5.2/6 (79 opinii)
4.0/6
program ciekawy ,za mało czasu wolnego,dość intensywna,ale dla miłośników sztuki starożytnej i nowożytnej jak najbardziej ,jako wstep do samodzielnego zwiedzania (galeria sztuki zwiedzanie około 3 godz.a czas wolny to 1,5 godz.)zmodyfikowałabym jedynie program o królewski dom towarowy który jest oryginalną wizytówką kultury angielskiej. Przewodnicy kompetentni, sporo informacji z historii Anglii.
4.0/6
Wycieczka ciekawa, bardzo intensywna . Można zobaczyć wiele ciekawych miejsc , dość szczegółowo zwiedzić Londyn . Ale tez inne miejsca - Oxford , Bath , Brighton , Stonhange . Pani Marta jest świetną przewodniczką, konkretna organizatorka , dobrze uporządkowana wiedza. 6 dni wycieczki zagospodarowane w całości . Jeśli mogłabym zasugerować mała zmianę - to ostatni nocleg albo w centrum Londynu żeby od rana być na miejscu i nie tracic czasu na dojazdy lub ewentualnie zostać w Brighton , tam pozwiedzać , lub ostatni dzień pospacerować na plazy i od razu pojechać na lotnisko .
4.0/6
Istotnym plusem wycieczki była praca przewodnika po Londynie . Pan Tomek w sposób ciekawy z duża wiedzą i kompetencją opowiadał nam o miejscach , które zwiedzaliśmy. Bardzo miły i świetnie przygotowany do swojej pracy przewodnik. Jeszcze raz bardzo mu dziękujemy
4.0/6
Tak, jak w tytule - niewiele trzeba, ażeby tą wycieczkę wyciągnąć na wyższy poziom. Ogólne wrażenia są w porządku, ale gdyby ktoś się mnie spytał czy polecam, to bym się zastanowiła. Tak, jak niżej opisuję - drugi dzień w Londynie jest słabo zorganizowany. Wizytę w Muzeum Historii Naturalnej powinno się zamienić na Galerię Narodową (tym bardziej że od miejsca lunchu jest oddalona o 10 min piechotą). Na West End oprócz zobaczenia Piccadilly Circus i pójścia do Chinatown nie ma nic ciekawego, wolny czas tam to marnotrawstwo. Skoro wycieczka nazywa się Anglia Królewska, warto by koło Oxfordu dodać Blenheim Palace (siedziba Churchillów), a odpuścić sobie południowe wybrzeże, gdzie dłużej się jedzie niż spędza się czasu. Przewodnik pan Darek w Londynie - jeśli chodzi o poziom wiedzy bez zarzutu, ale jeśli o sposób bycia, to bardzo specyficzny. Wszystkie jego wypowiedzi są wypowiadane sarkastycznym, ironicznym tonem, który po pewnym czasie robi się irytujący. Każda błędna lub niepewna odpowiedź ze strony wycieczki jest zaraz mocno komentowana na zasadzie "wy idioci". Sama Anglia jest bardzo ładna, w mniejszych miejscowościach widać że ludzie dbają o otoczenie. Ludzie są sympatyczni i szybko można z nimi złapać kontakt. Na pewno warto kiedyś samemu wrócić i pozwiedzać w swoim tempie. Pogoda trafiła się nam jak marzenie, ani razu nie padało - co też przyczyniło się do lepszego samopoczucia.