Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo ciekawa, ale wymagająca jeszcze dopracowania (byłam w pierwszym terminie).
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
warto uczestniczyć w rejsie statkiem nad renem. Niezapomniane widoki.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pomimo licznych zastrzeżeń organizacyjnych warto pojechać do Nadrenii...
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program został zmodyfikowany, jak widać opinie uczestników zostały wzięte pod uwagę przez biuro. Bo program, który był w tym roku był źle przemyślany, źle zaplanowany i średnio atrakcyjny (m. in. jeżdżenie w tą i z powrotem pomiędzy miejscowościami zamiast ułożenie trasy "po kolei", jak leżą miasta; bezsensowna wyprawa do Francji ostatniego dnia- ale to zostało już usunięte). Generalnie zwiedzanie nie jest wyczerpujące, program nie jest napięty, jest dużo wolnego czasu. Wiele punktów jest sztucznie rozciąganych w czasie, żeby tylko zapełnić dzień. Kilka fajnych punktów, jak muzeum czekolady, muzeum perfum czy rejs po Renie. Hotele dobrej klasy, warunki bardzo dobre, wyżywienie również- szwedzki stół i duży wybór owoców, warzyw, wędlin, codziennie coś na ciepło. Tradycyjnie współwycieczkowicze narzekali na obiadokolacje- mało atrakcyjne, mało jedzenia, monotonne potrawy, posiłki nie warte swojej ceny. Jak to zwykle w Niemczech, jest wiele okazji w czasie wolnym do zjedzenia obiadu na mieście- za małe i za większe pieniądze, każdy ma wybór. No i niestety pani pilotka średnio się sprawdzała- sami uczestnicy wycieczki zaznaczali, że nie panuje nad grupą; to nie ona pełniła funkcję organizacyjną tylko grupa narzucała jej bądź wprost wymuszała na niej pewne rzeczy. Tłumaczenie z języka niemieckiego też pozostawiało wiele do życzenia- pomijanie lub przekręcanie istotnych informacji, jak chociażby przetłumaczenie daty 1948 jako 1984- rozumiem, że po niemiecku to się czyta "od tyłu", ale pani pilotka jest podobno germanistką.