4.5/6 (186 opinii)
Kategoria lokalna 5
2.5/6
Hotel 5* powinno cechować doskonałe położenie i piękny widok z każdego pokoju, obsługa na najwyższym poziomie, smaczne potrawy z wysokiej jakości produktów podane w elegancki sposób, ponad standardowe wyposażenie. Hotel z LUX w nazwie powinien ponad przywołane cechy być wyszukany w każdym z obszarów. Hotel nowy, gustownie urządzony. Położenie: hotel Hotel Bonita Luxury położony w 6 linii od brzegu morza, tuż przy autostradzie. Jest to plomba ciasno wpasowana w inne budynki mieszkalne bardzo obskurne. Widok z okien na budowę, autostradę, ulicę lub w najlepszym wypadku na basen z zjeżdżalniami. Okolica zaniedbana, brudna, oddalona od plaży i centrum miasta Dures. Dojście do plaży: ulicą, około 600 metrów, wzdłuż niedokończonych budynków, przy terenie bardzo zaśmieconym, otwartych cuchnących kontenerach na śmieci. Plaża: piaszczysta do momentu pierwszego sztormu, który wyrzuca na plaże gruz pobudowlany, kamienie i śmieci. Na plaży znajdują się leżaki i parasole, brak mini stolików. Hotel nie zapewnia wystarczającej ilości miejsc dla gości hotelowych, gdyż za dodatkową opłatą wynajmuje je innym użytkownikom. Plaża zanieczyszczona niedopałkami papierosów, resztkami jedzenia, leżaki brudne, obsługa ich nie czyści. W okolicy sklepy spożywcze, restauracje, fryzjer męski, piekarnia. Zdjęcia w załączeniu. Obsługa: nie wywiązuje się ze swoich obowiązków w sposób należyty. Brak utrzymywania odpowiedniej czystości na plaży, oraz sprzętów. Utrudniona komunikacja w restauracji, cześć personelu nie rozumie języka angielskiego, nawet prostych próśb o herbatę czy sztućce. Personel donoszący potrawy niejednokrotnie wyrzuca je jak „świniom do koryta”. W obszarze basenu zalegają śmieci. Brak reakcji na zgłoszone usterki w pokoju. Menager hotelu wyłącza czasowo przestrzeń przy małym basenie z użytkowania, przeznaczając ja na imprezy komercyjne. Kuchnia: potrawy podane w sposób niestaranny, nieapetyczny. W załączeniu zdjęcie jajek sadzonych, które ich nie przypominają. Kuchnia bardzo prosta, uboga, budżetowa, z niskiej jakości produktów. Niektóre mięsa smakują jak podeszwa. Tylko raz w tygodniu w sobotę owoce morza (krewetki, potrawka z kalmarów). Pod koniec wydawania posiłków, brak niektórych potraw, zatem nie jest zapewniony równy dostęp dla wszystkich użytkowników. Ograniczony wybór owoców ( tylko arbuz, melon i niedojrzałe, niezjadliwe nektaryny, gruszki. W sezonie figowym ani razu nie były serwowane. Nigdy nie były podane banany. Brak bakali. Brak żółtego sera, tylko pokrojony w kostki kozi, bardzo niesmaczny. Najbardziej luksusową potrawą była pizza, ponieważ zainteresowanie nią było największe, menager hotelu w trakcie pobytu podjął decyzję o wprowadzeniu odpłatności za pizzę, obniżając tym samy standard usługi .Brak dostępności w obszarze stołówki kawy i herbaty. Jeden ekspres wątpliwej sprawności na całą stołówkę. Brak dostępności filiżanek/kubków do herbaty, kawy. Gość jest zmuszony pić z plastikowych szklanek i mieszać plastikowym mieszadłem. Nieekologiczne i ohydnie smakuje. Brak informacji o potrawach, dopiero po mojej prośbie zaczęły się pojawiać odręcznie napisane karteczki. Napoje tylko sztuczne, barwione, brak soków, cocacola przelewana z butelek do dystrybutora ulega odgazowaniu, co obniża jej smak. Breakfastbox – składa się z suchej bułki z jednym plasterkiem ogórka i jednym plasterkiem mortadeli oraz butelki wody. Polskie szpitale mają poważną konkurencję. Wyposażenie: pokoje nowe ładnie urządzone, zastaliśmy czysty. Brak szafy, jedynie drążek i po jednym wieszaku na osobę. W pokojach brak telefonów, w pokoju 606 brak czajnika czy urządzenia do zaparzania kawy/herbaty. Brak jednych drzwi przy prysznicu, źle przymocowana deska sedesowa, brak ręczników tzw. stopek. Zwarcie w elektryce, należało wykręcić żarówkę aby przestało się świecić światło nad łóżkiem, niesprawny sejf. Pomimo zgłoszenia na recepcji, nikt się nie pofatygował z serwisu. Zdjęcia w załączeniu. Bezpieczeństwo; hotel otwarty na gości z zewnątrz, za dodatkową opłata mogą wejść na basen. Bardzo śliska nawierzchnia. W obszarze basenu i zjeżdżalni brak wyznaczonego miejsca „ratownik wodny”. Jedna dziewczyna oznaczona jako „Staff” czuwa nad bezpieczeństwem gości. Sytuacją niedopuszczalną jest, aby osoba kierując ruchem na górze zjeżdżalni była w stanie dobiec na czas na dół do basenu i udzielić pomocy tonącemu. W rzeczywistości nikt nie kieruje ruchem na górze zjeżdżalni, goście zjeżdżają sobie na głowę. Tylko i wyłącznie na moją prośbę „sataff” pofatygowała się na górę zjeżdżalni, opuszczając tym samy stanowisko na dole. Taras widokowy na 9 piętrze, można się tam dostać windą. Brak schodów ewakuacyjnych z tarasu. W przypadku wyłączenia prądu, awarii windy przebywający na tarasie smaży się jak na patelni. LUXARY & SPA- w hotelu nie zaznasz luksusu ani nie odasz się odnowie biologicznej. W tym hotelu nie ma spa, znajduje się w hotelu Bonita oddalonym o 3 km. Brak dowozu gości hotelowych do miejsca w którym jest SPA. Animacje dla najmłodszych gości. Dla nastolatków brak zajęć sportowych typu piłka wodna, siatkówka plażowa, itp. Wycieczka tryptyk Albański dość ciekawa. Miasto Berat robi wrażenie, Tirana już mniej, ale niektóre wieżowce o bardzo ciekawej architekturze.
2.5/6
Byłam z rodziną pierwszy raz w Albani i generalnie wielkie rozczarowanie. Hotel jest całkowicie nieprzygotowany na przyjęcie takiej liczby gości. Hotel wizualnie bardzo ładny. Widać, że nowy i w rozbudowie. Trochę niedokończony. Pokoje ładne, czyste. Panie sprzątają dzień w dzień, wymieniają pościel. Aqua park dla dzieci i zjeżdżalnie super ALE trzeba uważać bo w basenach odpadają płytki, a te przy basenach są masakrycznie śliskie. Smaczna pizza w snack barze ale trzeba chwile poczekać na gorącą i to na tyle dobrego jedzenia. Ok 16:30 są też lody. Jedzenie mocno średnie. Najlepsze chyba śniadania. Codziennie prawie to samo. Raz dziennie trafi się nowa potrawa i może być dobra. Mała ilość owoców i mały wybór serów. Organizacja w hotelu słaba albo właściciel przyoszczędził na obsłudze. Dużo młodych ludzi i widać że nie wyrabiają się czasowo. Jedni i ci sami szykują jedzenie, sprzątają po posiłku i w między czasie ogarniają jeszcze basen i hol. Przez co wszędzie stosy szklanek tylko nie przy barze. Wieczorna muzyka. Ogólnie super,że można posiedzieć wieczorkiem przy muzyce ale jeszcze muszą się wiele nauczyć. Animacje Rainbow dramat. 3 razy wyjdą dziewczyny odwalą swoje w 10 minut i zawijka. O 20 na mini dico dzieci się fajnie bawią ale 10/15min i koniec. Uważam że za te pieniądze animacje powinny być lepsze. Zero animacji od hotelu. Okolica hotelu bardzo mocno średnia. Chodniki wgl nie przystosowane. Mega wysokie krawężniki. Dość ładny tylko deptak przy morzu. Plaża dramat. Jeden kosz, wszędzie śmieci. Plaża brudna. Na plaży pełno kamieni, gwoździ. Woda w morzu cieplutka ale sporo glonów. Trzeba uważać na meduzy. Bar jeden z lobby z wieczną kolejką i jeden na plaży. Brak toalet przy basenie tylko w lobby. Przez co w holu wieczna woda i o upadek nie trudno. Budowa reszty obiektu w toku. Ale przy hałasie z basenu nie słychać za bardzo robót. Ogólnie uważam że w tych pieniądzach można dostać dużo lepszy standard gdzie indziej. Odwiedziliśmy Albanię pierwszy i raczej ostatni raz. Jedzenie katastrofa, stołówka jeszcze gorzej, drinki - szkoda gadać. Szukanie sztućców, kubki myte pod bieżącą wodą, wódka dolewana do fabrycznych butelek z 5-litrowych baniaków, jedzienie wciąż to samo, kolejka do baru z własnym kubkiem. Na plus czystość pokoi i jeszcze basen z aquaparkiem. Opinii o czystości plaży, animacjach itp. nie będę powtarzała Nie polecam.
2.0/6
Hotel ze Spa, którego nie ma. Obok plac budowy. Jedzenie każdego dnia to samo. Menu dla dzieci to dwa rodzaje makaronu i kiełbaski w plastikowej osłonce. Brak jakichkolwiek atrakcji dla dzieci poza basenem pomimo, że w ofercie miały być animacje do połowy września. Poza hotelem brudno, plaża okropnie zanieczyszczona. Bezdomne psy. To nie jest zdecydowanie miejsce dla rodzin z dziećmi. Na plus obsługa hotelu, codzienna wymiana ręczników i sprzątanie pokoi.
2.0/6
Daje dwie gwiazdki tylko i wyłącznie za obslugę rezydentów, od początku do końca opieka na wysokim poziomie. I to by było tyle z plusów. Hotel nowy ale totalna prowizorka, dużo niedociągnięć, basen odpadające płytki, pokoje sprzątane powierzchownie, łazienka przez tydzień ani razu nie sprzątnięta uzupełniany tylko papier i wymiana ręczninków. Po niby sprzątnieciu walające sie czyjeś włosy. Raz nawet nie zostały zamknięte drzwi po wizycie pani sprzątającej, kazdy mógł wejść a to uważam za niedopuszczalne. Jeśli chodzi o jedzenie to totalna porażka: śniadania monotonne, jajka pod różną postacią , jeden rodzaj wędliny i tak przez cały tydzień, obiad i kolacje porażka kurczak kurczakiem poganiał, jedzenie nie smaczne i nie apetyczne. Codziennie ktoś z gości miał zatrucie ( wymioty, biegunka) . Omijać szerokim łukiem, nie polecam!!! Totalny DRAMAT!!!