4.3/6 (25 opinii)
4.5/6
Toskania to widoki,zabytki,smaki, a ja dostałem kościoły,kościoły no i pyszne lody.Autobus był podmieniany parę razy a i tak na dzień przed odlotem zepsuł się dokumentnie a my parę godzin podziwiali widok Toskanii- w końcu o to chodziło.
4.5/6
Biuro powinno wreszcie skończyć z tymi bardzo słabymi hotelami, bo wycieczki wcale nie są takie tanie jak wynikałoby ze standardu hotelowego. W Chianciano Terme w pokojach gorzej niż skromnie, a do tego ciągle coś się psuło... I tak jest za każdym razem, gdy jedziemy na włoską wycieczkę. Chyba trzeba będzie zmienić biuro. Program uważam za bardzo intensywny. Miejscowe Panie Przewodniczki wspaniałe, ale często czułam się jak na wykładzie uniwersyteckim z historii sztuki. I tak większości informacji nie dałam rady przyswoić. Krajobrazy cudowne! Kuchnia więcej niż doskonała (oczywiście nie w hotelu), a dzięki znakomitej pilotce, Pani Agacie, był czas na niespieszne popróbowanie różności. Pani Agata to rzadko spotykany już obecnie pilot. Niezwykle życzliwa, pomocna, pogodna, czuło się, że jest całkowicie oddana uczestnikom wycieczki Z Panią Agatą wszędzie!
4.5/6
Fajna wycieczka. Dobry hotel. Opis wycieczki kiepski.
4.0/6
Subiektywna ocena całej wycieczki jest pozytywna. Program został zrealizowany sprawnie. Natomiast analizując poszczególne elementy można wyróżnić plusy dodatnie : lokalna przewodniczka Loretta (fantastyczna), degustacja serów u lokalnego producenta (opcjonalna atrakcja), pilot wycieczki, kierowca autokaru, intensywność programu. No i oczywiście sami uczestnicy wyjazdu, ale to już nie jest zasługą Rainbow. To co doskwierało to: hotel, który sprawiał wrażenie jakby został otwarty na nasz przyjazd, przez co był solidnie wychłodzony, a pokoje nie były sprawdzone przed przyjęciem gości (brakowało poszczególnych elementów wyposażenia na dzień dobry), posiłki - śniadania delikatnie mówiąc słabe i monotonne do bólu; obiadokolacje każące wątpić we włoską kuchnię. Do tego ekstra płatna degustacja win to porażka w 100%,. Organizatorka i jednocześnie "gwiazda wieczoru" spóźniła się prawię godzinę na prezentację. Nie raczyła się wytłumaczyć i miała jeszcze różne pretensje do uczestników. Przykre tym bardziej, że to Polka (mieszkająca tam od lat). Spokojnie można, a nawet trzeba sobie tę atrakcję odpuścić.