5.2/6 (95 opinii)
3.5/6
Hotel dla rodzin z dziećmi, lubiących gwar i towarzystwo. Większość turystów to Hiszpanie z dziećmi. Największym problemem jest dostęp do strefy basenowej, ponieważ o godzinie 10:00 jest otwierana i wcześniej już ustawia się kolejka do wejścia, żeby zająć leżaki. Po otwarciu wszyscy pędzą, aby zdobyć upragnione miejsce przy basenie. Później znalezienie wolnego leżaka graniczy z cudem. Poza tym są ustawione jeden obok drugiego, jest bardzo tłoczno. W barze przy basenie bardzo słaby wybór przekąsek w ramach all inclusive. Wieczorem do północy odbywają się bardzo głośne animacje, głównie skierowane do Hiszpan. Jeżeli ktoś chciałby usnąć wcześniej to nie ma szans, jest bardzo głośno, a okna w pokojach nieszczelne, więc wszystko słychać. Jedzenie przeciętne, bardzo powtarzalne, praktycznie codziennie to samo, ale dość duży wybór. Jeśli chodzi o plażę, to na nas nie zrobiła wrażenia, drobne kamyczki z szarym piaskiem podobnym do cementu. Leżaki na plaży płatne 5 €/szt. Obsługa hotelu uprzejma i miła. Pokoje codziennie sprzątane, bez zastrzeżeń. Pokoje i łazienka czyste, jednak na dzisiejsze standardy przydałby się remont i odświeżenie. W pokoju brakuje czajnika. Woda też nie jest dostarczana do pokoju, trzeba przynosić sobie z baru we własnym zakresie. W ramach all inclusive jest ograniczony dostęp do oferty w barach. Z przekąsek dostępne tylko chipsy, chrupki i orzeszki ziemne. Jeżeli chcemy zjeść jakieś ciastko to jest dodatkowo płatne. Do niektórych drinków też jest dopłata. Ogólnie wg nas hotel nie zasługuje na 4*, tylko max 3* biorąc pod uwagę obecne standardy i porównując inne hotele na świecie.
3.0/6
Hotel zdominowany przez Hiszpanów i zorganizowany dla Hiszpanów. Sympatyczne miasteczko Roquetas, z długą nadbrzeżną promenadą. Ładna piaszczysta i długa plaża. Ogólnie miejsce dobre na tygodniowy urlop, chociaż standard hotelu niezadowalający.
3.0/6
Hotel bardzo słaby. Jedzenie monotonne i nie smaczne.brak animacji dla dzieci, uciążliwe muchy na basenach leżaki zajęte już od samego rana już nawet ni przy pełnym obłożeniu. Pokoje sprzątane codziennie alkohole też są ok. Jednakże hotel stary a restauracja tak i jak jedzenie bardzo słabe mięsa bez smaku niedopieczone. Jak za taką cenę w sierpniu to na pewno się nie oplaca. Niepolecam 😐
2.5/6
1) Hotel raczej średni. Natomiast dobrze, że mieliśmy możliwość spożywać jednego posiłku w hotelu PlayaSol, ponieważ w restauracji hotelu Playalinda była przytłaczająca atmosfera. Generalnie sam pobyt był w porządku. 2) Byłam zaskoczona, kiedy zadzwoniłam do Pani rezydentki, aby upewnić się co do miejsca zbiórki przed wycieczką (ponieważ autokar, który miał nas zabrać - troszkę się spóźnił), Pani zaczęła niemiło odpowiadać. 3) Natomiast jeśli chodzi o lot to niemiło wspominam. Lot z Warszawy do Almerii był opóźniony ok 1h. Ponadto klimatyzacja została włączona dopiero (jak wylądowaliśmy w Almerii (podczas wstawania z miejsc), a lot trwał 3,5-4h i przez ten czas było bardzo duszno w samolocie. 4) Lot z Almerii do Warszawy również nie należał do udanych. Przed wejściem na pokład samolotu, obsługa lotniska zmieniła nam miejsca siedzące, za które zapłaciliśmy przy wykupienia wycieczki. Zmiana miejsc siedzących (ponoć) spowodowana była błędem systemu, który wystąpił u innych osób i my otrzymaliśmy niedogodne miejsca. Dzięki wykupieniu miejsc mieliśmy siedzieć obok siebie oraz jedno miejsce miało być przy oknie. Niestety przy miejscach, które zostały nam narzucone, non stop chodziły osoby do łazienki, śmierdziało oraz dodatkowo stewardessy non stop szukały czegoś i ruszały fotelem oraz przeciskały się między moim ramieniem, a bufetem na kółkach. Chciałabym podkreślić, że wykupiliśmy miejsca siedzące, aby siedzieć obok siebie oraz mieć dostęp do okna.