5.3/6 (352 opinie)
6.0/6
Wyjazd w ostatnim październikowym terminie 14-21. Wyjeżdżając liczyłem się, że pogoda może nie być wyśmienita, jednak przyjemnie się zaskoczyłem. Lekki deszcz spotkał nas tylko w Rondzie. Gibraltar był pochmurny, więc bez pięknych widoków, jednak liczy się samo miejsce. Lotnisko w Almerii malutkie, wszystko poszło bardzo sprawie. Walizki zaczęły wyjeżdżać już po 10 minutach w ciągu 35 minut wszyscy w autokarach i ruszamy. Przejazd do Roquetas 35 minut. Hotel Roquetas Dreams bardzo fajny dobry jedzenie, duży pokój. Obok Aldi i Mercadona. Do morza 10 minut spacerem. W pokojach wanna. Sen i ruszamy. Następny dzień zwiedzanie Malagi z przewodnikiem Bartolome. Młody energiczny, z ogromną wiedzą. Pięknie pokazał nam Alcazabe oraz dom Picassa. Przejazd do Rondy. Pomimo pochmurnej aury oraz lekkiego deszczu niesamowity klimat oraz widoki. Następnie ruszyliśmy w kierunku Gibraltaru. Nocowaliśmy w Hotelu Holiday Inn w Los Cortijillos, ale wiem, że drugi autokar spał w innym. Nasz bardzo fajny czyściutki, prysznic, dobre jedzenie na kolację (serwowana) sałatka grecka, kurczak i frytki. Duuużo i smacznie. Śniadanie typowe. Przejazd do Gibraltaru, przesiadka na małe busiki i zwidzanie. Jaskinia zrobiła na mnie ogromne wrażenie, polecam oglądnąć cały spektakl świetlny. Czas wolny na jedzenie oraz małe zakupy. Nie ma kilku podatków, więc ceny przystępne. Przejazd do Jerez do fabryki brandy. Nie spożywam alkoholu, jednak sama fabryka oraz prezentacja zrobiły na mnie wrażenie. Na koniec przejazd do Kadyksu. Program trochę zmieniony, bo 3 miejsca 1 dnia. Kadyks po [południu pięknie wyglądał powoli zachodzącym słońcu. Przewodniczka lokalna Maria, pięknie pokazała nam miasto, opowiedziała jego historię oraz katedrę. Pozdrawiam! Przejazd do hotelu po Sevillą . Hotel w polu daleko od wszystkiego. Pokoje fajne, jedzenie grosze niż w poprzednich, ale nikt głodny nie był, każdy znalazł coś dla siebie. Od rana zwiedzanie Sevilli. Cały dzień. Zaczęliśmy od Plaza Espana, potem centrum. Sporo czasu wolnego, żeby rzeczywiście zwiedzić interesujące miejsca. Polecam Archiwa Indii oraz Setas, czyli duże dewniane parasole z tarasem widokowym. Katedra robi ogromne wrażenie. Mieliśmy spacer po dzielnicy żydowskiej oraz katedrze z przewodniczkami lokalnymi. Koniecznie wejdźcie na szczyt katedralnej wieży. Idzie się bardzo przyjemnie. Przejazd do hotelu pod Kordobą. Fajny dobra kolacja ryba. Śniadanie ubogie, ale głodny nie byłem. Pokoje duże z wanną. Kordoba z przewodniczkami lokalnymi nie polskimi. Były tłumaczone przez pilota. Dzielnica żydowska oraz katedra. Zostaliśmy podzieleni na 2 grupy, każda zwiedzała osobno. Polecam być w grpie 2 i wejść w oczekiwaniu na wieżę katedry bilet 3 euro. Wejścia co 30 minut. Pilot nie wspomniała, a super rzecz. Katedra, architektura, historia, oraz sam klimat robią ogromne wrażenie. Pokazują jak nasz europejski świat wyglądał kiedy Polanie mieszkali jeszcze w drewnianych szałasach na Biskupinie. WOW. Nocleg pod Granadą. Bufet dobre jedzenie, ale brak wody w pokoju oraz do kolacji. Wieczorem wyjazd na dodatkowy pokaz flamenco. Bardzo wysoki poziom. Widziałem już kilka pokazów ten był w moim top. Do pokazu wino. Śniadanie dobre, duży wybór. Zwiedzanie Alhambry. Przepiękne widoki, ogrody, oraz Alcazaba. Nie widzieliśmy Pałaców ponieważ, część grupy nie przesłała numerów dokumentów za wczasu i potem nie było dostępnych biletów. Ludzi nauczcie się czytać i przesyłajcie dokumenty. Przewodniczka Yael. WOW. Doskonałe poczucie humoru, ogromna wiedza, przekazane w niesamowity sposób. Każdy słuchał z wielkim zaciekawieniem. Następnie dzielnica żydowska oraz grobowiec, królewski. Mieliśmy w Granadzie piękną pogodę słońce ok 23 stopni. Przejazd do hotelu, tego samego co pierwszego dnia. Zostaliśmy na 2 noce. Ostatni dzień wolny lub dodatkowa wycieczka w góry. Zostałem w hotelu. W miejscowści zamek, kawiarnie, i restauracje. Można było pomimo daty 20.10 poleżeć na plaży. Nawet całkiem się spiekłem. Rano śniadanie przejazd na lotnisko. Odprawa bardzo szybka 30 minut i cały samolot był odprawiony. Podsumowując wyjazd polecam każdemu. Piękna Andaluzja. Każde miejsce inne widoki. Niesamowita historia. Autokar wygodny. Napewno jeszcze wrócę do Andaluzji.
6.0/6
Nazwa wycieczki pod każdym względem odzwierciedla program.
6.0/6
Wyjazd oceniam na bardzo bardzo udany. Byłyśmy na wycieczce objazdowej w Andaluzji, gdzie odwiedziłyśmy ogrom pięknych, urokliwych miejsc. Moje serce zostało jednak w Sewilli :). Co do podróży - wszystko na plus, leciałyśmy LOTem, autokary były również bardzo porządne. Jeżeli chodzi o hotele to część miała ****, część ***. Mnie osobiście jakoś wyjątkowo to nie przeszkadzało. Co do zwiedzania, organizacja na najwyższym poziomie, a to za sprawą naszego pilota wycieczki p. Andrzeja. Człowiek pełen pasji, który zaraża nią innych. Andaluzja była opowiedziana w niebanalny sposób, słuchało się wszystkiego z ogromną przyjemnością. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wycieczka z tym pilotem. :) Jeśli chodzi o przewodników to Pani Marysia (wyjątkowa osoba) i Pan Bartek zasługują na pozytywny komentarz. Tak na prawdę taką wycieczkę tworzą głównie ludzie i gdyby nie oni nawet wyjazd na najpiękniejszy zakątek świata, mógłby się nie do końca udać. Dlatego życzę wszystkim takiej ekipy i brawo Rainbow, ode mnie masz 6/6.
6.0/6
Wycieczka światnie zorganizowana, bardzo ciekawy program. Zaskakujące, że pomimo wysokiej temperatury, nie odczuwało się uciążliwosci upałów. Może dlatego, że po intensywnym zwiedzaniu, każdego dnia było sporo wolnego czasu na odpoczynek w cieniu, przy kawie, na drobne zakupy. Wspaniały pilot, Pan Marcin , nie tylko był precyzyjnym organizatorem, ale również kopalnią wiedzy na temat Andaluzji i Hiszpanii w ogóle i tą wiedzą chętnie się dzielił wykorzystując swój talent gawędziarski. Kierowca autobusu również spisał się doskonale - jeździł pewnie, zawsze puntualny, autobus czyściutki. Lokalni przewodnicy również bez zarzutu - profesjonalni, sympatyczni, pełni zapału.