Opinie o Elba Castillo San Jorge & Antigua

Było dobrze

Na urlop wybraliśmy się na początku kwietnia. Wybór operatora padł na Rainbow tour. Na początek mały Zonk, zapomnijcie wszyscy o widoku na ocean w podobnych - czytaj wysokich terminach, . Imposibile i imposibile to wszystko co można było usłyszeć na recepcji przy prośbie o widok na ocean ,o którym oferta mówiła. Było po prostu pełno ludzi ,. Towarzystwo międzynarodowe , chyba z przewagą anglików. A od tego momentu było już tylko lepiej.W ciągu tygodnia zaliczyliśmy 3 wycieczki : Gran Tour Fuertaventura, Cofete i Lanzarote. Wycieczka na Lanzarotę chyba najbardziej urokliwa, chociaż Cofete z Panem Krzysztofem też miał swój niezapomniany urok.Lanzarote to przede wszystkim park narodowy wulkanów. Ziemia wręcz gorąca o czym każdy mógł się, na własnej ręce i na własne oczy przekonać. Historia naszej planety zdawała się mówić : "tak się rodziły lądy" . Parę słów o hotelu. Wielkie brawa dla Hiszpanów za obsługę . Kelner pytający się na dzień dobry : " co do picia ?" w naszym ojczystym języku to dopiero początek. Ugrzecznieni, pomocni , bardzo komunikatywni . Taka była cała załoga hotelu. Czysto ,schludnie w całym hotelu. Bardzo pomocna przy wycieczkach i wczesnych wyjazdach jest opcja early breakfast. Należy o to jednak miłych Hiszpanów zapytać Zapewne oferta takiego śniadania nie jest pełna ale miło jest zjeść serwowane produkty z dobrą kawusią. W niewielu hotelach można spotkać polskie tłumaczenia potraw. Hiszpanie bardzo się starali. Chociaż trzeba przyznać , że przyczyniło się to do powstania kilku potworków językowych. Wakacje bardzo udane , naładowane akumulatory. Warto jeszcze dodać ,że wiele widoków popsuła " Kalima" wiatr znad Sahary przynoszący ze sobą masy piasku ograniczające znacznie widoczność. Pogoda piękna . Temperatura 24-32 stopnie co należy traktować jako anomalię pogodową w tym terminie

Bardzo sympatyczna obsługa

Wakacje na Fuertaventura umiliła nam bardzo obsługa hotelu - kelnerzy budowali fantastyczną atmosferę, zwłascza Ramon, zapadł w serce naszemu synowi, witając się z nim codziennie i nazywając amigo. Emma z baru zawsze zapytała, jak minąl dzień i co słychać. A Kasia, animatorka z Polski udzielała praktycznych informacji. Szkoda, że miejsce przy basenie nie jest strefą bez papierosa - przeszkadzało nam to. Tak samo zresztą jak remont hotelu obok nas - budzili nas pokrzykujący robotnicy, bądź hałas pracy. Nikt z obsługi nie zapytał czy nam to nie przeszkadza.

hotel warty polecenia

bardzo dobra lokalizacja, nad brzegiem oceanu i niewielkiej miejscowości (bary, sklepy, restauracje), ładne i duże pokoje, bardzo dobra obsługa, mógłby być większy wybór jedzenia (choć to okres po pandemii, mam wrażenie że kuchnia nie pracowała na 100%).

ogólnie pozytywna

Remont basenu na ukończeniu.Hotel bardzo duży.tradycyjnie zajmowanie leżków przez wszyskich we wczesnych godzinach porannych,ogólnie czysto i spokojnie.Personel hotelowy pomocny.

Castillo San Jorge & Antigua

Hotel bardzo przyjemny, sympatyczna obsługa, promenada do spacerowania, jedzenie bez szału.

Pobyt 17- 24.03.2025

Hotel położony nad samym oceanem przy promenadzie . Do piaszczystej plaży ok. 550 m - komplet leżaków i parasol w cenie 10,5 euro,a do Pescina natural czyli basenu wulkanicznego ok 350m. Apartamenty przestronne , obsługa zarówno w barach , recepcji bardzo przyjazna nawet próbują konwersacji w języku polskim. Jedzenie bardzo dobre, dużo ryb i owoców morza .Jednym słowem gorąco polecam.

Udany wypoczynek

Polecam

Pobyt dla tych którzy cenią sobie spokój.

Letnie wakacje zimą

W lutym tego roku wybrałam się na ferie zimowe nie na narty, ale na letni wypoczynek na Fuerteventure wraz z dziećmi. Wybraliśmy Hotel Castillo San Jorge, a w nim apartament (53m). Pokój w dość przywoitym standardzie, z widokiem bocznym na ocean, fajnie wyposażony, w dwa tv i kuchnię z naczyniami, mikrofalą, czajnikiem i kuchenką. Położenie bardzo fajne, wszędzie blisko, co prawda plaży przed hotelem nie ma, trzeba dojśc kilkaset metrów, ale widoki piękne. Hotel posiada 4 baseny (w tym dwa dla dzieci), dwa położone tuż przy oceanie, a dwa wewnątrz budynku (w przejściu między budynkami hotelowymi, mniej wykorzystywany przez odpoczywających, bo znajduje się jakby w przeciągu, więc musi być naprawdę gorąco, żeby sie tam kąpać). Bardzo miła obsługa hotelowa zarówno na stołówce, jak i w barach czy przy basenie. W recepcji niestety niekt nie mówił po polsku, za to po niemiecku i pewnie w innych popularnych językach najliczniejszych grup turystów, tj. angielsku i francusku, owszem, co może być dość kłopotliwe, zwłaszcza dla ośób starszych. Pokoje sprzątane codziennie, ręczniki i pościel wymieiane tylko w określone dni. Oferta wycieczek fakultatywnych pozwwala na zwiedzenie całej wyspy podczas tygodniowego pobytu i sąsiadującyh z nią wysp również. Osoby współpracujące z biurem na miejscu i prowadzące wycieczki fakultatywne przemiłe, profesjonalnie wykonujące swój zawód, z pasją i zaangażowaniem, SUPER. Dzięki takim ludziom chce się zwiedzać. Te wycieczki na długo zostaną w pamięci dzięki nim. Ogólnie jest to hotel fajny dla rodzin, na terenie znajduje się też klubik dla dzieci, wieczorne animacje dla dzieci, sala gier, sklepy, pralnia, pub i właściwie wszystko, co może sie przydać. Miejsce fajne, polecam. Dorota

Prawie wszystko ok

Wszystko byłoby super gdyby nie sprzątaczki które juz od 7:30 myly drzwi od pokoju od zewnatrz tym samym budząc gości.