Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo udana wycieczka i kolejny powrót po latach do magicznego Budapesztu:) Na Węgry zawsze chętnie wracam– kraj niby nieduży, bez dostępu do morza czy gór ale przyciąga zabytkami, pogodą oraz pyszną kuchnią. Podróż wiedzie przez Czechy i Slowację, a po drodze są czarujące widoki, piękna trasa dojazdowa na Węgry oraz bardzo częste postoje na toaletę i posiłek. Naszą podróż rozpoczeliśmy o godzinie 12:00 , wyjazdem z Żor, a w Miskolcu byliśmy ok 19:00. Pobyt na Węgrzech rozpoczeliśmy od pysznego gulaszu w lokalnej restauracji :) Węgry słyną w Europie z wykorzystywania wód termalnych. Spośród wszystkich kompleksów termalnych skalne baseny w Miszkolcu uważane są za największą atrakcję – niespotykaną na skalę światową. .Baseny w grotach znajdują się na obrzeżach miasta w Górach Bukowych. W Miszkolcu dostępne jest siedem basenów wewnętrznych i zewnętrznych z wodami leczniczymi o temperaturze w granicach 29 do 36 stopni. Kąpielisko zasila chłodna woda krasowa i ciepła termalna. Korytarze w jaskiniach są lekko podświetlone, co tworzy przyjemny klimat. W tutejszym parku zdrojowym znajduje się wiele knajpek, sklepów z pamiątkami czy termalne jeziorko z łódkami. Węgry słyną z budowy kompleksów termalnych od wielu dziesięcioleci – baseny są w stolicy i na prowincji, praktycznie wszędzie. Jednak kompleks w Miszkolcu jest ewenementem na skalę nie tylko kraju, ale Europy i świata. W termach spędzamy 4h, można oczywiscie wyjść wcześniej i wtedy warto się udać na spacer po przepięknym Parku Zdrowjowym i m.in podziwiać kwitnące fioletowe lilie wodne :) Kolejnym punktem programu jest malowniczy region Tokaj – Hegyalja, inaczej zwany tokajskim regionem winiarskim, oficjalnie ustanowiono w 1737 r. Jednak uprawa winorośli w regionie trwa od tysiąca lat. Klimat, urodzajne gleby i wyjątkowy skład pleśni w tokajskich winnych piwnicach mają wpływ na wspaniały smak win, znanych na całym świecie.Od 2002 r. winiarski region tokajski, znalazł się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. W jego skład wchodzi 27 miejscowości wraz z piwnicami, winiarnią i Muzeum Winiarstwa – Bormúzeum. Podziwiajac przepiekne krajobrazy oraz winnice na wzgorzach .dojezdzamy do miejscowosci Mad , w ktorej mamy zagwarantowaną atrakcję w postaci degustacji 7 win tokajskich w jednej z piwniczek. Wizyta w piwniczce była niesamowicie sympatyczna dzięki przemiłym i gościnnym Właścicielom winnicy. Gospodarz bardzo chętnie częstował różnymi radzajmi Tokaju (od wytrwanego do najslodszego, wina z kazdej polki cenowej od 6 e do 22e) podczas pobytu w piwniczce był zapewniony pyszny ciepły posiłek oraz przystawka w postaci regionalnych serów. Na miejscu istnieje mozliwość nabycia win jako pamiątki z podróży :) Po udanej wizycie w winnicy wyruszamy do Budapesztu:) Budapeszt znajduje się w czołówce europejskich stolic idealnych na city break. Na miejscu czeka moc atrakcji. Bo Budapeszt aż kipi od zabytków, muzeów, pięknych, spacerowych miejsc czy zachwycających widoków. Węgierska stolica dwukrotnie wpisywana była na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Ochroną objęte są m.in. brzegi Dunaju w centralnej części miasta, aleja Andrássy oraz położony na wzgórzu zamek. Zarówno w ciągu dnia, jak i wieczorami czy w nocy nie tu nawet krótkiej chwili na nudę.. Budapeszt jest wspaniałym miastem, pełnym historii, tej pozytywnej, ale i smutnej z czasów powojennych. Węgrzy są bardzo przyjaznymi ludźmi, dobrze nastawionymi do Polaków, dzięki czemu wyjazd do stolicy Węgier powinien być bardzo przyjemnym przeżyciem. Przez wielu nazywany Paryżem Wschodu, Budapeszt jest jednym z najpiękniejszych miast w Europie, lecz również jednym z najważniejszych pod względem historycznego wpływu na nasz kontynent. Na uwage zasługuje nocleg w nowoczesnym. luksusowym hotelu, swietna lokalizacja w samym sercu miasta , tuz nad Dunajem, swietna komunikacja z wszystkimi atrakcjami a sam hotel jest bardzo komfortowy i po prostu piekny. Kolejne dwa dni wycieczki to zwiedzanie Budapsztu (pierwszego dnia Peszt a kolejnego dnia Buda). Po przepieknym Budapeszcie oprowadza Nas przesympatyczna przewodniczka- Pani Lidka :) Zwiedzanie Pesztu zaczynamy od rejsu po Dunaju. Rejs to fantastyczna przygoda i uczta dla oczu-zabytki Budy i Pesztu plus godzinny relaks na wodzie . Po rejsie pora na zwiedzanie Pesztu i ogromną dawkę wiedzy, którą Nam przekazała Pani Lidka. Za zielone płuca Budapesztu można uznać znajdujący się tuż za Placem Bohaterów Park Miejski (węg. Városliget).Największa atrakcją parku jest Zamek Vajdahunyad, czyli jedna z ciekawszych koncepcji na otwarte muzeum na świecie. Nie znając historii tego miejsca, od razu w oczy rzuca się różnorodność budynków. Nic dziwnego, w 1896 roku, z okazji 1000 lecia istnienia Węgier, zbudowano tutaj tymczasowe repliki budynków z różnych epok. Koncept tak zachwycił mieszkańców, że w latach 1904-1908 powstały trwałe wersje zbudowanych wcześniej zabytków. Dziś to jedno z ulubionych miejsc spacerów mieszkańców, a zarazem miejsce wręcz bajkowe:) Niebywała atrakcją jest Parlament- Węgierski Parlament (węg. Országház) jest chyba najczęściej spotykanym symbolem Budapesztu widocznym na najróżniejszych fotografiach i pocztówkach. Sam budynek zapiera dech w piersi, szczególnie widziany z drugiej strony Dunaju. Parlament jest największym budynkiem na Węgrzech i zarazem najwyższym budynkiem w samym Budapeszcie. Zwiedzanie Pesztu to kilkugodzinny spacer oraz przejazd metrem a nastepnie 2,5h czasu wolnego w centrum na ulicy Vaci, na samodzielne zagladanie do zakamarkow miasta :) W tym dniu organizowany jest swietny fakultet pt wieczór w Czardzie. Bardzo polecm ten fakultet, gdyz to jest spotkanie z wegierskim folklorem w przepiejnej czardzie , z muzyka , wystepem artystycznym oraz przepysznym wegierskim .obfitym jedzeniem. W Czardzie bardzo udana zabawa, sporo jedzonka. duzo wina, tance, integracja z grupa a do tego przepiekna muzyka w wykonaniu cyganskiego zespolu :) zostaly fantastyczne wspomnienia :) Impreza trwa ok 3h i jest warta kazdefo eurocenta :) Kolejny i niestety juz ostatni dzien wycieczki to zwiedzanie Budy. Zwiedzanie zaczynamy od Wzgorza Zamkowego po ktorym oprowadza Nas i opowiada smaczki Pani Lidka.Najważniejszym historycznym obszarem dzisiejszego Budapesztu jest Wzgórze Zamkowe w całości wpisane na listę UNESCO. Główną atrakcją wzgórza jest Zamek Królewski (węg. Budavári Palota), nazywany również Zamkiem Buda. Po zwiedzaniu mamy 2h wolnego na zakup pamiatek. samodzielne zwiedzanie Budy oraz lokalny posilek. Osoby. ktore nie zdecydowaly sie na fakultet w Parku Lazarow maja ponad 5 godzin czasu na samodzielne zwiedzanie Budapsztu i tutaj warto polecic Wyspe sw Malgorzaty oraz tuz obok dzilnice paryska lub wspinaczke na Wzgorze Gellarta :) Fakultet w Parku Lazarow mnie zachwycil i wszystkim polecam ta atrakcje. Goście częstowani są palinką i świeżymi pogacząmi (słonymi bułeczkami). Można zwiedzać wiejskie podwórko z rodzimymi zwierzętami domowymi, stajnię wyścigową i muzeum braci Lázárów, 21-krotnych mistrzów świata w powożeniu zaprzęgowym. Po 45-minutowym tradycyjnym pokazie konnym, goście mogą uczestniczyć w leśnej przejażdżce konnej bryczkami. Miejsce jest niesamowicie polozone na wegierskiej puszcie , obaszar 140 ha. Przypyszne jedzenie a wrecz obfite porcje i nie do przejedzenia. pyszne wino oraz deser. Fakultet to bardzo milo spedzony czas i zobaczenie czegos niesmowitego i unikatowego .dlatego nie powinno byc chwili wahania przy wyborze tej atrakcji. bo naprawde warto :) Bracia Vilmos i Zoltán Lázár postanowili połączyć przyjemność z biznesem. Obydwaj zafascynowani jeździectwem, od lat zdobywają wszelkie możliwe nagrody na zawodach zaprzęgów konnych. Starszy z braci Vilmos jest również przewodniczącym Węgierskiego Związku Jeździeckiego i właścicielem dużej firmy handlowej.Wiele lat temu, wraz z rodzinami postanowili wyprowadzić się z Budapesztu i w okolicach Gödöllő odnaleźli miejsce, w którym chcieli nie tylko dzielić się swoją pasją, ale także oferować najlepszą węgierską kuchnię, wypoczynek, spotkanie z naturą. W Domonyvölgy, gdzie niegdyś hodowane były owce, stworzyli na dziewięciu hektarach imponujący park jeździecki z restauracjami, hotelem i ujeżdżalnią, w której regularnie odbywają się pokazy konne. Bracia Lazar utworzyli również niewielkie, ale niezwykle ciekawe muzeum, które dokumentuje ich sportową karierę. W wypełnionej lustrami sali zebrali wszystkie swoje nagrody, na multimedialnej ekspozycji można zobaczyć filmy z zawodów oraz zabytkowe zaprzęgi. W ostatnim dniu wycieczki odwiedzilismy pałac Sisi w Godollo. Ulubiona rezydencja Sisi, czyli Elżbiety Bawarskiej leży zaledwie 30 km od centrum Budapesztu i jest idealnym miejscem na odpoczynek od zgiełku miasta. Sisi stała się bohaterką filmów i książek. Nienaturalnie szczupła, przy 173 cm wzrostu potrafiła ważyć zaledwie 45 kg, cierpiąca przez całe życie na depresję, obsesyjnie dbała o sylwetkę i urodę. Jako żona Franciszka Józefa I, królowa Węgier i cesarzowa Austrii nie do końca dobrze się czuła na habsburskim dworze, chętnie więc uciekała na "bardziej zrelaksowane" Węgry. Gödöllő miała chwilę spokoju, największy węgierski pałac dawał jej prywatność i ukojenie. Pałac pod Budapesztem posiada ponad sto komnat mieszkalnych, zaś królewskie apartamenty pomalowane zostały w ulubione kolory Franciszka I – żółty i srebrnoszary oraz Sisi – fioletowy. Królowa spędziła na Węgrzech łącznie 2663 dni, z czego dwa tysiące w Budzie i Gödöllő. Dzisiaj w pałacu można obejrzeć wnętrza, pospacerować po okazałym parku, działa tu też kawiarnia, a w sklepiku z każdej filiżanki spogląda oczywiście księżna Sisi. Wszystko co dobre niestety szybko się kończy i tak skończyła się Nasza przyjemna wycieczka na Węgry. Ostatnim etapem podróży był szybki i sprawny powrót do kraju :) oraz ......planowanie kolejnej wycieczki z R:)
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka wspaniale zorganizowana, miejscowy przewodnik w Budapeszcie (p.Lidka)super!
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Niechętnie jeżdżę na objazdowe wycieczki, ale bardzo dobrze się bawiłam, mnóstwo wrażeń. Piękny kraj, piękny Budapeszt, przyjaźni ludzie :) Skorzystałam ze wszystkich wycieczek fakultatywnych, ale w związku z tym mam pewien niedosyt, za mało pochodziłam po mieście. Wycieczka dobrze zorganizowana, nie bardzo tylko rozumiem, dlaczego jechaliśmy takimi zakazanymi drogami, przez co postoje, jak na mój gust, były dosyć rzadko. Bardzo podobała mi się degustacja, jeszcze na takiej nie byłam, nie wiedziałam, że będzie obfita kolacja. Dziękuję !
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka na Węgry była niesamowitą podróżą, pełną bogatej historii, wspaniałych widoków i wyjątkowych smaków. Zaczęła się od Budapesztu, majestatycznej stolicy Węgier, która zachwyca architekturą, kulturą i energią miasta. Budapeszt: Stolica, która łączy przeszłość z teraźniejszością Budapeszt jest miastem pełnym kontrastów – od wspaniałych, historycznych budynków po nowoczesne życie miejskie. Zacząłem od zwiedzania Zamku Królewskiego na Wzgórzu Zamkowym, który oferuje zapierające dech w piersiach widoki na Dunaj i panoramę miasta. Przeszedłem przez słynny Most Łańcuchowy, łączący dwa brzegi miasta – Budę i Peszt. To symbol jedności i duma Węgrów. Nie sposób nie wspomnieć o budynku parlamentu – jednej z najpiękniejszych siedzib parlamentarnych na świecie. Imponująca neogotycka budowla odbija się w Dunaju, tworząc obraz, który zapada w pamięć na długo. Wędrówka po budapeszteńskich uliczkach to nieustanne odkrywanie nowych, magicznych zakątków, od eleganckiej alei Andrássy, aż po termalne kąpieliska, takie jak Łaźnie Széchenyi. Kąpiel w ciepłych źródłach w otoczeniu klasycystycznych budynków była prawdziwym relaksem. Tokaj: Kraina win Po intensywnym zwiedzaniu Budapesztu, udałem się do Tokaju – regionu znanego na całym świecie ze swoich wyśmienitych win, zwłaszcza słodkiego Tokaji Aszú. Po drodze krajobraz zmieniał się z miejskiego na spokojne winnice i malownicze wzgórza. W Tokaju miałem okazję zwiedzać piwnice winiarskie i degustować wina bezpośrednio u lokalnych producentów. Największe wrażenie zrobiły na mnie wina Aszú, znane jako "wina królów i król win", które charakteryzują się głębokim smakiem, pełnym miodowych nut i złożonych aromatów. W jednej z winnic właściciel opowiedział o tradycyjnym procesie produkcji, który od wieków pozostaje praktycznie niezmieniony. Degustacja win w towarzystwie świeżo upieczonego chleba i lokalnych serów była niezapomnianym przeżyciem. Regionalne smaki Węgier Podczas podróży miałem okazję spróbować także regionalnych specjałów kulinarnych. W Budapeszcie skosztowałem tradycyjnego gulaszu – bogatego, mięsnego dania z papryką, podawanego z kluskami lub świeżym pieczywem. Każdy posiłek był pełen aromatycznych przypraw, które są nieodłącznym elementem węgierskiej kuchni. Spróbowałem również langosza – chrupiącego placka smażonego w głębokim tłuszczu, serwowanego z kwaśną śmietaną i serem. Tokaj natomiast to raj dla miłośników wina i serów. Do każdego kieliszka wina podawano lokalne sery, często intensywnie dojrzewające, o zróżnicowanych smakach – od łagodnych po pikantne. Podsumowanie Podróż na Węgry była doskonałą mieszanką historii, kultury i smaków. Budapeszt zachwycił swoją elegancją i atmosferą wielkiego miasta, natomiast Tokaj urzekł spokojem, winnicami i gościnnością mieszkańców. Próbowanie lokalnych win i potraw pozwoliło mi jeszcze lepiej poznać węgierską tradycję i kulturę.