkiego wychodziły ciasta i słodkie przekąski. Menu było powtarzalne, dodatkiem było to, że po pierwszym dniu już wiedzieliśmy, że tutaj nic się nie marnuje... i jeżeli danego dnia nie zeszły dane produkty, to następnego były przerabiane na zupy/dania w sosie itd. Napoje, to typowy syrop plus woda, kawa? Oczekiwałem ekspresu, a dostępna była niesmaczna rozpuszczalna kawa z maszyny. Alkohol? 30% zamiast 40%, jednak barmani i tak się starali i robili co mogli. Piwo było ok. Wino? Białe jeszcze ujdzie, ale czerwone? Fuu... (Jestem fanem czerwonego). Jedno i drugie rozrabiane z wodą. Teraz odnośnie pokoi... Ponoć trafił mi się (zapłaciłem za taki standard) pokój z najwyższej półki. Szczerze? W ogóle tego nie odczułem :D Przez zamknięte okna było słychać wszystko, aż pofatygowałem się, by sprawdzić, czy oby na pewno dobrze je zamknąłem. Lodówka, pomimo oddzielnej szafki bardzo mocno hałasowała w nocy. Telewizora nie użytkowałem, więc się nie wypowiadam. Drzwi wejściowe nie były w żaden sposób zabezpieczone przed hałasem z zewnątrz, pod spodem hulał wiatr i słychać było kroki przechodzących ludzi i kręcących się kółek od walizek - takie detale są ważne, by czuć się komfortowo i przede wszystkim spać w spokoju, bo do tego służą pokoje w hotelach. Klimatyzacja? W pokoju do dyspozycji były dwie. Jedna, którą użytkowałem, a druga, która była obsługiwana przez panel w przedpokoju, jednak jej nie potrzebowałem. Ostatniej nocy... około godziny 2:00 obudził mnie bardzo duży hałas, BUCZENIE i SYK uciekającego gazu/powietrza. Pierwsze odczucie, to, że czyszczą coś za oknem, jednak hałas był coraz głośniejszy i szczerze, mocno się wystraszyłem, gdy zorientowałem się, że dobiega on z klimatyzatora zawieszonego po prawej stronie od mojej głowy. Z uwagi na fakt, że go wcześniej nie obsługiwałem, to nie wiedziałem nawet jak go wyłączyć i co tak na prawdę się dzieje? Po chwili ogarnięcia, zorientowałem się, że obsługuje się go za pomocą panelu i udało mi się go wyłączyć. Pytanie tylko, czemu się w ogóle włączył i co się z nim wtedy działo? Za to, odnośnie klimatyzacji numer jeden, to na płytkach balkonowych ustawiony był jego moduł z wentylatorem, bardzo dużym minusem było to, że notorycznie i bardzo obwicie wyciekała/skraplała się z niego woda, co powodowało, że całe płytki balkonowe były pełne wody. Łóżko i poduszki - poduszki były niewygodne. Teraz odnośnie obsługi - Panie sprzątające jak i obsługa recepcji oraz barmani byli bardzo sympatyczni oraz pomocni. Dziewczyny z recepcji stawały na głowie i chwała im za to, że pomagały ile się dało. Gorzej wyglądała sytuacja "na stołówce", zapewne z dużego zapracowania Panie były poddenerwowane i zabiegane, brakowało mi uśmiechu na twarzach, widać było spore braki w personelu. Teraz LUNCH BOXY - to była tragedia... Serio, można się lepiej postarać, bo to co otrzymujemy, to jest śmiech (ohydna kanapka z serem i szynką na chlebie tostowym, kawałeczek ciasta, owoc i woda). Wszystko zapakowane tak, jakby w środku było nie wiadomo co :D To co najbardziej mnie zawiodło, to SIŁOWNIAAA(to miejsce nie powinno nosić takiej nazwy i szczerze, nie ma nic wspólnego z tym miejscem). Specjalnie wybrałem ten hotel z uwagi na obecność siłowni, a to co zobaczyłem szczerze spowodowało u mnie zdenerwowanie - nie tylko u mnie. Brak hantli, ławeczki, sztangi, obciążenia, bramy czy też stojaków - nie ma nic xD Za to co otrzymujemy? Bieżnię + pseudo atlas do butterfly na klatę. Kolejna rzecz, która mnie zawiodła, to oferta masaży i jego wykonanie. Za kwotę 50 euro... otrzymuję 30 zamiast 40 minut masażu, który miał być mocny i sportowy. Otrzymałem głaskanie, do tego Pani nie zamknęła nawet drzwi i nie można było się wczuć i było słychać hałas z holu. Do tego, gdy Pani zapytała "I hope u enjoy?" oczekiwałem, że dopiero się rozkręca, więc odpowiedziałem "it`s ok..." po czym Pani wyszła nie mówiąc nic i ja totalnie nie wiedziałem co się dzieje... Po czym w celu zapłaty poszła za mną aż do recepcji, aby sprawdzić, czy na pewno uiszczę opłaty, poczułem się jak złodziej obserwowany przez ochroniarza w biedronce. Za tą kwotę spodziewałem się zdecydowanie więcej... nie można było tego nazwać do końca masażem... :/ Wycieczka statkiem w około wyspy - nie rozumiem, dlaczego zbiórka pod hotelem jest organizowana tak wcześnie, skoro będąc na statku musimy czekać 1,5h aby wyruszyć w rejs? Do tego, nikt wcześniej nas nie poinformował o tym, że musimy mieć gotówkę i nie ma możliwości płatności kartą. Ceny na statku to też wielki żart (5 euro za piwo 0,3l) Plus inne bardzo wysokie ceny. "Statek" to tak na prawdę przerobiony stary kuter, który co jakiś czas wypuszczał za sobą plamę oleju. Dodatkowo pomimo próśb o ściszenie muzyki, ponieważ głośniki znajdowały się tuż nad głowami uczestników rejsu - te były kompletnie olewane i muzyka dudniła dalej. Kolejny minus, to spaliny lecące prosto na twarz, przez co większość pasażerów zatruła się i zrobiła sajgon w toalecie. Najlepiej mieli Ci, którzy znajdowali się na najwyższym pokładzie (w tym ja) jednak i tak bardzo odczuwałem smród spalin i robiło mi się nie dobrze, przez co nie zdecydowałem się nawet na picie innych płynów poza wodą i nie spożywanie posiłków. WIFI?! Tego nie można w ogóle nazwać połączeniem z internetem :D To była tragedia! "WIFI" działało może POPRAWNIE przez 2/3h dziennie, przez resztę czasu nie można było w ogóle załadować strony bądź też połączyć się z siecią... Aby "WIFI" lepiej działało trzeba było wychodzić na hol niedaleko recepcji... Ogólnie, cały pobyt oceniam mocno średnio. Spodziewałem się zdecydowanie więcej. Nie mogę napisać, że jestem zawiedziony, bo też nie było aż tak źle... Jednak, hotel nie zasługuje na miano 4/5 gwiazdek, prędzej 2/3 jak już. Mieszkałem, nocowałem w wielu hotelach o wysokim standardzie, a nawet momentami w motelach czy hostelach i bliżej mu do tych drugich, niż pierwszych. Czy poleciłbym komuś to miejsce? Niewymagającym wiele młodym ludziom raczej tak... Nie ma tragedii, ale tak jak opisałem w tytule - mam nadzieję, że mój komentarz pozwoli Państwu na poprawę warunków i poprawi to, co może przeszkadzać Państwa potencjalnemu klientowi.

4.0/6

POLKO 11.07.2016
Termin pobytu: lipiec 2016

WAKAKCJE LIPIEC

Generalnie jesteśmy zadowoleni z wyjazdu. Hotel i otoczenie zgodne z opisem i opiniami innych klientów. Potwierdzamy że hotel jest po remoncie, czysty obsługa miła, blisko morza ale KUCHNIA NIESTETY ZGODNA Z OPINIAMI INNYCH KLIENTÓW ZBYT MONOTONNA ZWŁASZCA ŚNIADANIA ALE JEDZENIE ŚWIEŻE. BRAK ROZRYWEK DLA DZIECI ALE O TYM WIEDZIELIŚMY . OTRZYMALIŚMY POKÓJ ZGODNIE Z ŻYCZENIEM. SAMO MIEJSCE TYPOWO DLA IMPREZOWICZÓW ALE UROKLIWIE POŁOŻONE I MOŻNA ZNALEŹĆ MIEJSCA Z DALA OD KLUBÓW LUB WYKUPIĆ FANTASTYCZNE WYCIECZKI. ABY ZOBACZYĆ ŻÓŁWIE WYSTARCZY WYBRAC SIĘ DO POBLISKIEGO PORTU OBOK WYSPY Z MOSTKIEM WYPOZYCZYC ROWER WODNY I Zaraz PRZY PORCIE SAMEMU SPOKOJNIE ICH SZUKAĆ(LUB NURKUJĄC). 100% ŻE JE ZNAJDZIECIE :)
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem