5.3/6 (311 opinii)
4.0/6
Ta opinia będzie inna niż pozostałe. Piszę ją z perspektywy nie tylko turysty, ale również pilota wycieczek, przewodnika i osoby od lat związanej z turystyka zorganizowaną. Program realizowany w kwietniu. Program wycieczki: bardzo ciekawy i przyzwoicie ułożony, jednak do minusów można zaliczyć zbyt długie przejazdy w ostatnich dniach bez zwiedzania na trasie (np. rano zwiedzanie Delf a potem już jazda pod Saloniki z postojami na stacjach paliw zamiast od czasu do czasu na punktach widokowych). Jest to jednak specyfika niemal każdej objazdówki - trzeba się wyrobić do hotelu w określonym czasie. Dodatkowo czas wolny mógłby być w niektórych miejscach lepiej rozplanowany: np. w Belgradzie grupa nie płynąca po Sawie dostała 1.5godz. w okolicach twierdzy a gdy wróciła druga grupa okazało się że jest kolejne 1.5godz. (a wystarczyło od razu dać 3 godziny) Pilot: kompetentny, znający trasę i bez większych wpadek (poza wspomnianymi wyżej planowaniem czasu wolnego). Co mnie osobiście drażniło było zbyt częste używanie przerywnika "eeeeeee" pomiędzy zdaniami w autokarze oraz sposób zachowania w restauracji - najpierw obsługiwani byli kierowcy (co oczywiste) ale tez piloci (a pilot powinien usiąść do stołu dopiero jak grupa jest obsłużona. Samo planowanie miejsc do posiłków też dyskusyjne. Ale na różnych kursach różnie uczą... Transport: kierowcy i autokar bez zarzutów Zakwaterowanie: kolejno wygląda to tak: Nea Chalkidona - odpowiedni standard, posiłki przeciętne (do miasta nie warto sie wybierać) Ateny - hotel doskonale ulokowany (do 20 min. piechotą do centrum), niestety dość głośny przez to że w centrum, duży i my niestety trafiliśmy na hordy młodzieży drącej japy na korytarzach do 24 każdego dnia (głównie francuzów), posiłki dobre Tolo - najlepszy hotel (lokalizacja i widoki - jesli pokój jest od morza), jedzenie ok, szkoda że tylko jeden nocleg Delfy - fajne miasteczko, hotel też, jedzenie ok (jedyny minus - ci którzy nocuja na poziomach -1 i -2 w kwietniu mogą zmarznąć - w pokojach ok 15 stopni i pilotka nie mogła załatwić dogrzania pokoi) okolice Salonik - hotel niby 4 gwiazkowy, ale na nasz standard 3 gwiazdki, pokoje i jedzenie ok okolice Niszu - hotel i sniadanie ok mimo ciekawej lokalizacji (obok blokowiska) Wyzywienie: jak wyżej, ale jak w Grcji nie wyjdziesz do swojej restauracji w czasie wolnym lub wieczorem za swoje pieniądze to obiadokolacje cie rozczarują (poza może Tolo i Delfami). Zresztą jedzenie w Belgradzie bardziej interesujące niż w całej Grecji Intensywność programu: ciekawe miejsca ale zbyt dużo ciągłej męczącej jazdy między punktami docelowymi
4.0/6
Naszą wycieczkę do Grecji opisać mogę w trzech słowach : gorąco, daleko ale pięknie. Gorąco bo jechaliśmy na wycieczkę w czerwcu i przez cały czas temperatura oscylowała wokół 37 stopni - najwięcej było 43. Nie polecam więc wyjazdu w miesiącach wakacyjnych - zamiast cieszyć się z odwiedzonych miejsc, marzyliśmy o powrocie do chłodnego autokaru. Daleko - owszem, ponieważ jechaliśmy autokarem. Podróż była do przeżycia jednak bardzo męcząca. Do tego te ciągłe postoje na granicach.. Drugi raz nie wybrałabym wycieczki autokarowej. Pięknie - widoki były cudowne, zabytki też robiły wrażenie. Ogólnie wycieczkę oceniam jako udaną ale myślę, że byłaby lepsza w chłodniejszym miesiącu i z przelotem samolotem.
4.0/6
SUPER!!! MINAL JUZ ROK OD MOJEJ ANTYCZNEJ PRZYGODY!!!
4.0/6
Wielki plus za program, wspaniałe widoki i kompetentnych przewodników. Delfy i Meteory przepiękne. Wpadki organizatorów odrobinę popsuły mi humor. Na szczęście miałam wspaniałych towarzyszy podróży.