Opinie o Hacienda Beach

3.0/6

Wakacje w Hacienda Beach

W Hacienda Beach spędziliśmy ostatni tydzień wakacji 2021. Kompleks położony przy morzu. Przy hotelu znajduje się duży basen, dogodny do aktywnego pływania i wypoczynku na leżakach. Bar przy basenie działa od 10:00 do 23:00. Apartamenty są przestronne z sypialnią i dużym tarasem lub małym, dzielonym balkonem. Stołówka przyjemnie urządzona. Zjeść można w środku lub na sporym, zadaszonym tarasie, choć z uwagi na zamiłowanie Bułgarów do papierosów bywa to uciążliwe dla niepalących. Hotel położony około 4 km od Sozopolu, do którego dojazd taksówką zajmuje około 10 minut. Brak chodnika dla pieszych utrudnia wybranie się tam spacerem. Nie można nie wspomnieć o sporych niedociągnięciach, które niestety rzucają się cieniem na ogólną ocenę pobytu. Zwłaszcza, jeśli za tygodniowy wyjazd zapłaciło się naprawdę niemałe pieniądze, a sam hotel oznaczony jest 4 słoneczkami wg Rainbow Tour i 4 gwiazdkami w lokalnej skali ocen. Łazienki w bardzo niskim standardzie – 2 * maksymalnie. Są tak małe, że drzwi są blokowane przez toaletę. W skutek skraplania się wody podłoga wokół toalety była non stop mokra. No i ten zapach z kratki odpływowej w podłodze... Na całe szczęście nic nie ciekło nam z sufitu lub plafonów oświetleniowych, a takie historie mieli w swoich łazienkach inni wczasowicze. Serwis sprzątający to kolejny powód do narzekania. Przejechanie podłogi brudnym mopem i rzucenie w kąt losowej ilości ręczników to nie to, czego oczekiwaliśmy. Podłoga na tarasie nie była umyta ani razu, co gorsza chyba od początku sezonu, patrząc na zacieki i ilość pyłu na niej. W łazience prawdopodobnie sprzątanie odbywa się tylko w momencie wymiany gości. No i wisienka na torcie - obsługa sprzątająca lubi zainkasować sobie samodzielnie napiwek, wyciągając go bezpośrednio z portfeli nieopatrznie pozostawionych w pokoju poza sejfem. Tak, zostaliśmy okradzeni i to już w pierwszy dzień. I nie byliśmy jedynymi, okazało się, że podobny los spotkał większość gości, z którymi rozmawialiśmy podczas pobytu. Oczywiście zgłosiliśmy sprawę na recepcji oraz do Pani rezydentki z Rainbow, ale w obu przypadkach skończyło się na rozłożonych rękach i zapewnieniu, że jest Państwu z tego powodu bardzo przykro. Należy jeszcze dodać, że na ciepło można zjeść tylko zupę, jeśli akurat wniesiono świeżą porcję, oraz wypić gorącą kawę lub herbatę. Reszta potraw serwowana jest w temperaturze pokojowej. Generalnie jedzenie było całkiem smaczne. Pomijam kwestię doprawiania potraw, bo jest to kwestia indywidualna i zazwyczaj była totalnie marginalizowana przez kucharzy, ale wybór był całkiem spory, choć bardzo jednostajny w kontekście całego tygodnia. Bułgarskich warzyw, owoców, serów czy past nie trzeba reklamować – są bardzo dobre. Podsumowując : pogoda, cudowne morze, mniej cudowna plaża (pełna kiepów, za to długa jak okiem sięgnąć), fajny basen, bliska odległość do pięknego Sozopolu sprawiły, że mimo wszystkich niedociągnięć i wpadek biura i ośrodka wróciliśmy z wakacji mimo wszystko stosunkowo zadowoleni, ale w naszej opinii Hacienda Beach nie zasługuje na 4 gwiazdki / słoneczka. Nie z tymi łazienkami, czystością w pokojach, temperaturą posiłków i przede wszystkim plagą kradzieży przez ekipy sprzątające.