Opinie o Bangkok i perły Morza Andamańskiego

5.5/6
(243 opinie)
Intensywność programu
4.9
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.5
Transport
5.5
Wyżywienie
5.1
Zakwaterowanie
5.1

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    8

    W miarę ok.

    Anna, Kraków 28.02.2025 | Termin pobytu: styczeń 2025

    Mam nadzieję, że Rainbow, zamieści całą opinię bez zmian na swoją korzyść. Sam program wycieczki w miarę ok, choć za mało czasu w Bangkoku, 1 pełny dzień po przylocie, przez co nie można poeksplorować tego miasta. Za mało czasu na Krabi. Kilka punktów programu źle zorganizowane, Muzeum pociągu śmierci zbędne, Pałac Ramy IV też, w zamian za to powinien być targ Mae Klong (ten z pociągiem) skoro jest obok pływającego targu (Damnoen Saduak), który jest w programie. Szkoda, że w programie nie ma przejazdu pociągiem na Most na rzece Kwai, a jedynie samo oglądanie jak pociąg wjeżdża na ten most. Nasz rezydent p. Kasia, fatalny. W ogóle nie intetesowała się grupą, reagowała nerwowo na jakiekolwiek pytania i sugestie. Tak głęboko wzięła sobie do serca, że w Tajlandii nie może być przewodnikiem, że zachowywała się jakby była na wakacjach. Potrafifa zgubić połowę grupy na morzu, przy przesiadce na promie (przesiadka na morzu)w drodze na Phi Phi. Co do zakwaterowania to hotel w Bangkoku (Bangkok Palace) to totalna porażka, brudny, pokoje na 12 piętrze nie sprzątane chyba od wielu miesięcy, w pokojach były karaluchy. Pokoje na 7 piętrze ( zakwaterowanie w drodze powrotnej) już o lepszym standardzie. Słaba jakość jedzenia, a na stołówce brudne ceraty, obrusy. Tylko lokalizacja w miarę ok. Inne hotele już lepsze. Hotel na Phi phi (Natural Resort) w bardzo ładnym miejscu, ale oddalony od Centrum wyspy, więc jeśli chcecie organizować wycieczki z tamtąd samemu, musicie zaznaczać organizatorowi bo nie wszyscy po Was tam podpłyną, a z hotelu do centrum Phi phi tylko o określonych godzinach pływa taxi. W cenie wycieczki powinno być przynajmniej część tego co jest proponowane jako wycieczki fakultatywne, bo zwiedzanie wysp to tylko transport na nie, a cała reszta fakultatywna za dopłatą. Jedzenie w hotelach dobre, w zasadzie podobne. Podsumowując cena wycieczki nieadekwatna to programu, za dużo trzeba dopłacać do fakultatywnych wycieczek, żeby coś faktycznie zobaczyć. Warto ogarnąć samemu te wycieczki na miejscu lub przez internet bo jest dużo taniej niż przez Rainbow. Tajlandia piękna, czujesz sie tam dobrze, bezpiecznie jako turysta.

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    20

    Zawiedziony przewodnikiem

    Dawid, Lwówek Śląski 11.01.2023 | Termin pobytu: grudzień 2022

    Z Rainbow byłem drugi raz Pierwszy USA i teraz Tajlandia. Byłem razem z rodziną od 19.12.23 do 3.01.23 Miałem zabukowaną wycieczkę na Phuket i potem przelot do Bangkoku i objazd w kierunku Phuket. Z braku samolotu z Katowic -tak nas poinformowano - zamieniłem wycieczkę na lot z Warszawy do Bangkoku i potem objazd aż do Phuket i lot do Bangkoku następnie powrót do Warszawy. Mała zmiana poza tym, że bukowałem w czerwcu i wycieczka miała kosztować ok 40 000 zł a po zmianie na wylot z Warszawy nie należał się rabat bo to inna wycieczka. Zapłaciłem 45 000 zł Mało tego miałem zabukowane bilety w samolocie (syn ma 194 cm wzrostu) po zmianie wycieczki zmienili mi miejsca w samolocie pomimo zapłaconych miejscówek. Wycieczka: mieliśmy przewodnika Panią Dagnę. Od samego początku byłem zniesmaczony. Po poprzedniej wycieczce w USA gdzie przewodniczką była Pani Kinga -pozdrawiam serdecznie- zmagałem się z Panią Dagną, która jedynie służyła pomocą wskazując godziny spotkań, pobudek itp Pani Dagna na każde pytanie o cokolwiek związanego z Tajlandią szukała odp w internecie. Sorki ale internet ja też mogę poprzeglądać. Nie miała kompletnie wiedzy na temat Tajlandii i tłumaczyła, że jest przewodnikiem po Szwajcarii. Sam program wycieczki Ok. Pierwsze dni trochę zwiedzania Świątyń -nudne ale jednocześnie egzotyczne. Następnie transfer w kierunku wysp Pi Pi przesiadka na łódki i piękne plaże oraz nurkowanie. Fajnie i piękne widoki, nurkowanie... fajnie. Kolejny transfer łodzią na Phuket i laba w wybranym hotelu. Miało być 5 dni laby. Phuket w ramach wybranego czasu pozwiedzałem i poplażowałem. Ok każdy znajdzie coś dla siebie. Można leżeć na jednej z plaż -Kata, Karon, Patong lub popłynąć ma wyspę Bonda i co tam kto lubi. Wybierając hotel kierowałem się również odległością od lotniska czyli 40 min z Kata. To mi pasowało. Okazało się że laby mieliśmy 4 dni bo transfer do Bangkoku zamiast z lotniska oddalonego o 40 min zaplanowali nam busa i przejazd 250 km do Surat Thani 3 godz w busie. Niby niewiele ale po dotarciu do Bangkoku Ok godz 19.00 wieczorem mieliśmy mało czasu na zabawę wieczorną na ulicach Miasta Aniołów i śmiganiu Tuk Tukami. Szkoda ale ktoś przyoszczędził na biletach!! Podobnie było w dniu kiedy mieliśmy transfer z Pi Pi na Phuket. Wyjazd zamiast o godz 8.00 rano przesunięty na 10.00 w efekcie dotarliśmy do hotelu Ok 14.00 zamiast 12.00 Takie małe zmiany ale wiadomo że na objeździe czas jest cenny. Mniej czasu na zwiedzanie i zapoznanie się z okolicą, hotelem, restauracjami...Cały wyjazd programowo fajny bo dużo plaż i ładnych wysp a mniej Świątyń i miejsc zadumy - zależy kto co lubi. Ostatnie 1,5 dnia czyli transfer na lotnisko Surat Thani znowym przewodnikiem Łukasz - i to był gość- przez 3 h w autokarze więcej się dowiedziałem o Tajlandii niż przez cały objazd z P. Dagnà. Gość jest 16 lat przewodnikiem a wiedzę i chęć jej przekazania niesamowita. Dziękuję Panie Łukaszu, uratował Pan wycieczkę. Ocena wycieczki 4, organizacja i pilot 1 tylko za Łukasza bo tak bym dał 0

    4.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Piotr, Lublin 13.05.2016

    Cała MASA hałaśliwych Chińczyków, szczególnie w Bangkoku, przez których wycieczka traci swój klimat.

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    8

    Mieszane uczucia

    PIOTR 29.11.2023 | Termin pobytu: listopad 2023

    Tak jak wskazuje tytuł mojej opinii mam mieszane uczucia dotyczące wycieczki. Najwiecej do życzenia pozostawiają hotele w pierwszej „objazdowej” części wycieczki, dodatkowo posiłki w tych hotelach na bardzo niskim poziomie. Piąty dzień wycieczki to typowa „zapchaj dziura”. Kolacja w mieście Ao Nang to jakiś kiepski żart, gdy zostaliśmy usadzeni na chodniku i patrzyliśmy na kucharzą paradującego po „kuchni” z papierosem w buzi. Plus na pewno po stronie hotelu, który już sami możemy sobie wybrać na Phuket (dopłacaliśmy do tego hotelu)- tutaj bez zarzutów, było czysto, schludnie i smacznie. I oczywiście sam pobyt w Tajlandii to cudowna przygoda, przepiękne krajobrazy wysp to robi mega wrażenie. Podsumowując, cena wyjazdu w naszym przypadku była wysoka i liczyliśmy na wyższy standard w hotelach i w wyżywieniu. Dowiedzieliśmy się że osoby, które bukowały wyjazd tydzień później od nas zapłaciły znacznie mniej więc przy takiej cenie pewnie nie mielibyśmy tylu zastrzeżeń).

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Bez zachwytu

    DOROTA, GDYNIA 22.04.2025 | Termin pobytu: marzec 2025

    Sama Tajlandia az tak mnie nie porwala , piekne widoki na wyspach Phi Phi , na krabi tego nie da sie odebrac . Cala wycieczke oceniam ok jedyny minus to zakwaterowania w hotelach na calym objezdzie (slabe hotele , na odludziu ) . Organizacja tez na plus . Najslabsze ogniwo programu most na rzece Kwai . Najwiekszy plus dla pilota naszej grupy Michal posiada duza wiedze i bardzo duzo opowiadal . Umilał nam czas 🫶

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    36

    Słaba wycieczka

    Marta, Londyn 07.10.2017 | Termin pobytu: wrzesień 2017

    Ogolnie wiecej czasu spedzilismy w autokarze niz zwiedzajac. Podroze meczace w niekomfortowych warunkach. Nawet promy miale obdarte i brudne siedzenia. Oczywiste bylo ze transport byl zorganizowany jak najnizszym kosztem. Hotele ponizej standardu, smierdzace, posciel smierdziala stechlizna. W hotelu na Phi Phi w korytarzu przed moim pokojem kolezanka z w grupy zabila karalucha ktory maszerowal wprost do mojego pokoju. Wiekszosc hoteli nie posiadala zelazka, dopiero w czwartym hotelu przyniesiono mi zelazko (drugi tydzien pobytu).Do tego byly mrowki oraz zakurzone i niedosprzatane pokoje. Hotel na Ko Samui mial dziwne pokoje do ktorych sie wchodzilo przez balkonowe suwane drzwi, w ktorych bylo ciemno jak w piwnicy, uwazam ze na 5-dniowy pobyt na wyspie, biuro moglo sie postarac o wyzszy standard hotelu. Ogolnie Tajlandia zostala nam przedstawiona w negatywny sposob. Gdzie te piekne miesjca z widokowek? zamiast tego zabrano nas do najbardziej komercyjnych, zasmieconych miejsc. Do tego powrot do Warszawy byl zorganizowany beznadziejnie. Nie rozumiem dlaczego zamiast lotu z Ko Samui na Phuket (hotel 3km kolo lotniska) ktory trwalby 1h, podroz promem i autokarem trwala prawie 12h i byla bardzo meczaca. Wycieczka nie byla warta tych pieniedzy.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    35

    Żle

    Agnieszka, Częstochowa 05.10.2017 | Termin pobytu: wrzesień 2017

    Źle

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    62

    niestety nie idealnie

    Agnieszka 01.05.2014

    Na wycieczce Bangkok i perły Morza Andamańskiego byliśmy z mężem w marcu 2014 r. Czytając inne opinie o wycieczce zamieszczone na stronie Rainbowtours mam wrażenie, że byliśmy na innej wycieczce niż inni opisujący:) Niestety nie wszystko było takie idealne. Jedno jest pewne - Tajlandia to kraj warty odwiedzenia, cudowne widoki, natura, przyjaźni ludzie, religia, kultura, którą warto poznać. Ale niekoniecznie wybierając ocenianą tu wycieczkę. Wycieczka jest po prostu źle zorganizowana - pierwszego dnia po przylocie na Phuket (przylot około godziny 17-tej) turyści są wiezieni przez prawie godzinę do hotelu na drugi koniec wyspy tylko po to żeby spędzić tam wieczór i na drugi dzień z samego rana pokonywać dokładnie tą samą trasę na lotnisko żeby lecieć do Bangkoku. Zakładam, ze w okolicach lotniska na Phuket też są hotele więc powstaje pytanie - po co to wszystko? Hotel na Phuket okropny i w okropnym miejscu. Pomysł z przelotem z Polski na Phuket i potem na drugi dzień z Phuket do Bangkoku jest całkowicie niezrozumiały, przez to traci się dobę na niepotrzebne dodatkowe podróże, które można by wykorzystać na zwiedzanie. Pierwszy wieczór w Bangkoku czyli pokaz tańców tajskich w tajskiej restauracji - w mojej ocenie jest dowodem na brak pomysłu na zagospodarowanie wieczoru. A na pewno jest wiele miejsc w Bangkoku wartych zobaczenia. Więc znowu ogromna szkoda, że następy dzien wycieczki został "zmarnowany". Kolejny dzień zwiedzania w Bangkoku można zobaczyć naprawdę sporo no i wreszcie pierwsze zetknięcie z tamtejszą kulturą i religią. Tutaj ogromny plus. I to chyba jeden z najciekawszych dni na tej wycieczce. Hotel w Bangkoku całkiem w porządku, nie można mu nic zarzucić. Kolejny dzień, w którym można wykupić fakultatywną wycieczkę do Pattayi - naprawdę nie rozumiem co kieruje biurem Rainbowtours żeby wozić turystów na tak kiepskie i nic nie warte wycieczki. Przejażdżka na słoniu - brzmi naprawdę zachęcająco, czekałam na ten dzień odkąd postanowiliśmy z mężem, że lecimy do Tajladnii. Jeszcze nigdy w życiu tak się nie rozczarowałam.Od razu wyjaśniam, to co szumnie nazywa się przejażdżką na słoniu i wizytą w wiosce słoni polega na tym, że jedziemy na słoniu pomiędzy domami, w których mieszkają opiekunowie słoni, naokoło nas jest kilkadziesiąt innych słoni z turystami na grzbiecie, głównie chińskimi, a z grzbietu słonia widzimy m.in. osiedle nowych domów jednorodzinnych budujących się za "wioską słoni". Dodatkowo patrzenie jak turyści robią sobie zdjęcia ze słoniem, który ma przednie łapy uwiązane na łańcuchach w taki sposób, że może zrobić w przód i tył krok na maksymalnie pół metra, powoduje że wyjeżdżamy stamtąd z ogromnym rozgoryczeniem. Kolejny punkt wycieczki - fabryka kamieni szlachetnych - tutaj nawet brak słów dla określenia tego, jakim marnotrawieniem czasu i wyciąganiem z turystów pieniędzy jest ten punkt programu. Zaczynamy od przejażdżki kolejką, która przemieszcza się pomiędzy scenkami, które mają obrazować w jaki sposób uzyskuje się różne kamienie szlachetne. Całość można określić jednym słowem - nuda. Wszystko kończy się najważniejszym punktem programu czyli dowiedzeniem sklepu z biżuterią, gdzie mamy około 40 minut wolnego czasu na wydanie nadmiaru gotówki. Niestety, uwzględniając fakt, ze biżuterię można teraz nabyć wszędzie, znowu nie opuszcza nas wrażenie marnowania czasu i ciągle czekamy na to "kiedy w końcu zobaczymy coś ciekawego i niezwykłego". No i na koniec ogrody Nong Nooch. Właściwie nie wiem co o tym sądzić. Coś w rodzaju dużego ogrodu botanicznego. Można zobaczyć. Ale czy trzeba lecieć aż do Tajlandii żeby marnować jeden dzień z wycieczki na zobaczenie takiego ogrodu - absolutnie nie ! Kolejny dzień - targ pływający - naprawdę super wrażenia. Ale już kolejny punkt - świątynia małp - kolejny zapychacz programu. Świątynia jest absolutnie przeciętna i nie ma w niej nic ciekawego do zobaczenia (zwłaszcza po świątyniach w Bangkoku, które robią wrażenie). Kolejne dni to już pobyt w Krabi i na Phi - Phi. Hotel w Krabi znowu świadczy o tym, że organizator oszczędza na wszystkim. jest to hotel położony na absolutnym końcu całej, naprawdę sporej miejscowości turystycznej (dla wyjaśnienia, wcale nie mamy noclegu i pobytu w Krabi tylko w miejscowości koło Krabi). W restauracji, w której jemy śniadanie panuje brud i naprawdę nieprzyjemny zapach (nie jestem osobą przewrażliwioną i przebywałam na świecie w różnych warunkach, ale w tym hotelu jest po prostu brudno). Domki na Phi - Phi, a zwłaszcza łazienki pozostawiają też bardzo wiele do życzenia. Proponuję zabrać ze sobą klapki, w których można pójść pod prysznic bo właściwie żaden hotel nie pozwala na to żeby skorzystać z prysznica bez dodatkowego obuwia. Jednak poza powyższymi minusami, które wymagają dopracowania, wycieczka ma także sporo plusów. Świetna wycieczka fakultatywna na Krabi - spływ kajakami po dżungli. Naprawdę niesamowite przeżycia. Prawdziwe odgłosy dżungli i niesamowite lasy namorzynowe. Piękne wysypy Phi - Phi, snurkowanie ze speed boata. Polecam wykupić sobie podczas pobytu na Phuket z miejscowego biura podróży wycieczkę na Similian Islands oraz wycieczkę na słoniach po dżungli. Podsumowując - do tej pory po świecie jeździliśmy z mężem sami na własną rękę i niestety sprawdziły się wszystkie opinie o wycieczkach z biur podróży, że korzystając z takich wycieczek zostaniemy zawiezieni do wielu komercyjnych miejsc, gdzie pełno turystów i brak "ducha" zwiedzanego kraju. Ale jest jeden ogromny plus tej wycieczki - pilotka Magdalena Wypych - ogromna wiedza o Tajlandii, umiejętność zainteresowania opowieściami o tym kraju i ogromne zaangażowanie. Ogromne podziękowania dla p. Magdy!

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    30

    Tajlandia nie o takiej marzyłam.

    Agnieszka, Częstochowa 10.10.2017 | Termin pobytu: wrzesień 2017

    Bankok spełnił moje oczekiwania chociaż mogliśmy spędzić tam więcej czasu, natomiast wyspy, hotele, czystosć poprostu tragedia.

    3.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    29

    Mocne 3

    PAWEŁ, BYDGOSZCZ 05.10.2017 | Termin pobytu: wrzesień 2017

    Ogólna ocena pozytywna jednak mogłoby być znacznie lepiej przede wszystkich jeśli chodzi o jakość hoteli. Standard pokoi na objeździe mizerny, brudno, niezbyt przyjemnie pachnące pościele niekiedy bardzo słabo lub wogóle nie działające wifi, wyrwane gniazdka, mrówki w pokojach, brudna woda, bardzo małe baseny (również na wypoczynku na Koh Samui)... Na minus też długie i bardzo męczące podróże z miejsca A do B czasam i cało dniowe, przez co czasu na zwiedzanie było trochę mało no ale taki program...

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem