Opinie klientów o Bleart

4.4 /6
113 
opinie
Atrakcje dla dzieci
3.7
Obsługa hotelowa
5.0
Plaża
4.8
Pokój
4.7
Położenie i okolica
4.3
Rezydent
4.5
Sport i rozrywka
3.4
Wyżywienie
4.0
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

2.5/6

Mateusz 31.07.2019

Bardzo słabo za nie małe pieniażki !

jak w tytule wycieczka pozostawia wiele do życzenia za tak dużą kwote wstyd! Jedzenie nie świeże były dolegliwości gdzie po całym dniu w pokoju spedzonym musiałem dzwonić po lekarza ze strony Rezydenta brak pomocy potrafił tylko powiedzieć że trzeba zadzwonić pod nummer na kopercie w sprawie lekarza ( nie pomógł nawet przy porozumieniu się w recepcji gdzie pani nie znała języka Niemieckiego oraz Angielskiego ) Zdjęcia restauracji bardzo ładne w rzeczywistości dla ludzi z All InClusive zwykła stołowka nie pokazana tutaj. Bar dla AllInClisive bardzo mały wybór alkoholi napoje same podrobione alkohol możliwe że też... Ładny zadbany basen bardzo miła i pomocna obsługa hotelowa zwłaszcza recepcja plusem jest też zmiana walut z np Euro na Leki gdzie można dokonać w recepcji.

2.5/6

Magda 24.09.2019

Bardzo marny hotel

Hotel składa się z 2 budynków, w nowym pokoje są większe i nowsze są meble. Mimo to w nowym budynku w łazience zalany sufit a w narożniku to już nawet nie grzyb a czarna pleśń. Restauracja na zdjęciach jest płatna a wczasowicze korzystają z sali na 1 piętrze nowego budynku. Wyżywienie to najsłabszy element: zimne, monotonne, mięso jest suche jak wiór. Obsługa się stara ale logistycznie nie daje rady- ciągle czegoś brakuje.

2.5/6

Milena 16.07.2017
Termin pobytu: sierpień 2017

Albania 12-19.07.2017

Pisze ta opinie z myślą o tym ,ze moze komuś pomoc podjąć decyzje o przyjeździe do Albanii,a moze bardziej naświetlić jak to wyglądam w rzeczywistości.Jestesmy tu 5dzien. Zacznę od miłych aspektów : pogoda genialna a obsługa (z wyjątkiem wiecznie niezadowolonej pani w barze przy basenie)uśmiechnięta,kulturalna i miła. Jeżeli chodzi o hotel i zakwaterowanie to kłamstwem by było gdybym powiedziała ze jest brudno.Hotel czyściutki,przyjemny.Pokoje codziennie sprzątane.Niestety łóżka pozostają wiele do życzenia.Jest nas 3je w jednym pokoju w którym jest oczywiscie lozko małżeńskie i drugie "cos" czego nie nazwałabym łóżkiem.jest to rozkładany fotel bardzo niestabilny i naprawdę spanie na nim graniczy z cudem.Tyle na temat pokoi. Przejdźmy do największego koszmaru pobytu.Jedzenie!Niestety jest to tragedia.Jedzenia jest mało,jest monotonne,nawet wyglada nieapetycznie.Po 4 dniach pobytu chce mi się płakać jak przychodzi pora posiłku,jedynie ciasta pozwalają mi przetrwać bo są pyszne!O godzinie 16 w pseudo barze przy basenie wydawane są lody i przekąski.biedne dzieci już od 15:45 stoją w kolejce jak za komuny aby starczyło dla nich lodów,a wyżej wspomniana niezadowolona pani stoi z zegarkiem w ręku i choćby nie wiem co nie podejdzie do lady nawet minutę przed.Przekaskami jest 5bulek i 2pizze na cały ośrodek,wiec kto nie stał w kolejce przed 16 ten dostanie figę z makiem.Jezeli chodzi o alkohole to w ofercie znajduje się aż 4 rodzaje alkoholi plus wino,które jest najgorszym z możliwych. Animacje są,nie są perfekcyjne,ale pao Ola i Pan Rafał bardzo się starają. Plaza ładna,basen ok.Parasole i ręczniki za darmo,co jest plusem.Nie trzeba wstawać o 6 rano aby zajść miejsce,bo z reguły jest miejsce(szczególnie na płazy).Niestety na każdym kroku ktoś coś probuje Ci sprzedać na płazy,wyżebrać jakies pieniądze wykorzystując przy tym dzieciaczki co powinno być zabronione skoro jest to prywatna plaża hotelu.Okolica nieciekawa,oprócz tego ze wszędzie widać boede(co nie jest niczyja wina) to niestety jest bardzo brudno!Atrakcji dookoła nie ma żadnych,wiec jezeli trafi się dzien bez słońca to poprostu tu zwariujemy! To chyba tyle z mojej opini bo zaraz pewno ucieknie mi internet który jest lichutki. Mam nadzieje,ze pomogłam.

2.5/6

BEATA, Stalowa Wola 03.08.2019

Nie jedź w "Allu" ani z dziećmi!

Jeśli macie ochotę na wyjazd do "Blearta" w opcji "All inclusive" - nie róbcie tego! Jeśli macie dzieci - tym bardziej, umrą z głodu lub - co bardziej prawdopodobne - rozchorują się po jedzeniu, które na siłę w nie wmusicie, bo same tego nie tkną. Hotelowego bufetu "all" nie da się zjeść, jedzenie jest monotonne, nijakie i zimne, włącznie z wodą do parzenia herbaty. Kawa to letnia lura. Piwo ciepłe. Jedzenie jest przygotowywane gdzieś w kuchni przed posiłkami i przenoszone w upale do jadalni, która w rzeczywistości jest salą konferencyjną. Termosy z kawą i wrzątkiem przynoszone do "jadalni" i nawet nie podłączone do zasilania - mimo próśb o to by woda była gorąca - nikt z tym nic nie zrobił przez cały nasz pobyt. Piękna restauracja z normalnym jedzeniem i obsługą - nie dla gości w opcji "all" - tylko odpłatnie, podobnie jak restauracja na pomoście w morzu oraz bar przy promenadzie. Jedzenia dla dzieci typu frytki - brak. Bufet z alkoholami przy basenie to namiot - w nim kiepskie alkohole (dosłownie kilka butelek + podróbki napojów typu cola, sprite czy mirinda). Snacki od 16.00 to pizza (nawet smaczna) i ciasto oraz lody (od śniadania do 16.00 dla dzieci nie ma nic do jedzenia, brak też animacji). Z naszej 5-osobowej grupy w 5 dniu dwie osoby zatruły się kolacją, kolejnego dnia okazało się, że osób było więcej (około 10, do jednej w nocy musiał przybyć lekarz). Po zatruciu dwa kolejne dni stracone. Poinformowałem o fakcie rezydenta poprzez SMS - brak reakcji, odpowiedzi, czegokolwiek. Ferment po zatruciu był na tyle duży, że w kolejnym dniu było więcej kelnerów, pojawił się też manager hotelu i raz jedyny w termosie był wrzątek do herbaty! Potem wszystko wróciło do "normy". Pokoje od strony recepcji i wejścia do hotelu to małe klity z widokiem na autostradę i linię kolejową oraz drogę lokalną - non stop szum, trąbienie i wszystko co związane z motoryzacją. Muzyka z baru przy basenie oraz z plaży i wieczorem z restauracji na pomoście głośna, trudno o chwilę ciszy, repertuar - sprawa gustu. Na hotelowy basen wstęp mają osoby spoza hotelu (odpłatnie) a gość w "allu" musi sobie radzić (widać, że hotel zarabia na gościach z zewnątrz w restauracji i przy basenie bo na Tobie już zarobił i zarabia ponownie bo chcesz się napić kawy czy gorącej herbaty - kupujesz w ich barze, jest smacznie i ogólnie zdatnie do spożycia, inaczej niż wszystko to, co w "allu"). To gorsza część oceny, teraz czas na plusy: piękna plaża z bezpłatnymi leżakami i parasolami, cudowny Adriatyk, wspaniałe słońce, czyste i przestronne pokoje w nowej części hotelu (choć oświetlenie w łazienkach typu prosektoryjnego), miła obsługa sprzątająca, głęboki basen ze słoną wodą, przy którym bez trudu znajdziesz wolne leżaki, smaczne jedzenie w okolicznych restauracjach, ogólnie raczej tanio; w okolicy kilka sklepów typu dyskont gdzie można płacić kartą płatniczą (pay pass nie działa!). Albanii bliżej do Bułgarii choć zadatki na fajne miejsce ma dużo większe a ludzie o wiele milsi. Może za 5-10 lat będzie to dobry kierunek, póki co jeszcze nie. Wisienką na torcie był transfer powrotny na lotnisko (w obie strony transferowała nas firma przewozowa Sipa Tours - wygodne, klimatyzowane autokary z kierowcami pomagającymi w załadunku). W skrócie - rezydent siedzący obok kierowcy nie odzywał się słowem na początki. Chwilę przed lotniskiem przez mikrofon w autokarze w języku angielskim! podziękował za wybór Rainbow jako touroperatora oraz poinformował, że jeśli ktoś wnosi jakieś "ale" jest do dyspozycji. Potem podczas nadawania bagażu rozmawiał po polsku z kimś przez telefon a ludzie, którzy mieli uwagi - zostali zniechęceni skutecznie przez rezydenta tym, że będą musieli to zrobić w języku obcym. Oczywiście nikt nie podszedł a trick rezydentowi udał się wyśmienicie. Brawo! Myślę, że podobne odczucia ma reszta Polaków, którzy pomimo słabych warunków wyżywienia zachowała klasę a podczas powrotu przy hotelu, gdy rezydentka Rainbow dziękowała za pobyt i życzyła powrotu w to miejsce - usłyszała gremialne NIEEEEEEEE! :)
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem