Opinie o Bali - Wyspa Bogów

6.0/6

Bali: zwiedzanie, plażowanie i słoni ujeżdżanie

Bali naprawdę jest wyspą Bogów, zdajemy sobie z tego sprawę dopiero gdy słuchamy przedziwnych, dla nas czasem zabawnych, długich i zawiłych losów Bogów w których wierzą Balijczycy. A, że są bardzo religijni to widzimy na każdym kroku, widząc maleńkie ołtarzyki jakie rozkładają na każdym rogu, aby z jednej strony przypodobać się swoim Bogom a z drugiej strony odgonić "licho" jakie może na nich się czaić. Ich tradycyjne zwyczaje połączone z wierzeniami dla nas są magią, czymś zaskakującym, przenoszącym w inny świat. Równie zaskakująca i odmienna od europejskich jest architektura Bali. Przepięknie prezentują się świątynie z licznymi daszkami budowanymi jeden na drugim. Oraz kolorowe posągi Barongów i innych duszków. Najbardziej niezapomniane są jednak niepowtarzalne widoki pól ryżowych, które kaskadowo wręcz spływają zielenią po górzystych zboczach. Sąsiadujące ze sobą wulkany Batur i Agung zachwycają swoim majestatem i przepiękną panoramą zieleni. Takie widoki zapadają w pamięć na zawsze. Dla chętnych obcowania bliżej z naturą jest możliwość dokarmiania makaków w lesie małp, spotkanie oko w oko z olbrzymim nietoperzem, którego skrzydła dochodzą do 1,5m rozpiętości, lub safari na słoniach. Przejażdżka na tym zwierzaku daje wyobrażenie o jego wielkości jak i również daje ogromną frajdę z pożliwości "podrapania" go za uchem czy też dokarmiania (a wierzcie, słonie cały czas są głodne...). Od razu dodam, że słonie te jak na królewskie zwierzęta traktowane są po królewsku, zabawiają turystów tylko kilka godzin dziennie i to o określonych porach, mają mnóstwo przestrzeni i co najważniejsze, objęte są pieczą fundacji. Przy okazji, dla łasuchów i miłośników czekolady, jest możliwość degustacji prawdziwej balisjkiej czekolady "POD" która mnogością smaków i dodatków rozkocha w sobie każdego.... Wycieczka "Bali - wyspa Bogów" jest to doskonała alternatywa dla osób, które jeszcze nie zaczęły swojej przygody z tzw. "objazdówkami" lub chcą urozmaicić dotychczasowe wyjazdy bo np. zwiedzały do tej pory kraje europejskie. Również dla osób, które mają za sobą szereg wyjazdów i nie jedno widziały a jednak nie potrafią usiedzieć spokojnie na typowym wypoczynku - to trafiony wybór. Daleki lot z przesiadką może odstraszać, ale naprawdę nie ma się czego obawiać bo lecimy "Emiratami", komfortowymi samolotami z profesjonalną obsługą i serwisem "all inclusive". A lot podzielony na 2 etapy daje możliwość rozprostowania nóg na ogromnym lotnisku w Dubaju. Dodatkowym plusem tej wycieczki jest nocleg w jednym hotelu na objeździe. Jeżeli ktoś martwi się o codzienne pakowanie i wymeldowywanie z hotelu, wczesne pobudki, tutaj tego nie ma. Pakujemy się tylko raz, kończąc objazd i przejeżdżając do hoteli na tzw. wypoczynek. Po przyjemnym i nie męczącym objeździe dostajemy jeszcze kilka dni na relaks, co jest świetnym rozwiązaniem. Z jednej strony można chwilę po leżakować na szerokiej i piaszczystej plaży patrząc na zmagania australijskich surferów z falą, lub po krótkim relaksie zdecydować się na dalsze eksplorowanie tej pięknej wyspy. Można powiedzieć, że Bali to Indonezja, no czym może nas zaskoczyć skoro to prawie jak Tajlandia? Otóż, może zaskoczyć i zaskakuje, odmiennością religijną (Bali to hinduizm ale inny niż w Indiach a nie muzułmanizm jak w pozostałych rejonach Indonezji), a z odmiennością religijną związana jest i kultura i zwyczaje baaaaaa nawet jedzenie mimo iż podobne a jednak inne. Polecam korzystanie z licznych warungów i zasmakowania w potrawach których smaki na pewno będziemy próbowali przywieźć do domu, bo są pełne przypraw charakterystycznych właśnie dla tego regionu. Uwagi - jako obowiązkowy program wycieczki włączyłabym zwiedzanie fabryki czekolady (można np. zrezygnować lub zmniejszyć czas na buszowanie po targu w Ubud, fabryka znajduje się w tym mieście).