5.2/6 (426 opinii)
5.0/6
Udało się! Po raz pierwszy w życiu wybraliśmy się na tak egzotyczna wycieczkę. Był to strzał w dziesiątkę. Podrozowalismy do tej pory, po wielu krajach europejskich oraz najbardziej popularnych kierunkach takich jak Egipt czy Turcja. Lecz nasz pobyt na Bali całkowicie odmienił Nasze nastawienie do podróży. Po powrocie ciągle nie możemy powrócić do rzeczywistości. Indonezja urzekła Nas swoją nie zwykłościa, barwnoscia, troszkę chaosem. Jest to świat odwrócony do góry nogami. Przeciętny Europejczyk nigdy w życiu nie doświadczyłby aż tylu doznań co my w przeciągu tych dwóch tygodni z Rainbow. Jezli macie dosyć, codzienności borykania się z nudą, nie macie ochoty na kolejne wakacje spędzone tylko na lezaku z all inclusive to wycieczka na Bali, jest dokładnie tym co może odmienić Wasze życie.
5.0/6
POBYT DOBRZE ZORGANIZOWANY .PRZEWODNICZKA pani KASIA R. BARDZO DOBRA ZNAJOMOŚĆ KULTUROZNASTWA RDZENNYCH MIESZKAŃCÓW INDONEZJI JAK I KRAJÓW AZJATYCKICH.
5.0/6
Wycieczka naprawdę warta polecenia.
5.0/6
Pomimo pory deszczowej, której się obawiałam, wyjazd był udany. Deszcz padał trzykrotnie podczas objazdu, krótkotrwale, intensywnie. Polecam mieć ze sobą parasol, który przydał mi się także jako ochrona przed intensywnym słońcem, ewentualnie pod świątynią wypożycza się za opłatą. Występy lokalnego teatru były dwa - jeden w typie naiwnym - naszych jasełek, drugi bardziej egzotyczny, co mogło intrygować Plaże, jak i pola ryżowe czy widoki na wulkany, są ładne, ale nie powalające - jeśli ktoś się spodziewa spektakularnych widoków lub zwiedził wcześniej wiele krajów to może być zawiedziony. Wg mnie świątynie świadczą o poziomie kultury niższym niż Egipt czy nawet Tajlandia. Na terenie świątyń nie wchodzi się do tzw. świętego świętych, czyli budynku głównego, można zajrzeć przez mur. Zawiedziona byłam , że deszcz uniemożliwił skorzystanie z huśtawki nad dżunglą. Pobyty w fabrykach do zniesienia, niezbyt ciekawe, ale nie są nachalni, żeby kupować. W fabrykach towary drogie. Kawa Luwak do spróbowania podczas pobytu na plantacji, moim zdaniem tylko po to, by zaliczyć. W Ubud czasu wolego jest na tyle, że można spokojnie zjeść, zwiedzić to, co poleca przewodnik i pójść na bazar. Wyroby na bazarze niskiej lub przeciętnej jakości, trzeba się targować. Część rzeczy można kupić w Ubud w sklepach np. z naturalnymi kosmetykami czy żywnością eko.