5.2/6 (230 opinii)
5.5/6
Bardzo fajny i dobrze położony hotel. Blisko sporo barów i restauracji, w miasteczku targ, galeria, mały zameczek. Niezbyt daleko do Almerii.
5.5/6
Wspaniały hotel z bardzo miła obsługą. Pokoje z łazienkami czyste. Widok na morze z balkonu. Baseny i zjeżdżalnie czyste nie zatłoczone. Jedzenie Bardzo dobre, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Polecam. Chętnie wrócę do tego hotelu
5.5/6
W hotelu gościliśmy końcem czerwca 2021, ze względu na pandemię hotel nie miał pełnego obłożenia, dzięki temu nie było nigdzie tłoku. Polacy są kwaterowani w części niewyremontowanej, która zasługuje na trzy gwiazdki z małym plusem. Nie ma potrzeby dopłacać do widoku na morze, bo w części basenowej i tak mamy boczy widok na morze. Mieliśmy pokój na 5. piętrze, z którego rozciągał się widok na baseny, na hotel Playalinda, boczny na morze, na ulicę i piękny widok na góry. Pokój był czysty, choć nadszarpnięty zębem czasu. Klimatyzacja działała dobrze, w łazience czekał set kosmetyczny: szampony, żel po prysznic, grzebień, czepek kąpielowy, mydła. Ręczniki po 2 na osobą plus ręcznik pod nogi. Ręczniki wymieniane są wtedy, gdy zostawimy je na podłodze w łazience. Pokój sprzątamy codziennie. Obsługa hotelowa bardzo miła i pomocna, choć prawie nikt nie mówi po angielsku. Można w miarę porozumieć się na recepcji, ale już z kelnerami bywa różnie, chociaż baaardzo się starają. W hotelowej restauracji pracuje Polska mieszkająca na stałe w Roquetas, która jest bardzo pomocna i chętnie rozmawia z rodakami. Baseny bardzo ładne, nie było problemy z leżakami , codziennie rano baseny są czyszczone. Otwarte od 9.00 do 20.00. Animacje tylko po hiszpańsku, do 24 porządnie niesie ze sceny, więc nie ma mowy o śnie ( jeżeli ma się pokój od strony basenowej). Jedzenie ładne podane, uzupełniane na bieżąco i bardzo różnorodne. Cała obsługa w hotelu chodzi w maseczkach, a pracujący przy jedzeniu mają też rękawiczki. Goście też mają obowiązek chodzenia po hotelu w maseczkach, problem z tym mieli tylko Polacy ;). Przeważająca narodowość gości hotelowych to Hiszpanie. Plaża szeroka, piszczysto-żwirowa, nie trzeba nosić budów do wody, chociaż bywają pomocne. Leżaki na plaży płatne, chociaż korzystają z nich tylko turyści, Hiszpanie rozkładają własne parasole, leżaki, koce, lodówki, dmuchane fotele itp. można wziąć swój koc plażowy i spokojnie się rozłożyć obok. W pokoju nie ma czajnika, ja zawsze wożę swój. Internet w pokoju działał bez problemu, natomiast nie działał na basenie. Tuż obok hotelu wynajem rowerów, można pojeździć po pięknej promenadzie. Rezydentki na 6+. Pobyt bardzo udany, polecam.
5.5/6
Jestem bardzo zadowolona. Byłam z mężem i parą znajomych. Każdemu się podobało. Rano pyszne śniadanie, kawa, soczek i winko musujące i wyjazd na zwiedzanie, powrót na kolację. Był również dzień na plażowanie.