5.6/6 (905 opinii)
5.5/6
Tajlandię odwiedziliśmy z biurem w grudniu. Okres jak dla nas idealny, wysokie temperatury (ok. 35 stopni) na miejscu kiedy w kraju ludzie odśnieżają swoje podwórka. Przelot z firmą LOT Dreamliner'em. Tutaj jedna uwaga - na przelocie "takiej klasy" można było pokusić się o lepszy katering, a przynajmniej o darmową herbatę. Na miejscu przewodnik z Polski i przewodnik z Tajlandii. Obojgu nie można było zarzucić przygotowania do oprowadzania wycieczki pod względem wiedzy historycznej kraju, czy też znajomości lokalnych obyczajów. Olbrzymi ukłon dla naszej przewodniczki Minnie, bardzo pozytywna osoba, chętnie zagadana odpowie na wszystkie pytania i pomoże w przypadku problemów. Podczas przejazdów widać było bardzo dobrą organizację jeżeli chodzi o transport. Czas w niektórych miejscach mógłby być trochę dłuższy w niektórych zwiedzanie jest po prostu zbyt długie, ale są różne osoby więc ciężko wszystkim było dogodzić. Grupa na wycieczce zróżnicowana wiekowo, na naszej dominował jednak przedział wiekowy 45+. Podczas wycieczki najbardziej podobały nam się jednak wycieczki fakultatywne. Szczególnie polecamy sanktuarium słoni. Jeżeli jest ktoś nastawiony na zwiedzanie i chce poznać tradycję, a także lubi historię to idealna wycieczka dla niego - Tajlandia w pigułce!
5.5/6
Organizacja na 10,opieka pilota na 10( Ola najlepszy pilot na świecie,dzięki niej wracamy za rok), wszystko dopięte i dopracowane w najmniejszym szczególe. Pełen profesjonalizm ze strony Rainbow. Jedynym chyba mankamentem objazdu jest zbyt duża ilość świątyń,ostatnie 2 grupa oglądała bo musiała. Megaaaa.
5.5/6
Wyjazd mogę z czystym sumieniem polecić. Super program, Pani przewodnik Natalia wysoki poziom wiedzy, sympatyczna, zorganizowana.
5.5/6
W zasadzie wszystko zostało dokładnie opisane w poprzednich komentarzach.Zdecydowane plusy i kilka drobnych minusików które w żaden sposób nie wpływały na jakośc wycieczki.Od siebie mogę dodać iż dla osób zainteresowanych używaniem tajskiej karty pre-paid , najlepiej kupić ja na lotnisku , wbrew opiniom w sieci 7/11 wcale niełatwo sie w nią zaopatrzyć,sprzedawcy albo nie posiadali starterów , albo nie potrafili ich uaktywnić , albo po prostu nie chciało im sie w to bawić.Nam udało się to dopiero w czwartym sklepie , cała operacja trwała około 10 minut.Kremy do opalania tak naprawdę przydały się dopiero w części pobytowej , w czesci objazdowej raczej nie było takiej potrzeby , temperatura sięgała ledwo 35 stopni ;).Co do opinii dotyczących straconego dnia przed podróżą nocnym pociągiem , to spokojnie można go wykorzystać czy to na wizytę w Tiger Kingdom , czy w Art of Paradise, czy chociażby na pluskanie sie w hotelowym basenie.W nocym pociągu podczas podróży palą się cały czas światła , więc może to nieco przeszkadzać osobom śpiącym na górnych piętrach.Cała reszta w 99% zgadza się w wcześniejszymi komentarzami. Dla ewentualnych malkontentów ....uwaga ..w samolocie okna sie nie otwierają , a w pociągu nie ma prysznica...;)