Opinie o Bułgaria i Rumunia - Bałkańskie Czary

4.7/6 (93 opinie)

4.7/6
93 opinie
Intensywność programu
4.5
Pilot
5.2
Program wycieczki
5.0
Transport
5.2
Wyżywienie
4.2
Zakwaterowanie
4.2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 4.0/6

    Czary Mary

    Ogolnie co do wycieczki to wycieczka bardzo fajna mozna polecic z czystym sumieniem. Wydaje mi sie ze troche opis myli bo wiekrzosc czasu spedzilismy w Rumunii a Bulgarje zaledwie liznelismy jest to moje subiektywne odczucie i sa pewne mankamenty do małej poprawy np.Pobyt we Warnie być we Warnie i nie objechac Miasta.? mozliwe? Tak Możliwe lecz tylko na wlasna reke ! i tylko taxi inaczej sie nie da (ruchliwa droga i brak chodników około 5km do centrum) i tylko za Lewy ! euro dolar nie chodzi pomimo sporego czasu walnego skazani bylismy na siedzenie w hotelu :( co do Hoteli na objeżdzie mam mieszne uczucia co do standardu szcegolnie łazienek w Adamo i Kazanłyku Położenie Adamo tez troche niefortunne przy ruchliwej drodze i magistrali kolejowej ale dalo sie to zniesc i przeżyc Jedzenie - czesto zimne lub lekko letniawe pomimo tego ze pani Pilot zamawiala kolacje czy sniadania na wyznacozne godziny Rumuni jak i Bułgarzy nie dawali rady 1 wyjatek Hotel w Rumunii o nazwie Hera Tam wszystko gralo jak w zgeraku obsluga mila usmiechnieta wszystko cieple na czas i smaczne!!

    Pozdrawiam wszystkich - 04.07.2018  | Termin pobytu: lipiec 2018

    61/68 uznało opinię za pomocną

  • 4.0/6

    Bułgaria i Rumunia - Bałkańskie Czary (Koniec czerwca 2024)

    Opis wycieczce w mega skrócie. Lot z Wrocławia był opóźniony (1,5) ze względu na brak zgody na lot. Przyjechaliśmy do hotelu, lecz hotel Joliot Curie wygląda jak gmach z lat 70 ubiegłego wieku. Nie wszystkie pokoje były posprzątane i w dodatku okna były zamykane na skobel metalowy. Najlepszy widok jest od 7 pietra wzwyż. Kolacja była już zimna, lecz zjadliwa. Autor może być z lat 90, kierowca był bardzo profesjonalny. nie było w autobusie kontaktów do ładowania sprzętu. Klimatyzacja działała bez problemu. Bukareszt wiele zostawia do życzenia jako miasto. Nie każdemu architektura będzie przypadać do gustu. Kolacja podawana poza Hotelem była nie zjadliwa, zmielone mięso + plus frytki w tłuszczu podane z papką, nie było surówek w tym zestawie podawanych (nie dało się tego przełknąć). Następnego dnia nie było kolacji każdy musiał się zaopatrzyć w jedzenie we własnym zakresie. Jezliora Balea jest rewelacyjne + widoki, przyroda zapiera dech jest przepiękna. W Syrbinie polecam kolejkę na punkt widokowy w wolny czasie. Reszta hoteli była dobrze dopasowania do potrzeb noclegowych klientów, zjadliwe były kolacje. Lecz nie sadze i nie była to tylko moja opinia, za 100 zł nie były to dania tak wykwintne i nie przekraczały tej kwoty z tych składników, jakie się składały. Nie polecam nabywania kolacji wolę, aby każdy sam się zaopatrzył w jedzenia albo się udał poza hotel na kolacje. Dolina róż jest piękna przed czasem zbiorów płatków róż do końca mają lub początku czerwca. Powrót też lotem nie przebiegł pomyślnie, lot był opóźniony prawie 1.5 ze względu na sytuacje medyczne w poprzednim locie tym samolotem. Podsumowując warto jest zobaczyć jakie się oba dwa kraje, Rumunią jest znaczeni droższa niż Polska. Bułgaria jest tańsza na nasz kieszeń. Można płacić karta i gotówką. Toalety w większości były bezpłatne, w hotelach były Internet.

    Szymon, Wrocław - 06.07.2024  | Termin pobytu: czerwiec 2024

    4/4 uznało opinię za pomocną

  • 3.5/6

    Bałkańskie Czary ? Nie do końca mnie oczarowały!

    Rumunia - bardzo pozytywnie oceniam , piękny kraj, dużymi krokami zdążający do Europy pod każdym względem. Infrastruktura, porządek, przypomina już kraje zachodnie. Bukareszt byłby ciekawszy, gdyby nie Nicola Czaszescu , który zniszczył stare miasto, w miejscu , którego powstała monumentalna komunistyczna, szarobura zabudowa, Na trasie przepiekne widoki, wspaniałe pasmo Karpat, uroczy choć nieco przereklamowany Zamek hrabiego Draculi. Hotele w porządku, szału nie było, ale czyste i zadbane. Rumuni natomiast, to chyba smętny naród, bez uśmiechu, sprzedawcy w sklepach nieżyczliwi. Natomiast Bułgaria, cóż - bardzo podobała mi się Varna, cudowne bulwary nad Morzem Czarnym ,a także Nassebar urokliwe miasteczko turystyczne, ze starą zabudową i, wspaniałą linią brzegową i widokami. I to na tyle, jeśli chodzi o pozytywne wrażenia, Hotele okropne, tutaj chyba jest taki standard, ponieważ czystość nie jest zaletą tych miejsc. Najgorszy okazał się Hotel City, moloch, który pamięta czasy komuny, zaniedbany, brudny, okna zasłonięte roletami, ponieważ szyby są pokryte kilkucentymetrową warstwą brudu i od wieków ścieki nie widziały, Pokoje choć duże, nawet z aneksami kuchennymi, straszą brudną wykładziną, stare zużyte materace, czuć każdą sprężynę. klimatyzacja też pozostawia wiele do życzenia. / z tego powodu zmieniałam pokój/. Osobiście nie widziałam, ale inni uczestnicy wycieczki, mieli w tym hotelu nieproszonych gości , czyli karaluchy. Bułgara nie zachwyca, jestem rozczarowana tym krajem, jeszcze sporo mają do zrobienia. Pretensje do Rainbow o stan autokaru, którym podróżowaliśmy przez te klika dni. Wynajęte od przewoźnika bułgarskiego, stare pudło, które co prawda dojechało do celu bez awarii, ale wnętrze, to porażka i kpina na tak długiej trasie. Brudne , posklejane taśmą fotele, nie umyte okna/to, przy którym siedziałam, miało odbity ślad stopy/, szyby wyglądały jakby ktoś je opluł i rozmazał. Podłoga w plamach, stelaże foteli o ostrych, wystających rantach, pokaleczyłam sobie łydki, gdyż pomiędzy rzędami bardzo ciasno. Do tego, wydawały podczas jazdy różne odgłosy! Były też dobre strony. Nasze panie : pilotka Olga i lokalna przewodniczka po Rumunii pani Julia, Rumunka z perfekcyjną polszczyzną, bogatym słownictwem i imponującą wiedzą. Ogólnie przeżyłam wspaniałą przygodę, ponieważ jestem nałogową podróżniczką, i nawet, jak jest coś nie tak, to i tak mi się podoba.

    Mirosława, Ełk - 26.08.2024  | Termin pobytu: sierpień 2024

    7/7 uznało opinię za pomocną

  • 3.5/6

    Rumunia z dodatkiem Bułgarii

    Wycieczki objazdowe, to taki rodzaj spędzania wakacji, który mi bardzo odpowiada. Tym razem jednak, moim zdaniem z powodu źle pomyślanej organizacji trasy, przejazdy były zbyt długie i nie proporcjonalne do liczby odwiedzonych miejsc i zwiedzania. Zaczynając od przylotu do Warny i całego zmarnowanego dnia ( w przypadku przylotu z Warszawy) dzień spędzony w hotelu oddalonym od Warny i w dodatku bez żadnych sugestii, że należy wziąć taxi i na własną rękę obejrzeć Warnę - uważam, za duży minus. Przejazd do Rumunii i z powrotem do Warny - dobił liczbę kilometrów na liczniku - co spowodowało zmęczenie. Zobaczyliśmy piękne i ciekawe miejsca i za to bardzo dziękuję, szczególnie przewodniczce Julii, która pokazała Rumunię w sposób bardzo interesujący i inspirujący. Wspaniały kierowca, był bardzo kompetentny, pomocny i doskonale wwiózł nas na Przełęcz Fogaraską. Dziękuję! Hotele - dosyć zróżnicowane. Natomiast posiłki w Bułgarii były dużo lepsze niż w Bułgarii. Reasumując, moja ocena na 3.5 w skali 6.0 wynika z nadmiernej liczby kilometrów w autobusie i nie wszędzie dobrych hoteli.

    ELŻBIETA, --- - 07.08.2024  | Termin pobytu: lipiec 2024

    9/9 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem