5.4/6 (163 opinie)
4.0/6
Hotel oddalony około 30 km od lotniska, mała miejscowość Costa de Almeria, więc za bardzo nie ma gdzie wyjść na miasto. Hotel w większości zajęty przez lokalne społeczeństwo czyli Hiszpanów o czym powinno informować biuro podróży. Nie mieliśmy nic do lokalnych gości, jednak było bardzo dużo rodzin z dużą ilością dzieci, bardzo głośni, hałaśliwi i co najważniejsze ZERO PO ANGIELSKU :( ANIMACJE również zawsze i wszędzie tylko po HISZPAŃSKU :( I to myślę że daje DOSTAECZNĄ ocenę dla Biura, które powinno o tym wiedzieć i informować przed zakupem. Pokoje potrzebują ją remontu, klimatyzacja nie dawała rady, więc chodziła razem z wentylatorem (na suficie), który to rozbijał chłodne bo nie można powiedzieć zimne powietrze w pokoju. Baseny brakuje wydzielonej części jeśli ktoś chce odpocząć od krzyków i hałasów, nawet jacuzzi które jest skierowane dla dorosłych również było przez cały pobyt zajmowane przez dzieci gdyż była to dla nich super głębokość a ratownicy nic z tym nie robili i nikomu na to nie zwracali uwagi. Nie mam nic do dzieci ale jednak jacuzzi z dziećmi od noworodka do 6 latków to średnia przyjemność komfortu kiedy to dzieci nie kontrolują swoich ruchów i nawalają Cię swoimi nóżkami :( Plus był za to, że skoro były Hiszpanie to było jak dla nas dobre jedzenie, gdyż było sporo owoców morza w różnej postaci jak również dwa razy dziennie na obiad i kolację paella. Plus również za napoje i alkohole, gdyż żadne podróby i żadne lokalne i żadne rozcieńczanie tylko wszystko markowe. Na pewno w okresie wakacji nie polecamy jak ktoś choć trochę się zrelaksować.
4.0/6
Hotel lata świetności ma już dawno za sobą, zasługuje na nie więcej niż 3*; hotel nastawiony na "masówkę" czyli mnóstwo turystów, głównie Hiszpanie i Anglicy. Jedzenie bardzo średnie - wybór bardzo duży (nikt nie chodzi głodny), ale wszystko przygotowane na ilość a nie na jakość - oby dużo. Szczytem hipokryzji w rzekomym hotelu 4* jest opłata za wodę do obiadokolacji - rozumiem alkohol czy inne słodkie napoje - to jest do zaakceptowania, ale woda, żenada. Animacje pod turystów Hiszpańskich, brak języka angielskiego. Plusem jest fajny basen i wystarczająca ilość leżaków oraz położenie - w pierwszej linii nad morzem. Raczej nie wróciłabym do tego hotelu i nie poleciłabym go osobom chcącym odpocząć w spokoju.
4.0/6
Hotel wygląda ładniej na zdjęciach niż w rzeczywistości. Mieliśmy pokoje w starszej części hotelu- od strony ulicy, ale nie po to wyjechaliśmy aby w nim siedzieć. Pokoje czyste, sprzątane codziennie. Nie polecam osobom z alergiami pokarmowymi typu celiakia. Dwa pierwsze dni rewolucje żołądkowo-jelitowe, później dania zamawiane z posiłku na posiłek a czas oczekiwania na 2 bułeczki bez glutenu to 40-50 minut masakra, rodzina już najedzona a ja dalej w oczekiwaniu na swój posiłek - jedno wielkie nieporozumienie może jak ktoś nie ma takiej przypadłości to ciężko mu zrozumieć innego człowieka. Zarówo w restauracji jak i w barach dobre alkohole i soki. Świetna kawa zarówno ta przy śniadaniu jak i w barze. Blisko do plaży.
2.5/6
Nieudany urlop, masakrycznie położony pokój !