Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Założenia programu były niemal na pewne 6. Niestety bezsensowne modyfikacje (nie udało się dowiedzieć komu to zawdzięczaliśmy) pozwalają dać maksimum 3. Mając bogaty program obejmujący dwa bogate w atrakcje kraje, należało spenetrować wpierw Chorwację (z jednej bazy hotelowej), a następnie Czarnogórę (z drugiej) i tam wypoczywać. I tak przewidywał oryginalny program. Na lotnisku w Dubrowniku okazało się, że wszytko będzie na opak, co zaowocowało długimi bezsensownymi przejazdami wzdłuż całego wybrzeża. Takie dodatkowe 15 godzin jazdy i 4-przekroczania granicy. A jest to granica UE, którą zawiadują ludzie z południowym charakterem, którzy zadbali o długie postoje w upale. Widoki na trasie wspaniałe, Dubrownik piękny (choć już przeładowany turystami), równie piękna Korczula i Kotor. Warto było odwiedzić, pomimo niewygód zmodyfikowanego programu. Pomysł z wypoczynkiem w Ulcinj dobry, choć plaża z ciemnego wulkanicznego pyłu nie każdemu mogła przypaść do gustu.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pierwsze 3 dni zwiedzania były super. Bardzo ciekawe miejsca, przewodnicy ciekawie opowiadali a pilotka umilała czas podroży i opowiadała sporo ciekawostek związanych z danym krajem lub miejscem do którego jechaliśmy. Przez pierwsze 3 dni hotele były w porządku. Niestety kolejne 3 dni które mieliśmy na wypoczynek nie już takie super za sprawą "hotelu" Jadran. Hotel niskiego standardu i to bardzo. W pokojach brudne ściany, z naszej łazienki trochę śmierdziało a widoki z okien były na jakieś brudne podwórka i gruzowiska. Jedzenie również było kiepskiej jakości a ekspres z dozownikiem do soków często nie działał. Dopiero interwencja pilota delikatnie poprawiła sytuacje z jedzeniem ale to daleko było od tego co powinno być na takiej wycieczce.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pierwsza wycieczka zorganizowana, na której byłam i wiele rzeczy wyobrażałam sobie inaczej. Organizacja początkowo bardzo słaba, ponieważ nie zostaliśmy poinformowani o odległości z lotniska do hotelu i długości transferu, który trwał 7 godzin. Wiedząc, że czeka na nas obiadokolacja, nikt nie przygotował sobie kanapek na tak długą podróż - lądowanie w Podgoricy (Czarnogóra) i nocleg w Neum (Bośnia i Hercegowina). Po przyjeździe do hotelu nie czekała na nas żadna rezydentka, a tylko kartka w recepcji z informacją o porannej zbiórce, natomiast o kolację doprosić musieliśmy się osobiście. Obiadokolacja - dwa dania do wyboru, a za jakiekolwiek napoje musieliśmy zapłacić. Tylko skoro obiadokolacja zawierająca ciepły posiłek i napoje była w cenie wycieczki, to dlaczego mieliśmy za nie jednak dopłacać? Dzień drugi - zwiedzanie Dubrovnika, Perastu oraz Kotoru. Zakończyliśmy zwiedzanie ok. godziny 18, następnie zostaliśmy podzieleni na grupy i rozwożeni do różnych hoteli. Ostatnia grupa, w której na moje nieszczęście się znalazłam, dotarła do pięknego hotelu Palas ok. godziny 22.30. Oczywiście po raz kolejny nie było mowy o obiadokolacji, w zamian za to otrzymaliśmy do pokoju suchy prowiant, kilka plastrów sera, szynki i pomidorki oraz butelkę wody. Czy tak wygląda obiadokolacja? Kolejny dzień – zwiedzanie Starego Baru, rejs statkiem po Jeziorze Szkoderskim oraz kąpiel w nim. Po raz kolejny transfer do hotelu trwał prawie 6 godzin, ponieważ znów jechaliśmy z Czarnogóry do Neum w Bośni i Hercegowinie. Ostatecznie zjedliśmy po raz pierwszy normalną obiadokolację, ale ok. godziny 23. Czwarty dzień zwiedzania – mury Stonu i miasto Korcula, a także wizyta w winiarni. Transfer do hotelu Adria Beach trwał zaledwie 1,5 godziny, więc wreszcie zdążyliśmy na obiadokolację. Pobyt w hotelu według planu, choć oczywiście były nieprawidłowości np. mieliśmy klimatyzację, z której cały czas kapała woda. Jedzenie dobre. Brakowało animatora, który zorganizowałby czas wypoczywającym. Miał być aqua aerobik, streching, a niestety zajęcia ani razu nie odbyły się podczas naszego pobytu. Organizacja pozostawia wiele do życzenia, ciągłe transfery w tę i z powrotem bardzo męczyły uczestników wycieczki, ponieważ zajmowały ponad 2/3 dnia. Np. przez Dubrovnik podczas tej wycieczki przejeżdżaliśmy czterokrotnie.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pomysł dobry, żeby podzielić tydzień na zwiedzanie i wypoczynek nad morzem. Jednak obie te części nie były zorganizowane na najwyższym poziomie. Pogoda nie dopisała, co na pewno obniżyło ogólne wrażenia. W Chorwacji było duszno. Po przekroczeniu granicy Czarnogóry spotkały nas deszcze. Plażowanie udało się mocno połowicznie. Chorwacja piękna, wspaniałe widoki, lazurowe czyste morze, kamienne budynki z czerwonymi dachówkami, w Czarnogórze piękne krajobrazy psuła współczesna architektura niestety. Program zwiedzania dosłownie „zrealizowaliśmy”, żeby zaliczyć. Najciekawsze miejsca potraktowane po macoszemu, krótkie spotkania z przewodnikami, w pośpiechu, następnie zbyt mało - maksymalnie godzina czasu wolnego i na Dubrownik i Korculę, i Kotor to największy minus wycieczki. Nie można było dobrze poczuć atmosfery tych pięknych miasteczek, spokojnie zjeść w lokalnej restauracji, pochodzić po uliczkach, sklepikach, kupić pamiątki. Dużo czasu straciliśmy za to na wyspę Badiję i jezioro Szkoderskie (po 4 godziny), które to wycieczki nie wnosiły wiele. Rozłożenie programu na 3 dni zwiedzania przypadkowe, 2 dni zupełnie luźne, w jednym skupione zbyt wiele, wizyta w winiarni zaraz po śniadaniu... Nie można się było oprzeć wrażeniu, że nasza opiekunka wycieczki układała wszystko tak, żeby jej przede wszystkim było wygodnie. W rezultacie najbardziej podobała mi się wizyta na wyspie Matki Bożej ze Skały pozostawiająca niezwykłe wrażenia widokowe i ciekawie, w odpowiednim czasie przedstawioną relację przewodnika. To zdecydowanie za mało jak na 8-dniową wycieczkę. Do plusów można zaliczyć komfortowe, klimatyzowane autokary, krótkie przejazdy i malownicze widoki za oknem. Na trasie hotele klasy średniej, ale tego należało się spodziewać, za to wszystkie nad samym morzem. Miasteczko Ulcinj brzydkie, nie licząc małej starówki. Hotel Otrant przeciętny, pokoje różne, można było trafić na apartament lub małą ciemną klitkę, jedzenie dosyć dobre, bar w porządku. Podsumowując, program wycieczki zyskałby znacznie lekko zmodyfikowany i zdecydowanie lepiej przeprowadzony, a co do pogody to już trzeba liczyć na szczęście (i sprawdzić, jak tam często pada w Czarnogórze, bo to szczęście może być bardziej lub mniej potrzebne).
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program ciekawy, widoki przepiękne, Dubrownik zachwyca, fajna, jednodniowa wizyta w Albanii jest dodatkowym atutem, w mojej ocenie najsłabszy punkt programu to 3-dniowy pobyt nad wybrzeżem Czarnogórskim - brudna plaża, mało przejrzyste zasady "all inclusive light" - wiele ograniczeń wprowadzających niepotrzebne zamieszanie i nerwy, słaba opieka Pani Pilot.
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
wycieszcie ciekawa, program intensywny, piękne widoki, brak klimatyzacji w hotelu w Chorwacji przy tak wysokiej temperaturze to nieporozumienie, super wypoczynek w hotelu w Czarnogórze, smaczne jedzenie, miła obsługa, ogólnie warto było pojechać
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka fajna pod względem podzielenia jej na część objazdową i pobytową, czyli 3 dni zwiedzania i 3 odpoczynku. Pracownicy biura Rainbow Tours sami anulują umowy, nie informując o zmianach miejsc przylotów, zamiast powrotu do Wrocławia poleciałam do Poznania, bo lot został odwołany, o czym biuro nie raczyło wcześniej poinformować i zapytać czy zgadzam się na zmiany w podpisanej wcześniej umowie.
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Organizacja i zmiana warunków umowy w trakcie wycieczki to naprawdę jakieś nieporozumienie. Strata kilku godzin już w momencie samego przylotu do Dubrovnika gdyż operator zmienił warunki umowy, nie informując zgodnie z ustawą o prawie turystycznym, tak więc od momentu przylotu czekała nas 7 godzinna podróż w tym przeprawa łódką w czasie ulewy i burzy! Następnie zmiana programu w części wypoczynkowej - porażka. Zostaliśmy w Budwie zamiast przejechać do Podgoricy - Ulcinj. Totalny brak szacunku dla klienta. O tyle rekompensowała wszystkie niedogodności duża wiedza Pani pilot Magdaleny. Ogólnie - odradzam!
2.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pierwszy hotel w który spędziłem dwie noce nie można nazwać hotelem pokoje przypominały wczesny gierek wybijająca woda z kratki ściekowej brudna kotara od prysznica i ogólny bród ,kolejny hotel okazał się całkiem przyjemny ale bungalowy w hotelu Otrant to kolejna porażka ,pokój śmierdzący stęchlizną i oraz nie przyjemny zapach dochodzący z pobliskiej rzeki. Jedzenie OK i same wycieczki też.
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bałkany All Inclusive na pewno polecę ze względu na widoki, pyszne jedzenie w Villi Otrant, dobrze zaopatrzony bar. Nie polecam osobom nastawionym na spokojne zwiedzanie. Przez Chorwację i Czarnogórę dosłownie przelecieliśmy. Marna wyspa Badija, gdzie zaplanowane jest plażowanie i kąpiele - plaża to skały, na brzegu morza również, więc ciężko nawet dojść na tą przysłowiową kąpiel... Ogromny minus dla organizatora za Dubrovnik. Praktycznie zwiedzanie z okna autokaru. W samym Dubrovniku byliśmy dosłownie 2h. Moim zdaniem, taki cud Unesco należy zobaczyć porządnie. Zwiedziliśmy wnętrze miasta z przewodnikiem w 40 minut, potem chwila czasu wolnego na lunch i dalej w trasę. A gdzie tu spacer chociażby po murach??? Będąc w Dubrovniku nie zobaczyć najpiękniejszego??? Ogromny minus. Za to polecam piękną, nieodkrytą Albanię, jako dodatkowy fakultet. Również miejscowość Kotor po prostu przepiękna. Reasumując - jeśli chodzi o zwiedzanie to nie polecam, natomiast widoki z okien autokaru przepiękne. Więcej czasu spędza się w autokarze, niż chodząc.