4.2/6 (239 opinii)
Kategoria lokalna 4
3.5/6
Pobyt w bulgari w hotelu Primorsko del Sol oceniam na pozytywny z wieloma ale hotel niedofinansowany i zaniedbany kratki przy basenie połamane moja córka uszkodziła sobie nogę jedzenie nie było źle lecz zbyt duża powtarzalność i dużo jedzenia przerabianego hotel oceniam max na 3 gwiazdki
3.5/6
Duży,ładny hotel. Ogólny pobyt popsuła kuchnia i brak komunikacji w j.polskim lub angielskim. All inclusive bardzo okrojone. Przez brak komunikacji bardzo dużo jedzenia sie marnowało. Pyszna pizza chociaż kucharz zły na cały świat że ludzie chcą jeść...tylko ona ratowała tą kuchnie. Duży wybór alkoholu niestety brak rozpiski drinków i bariera językowa.
3.5/6
Dzien dobry, dla wszystkich zainteresowanych. Hotel duzu, ale niezbyt czysty, chociaz sprzątaczki pracuja ostro, to poprostu ich styl zycia, troche odbiega od naszego. Pokoje i lazienki przestronne. Komunikacja, najlepiej po polsku, bo angielsku u nich bardzo slabo. Basen 👍, animacje 👏👏👏 duze brawa dla dziewczyn, bardzo dobrze irganizuja czas dla dzieci. Jedzenie powtarzalne. Ogolnie wszystko ok, tylko ze to napewno nie jest hotel 5*. Wielki minus za brak fotelika na rower dla malego dziecka.
3.5/6
Pokój duzy, przestronny z dużym łóżkiem i łazienką, sprzątany codziennie ale bardzo ogólnie (wykładzina która jest w pokoju na podłodze od bardzo dawna nie widziała odkurzacza). Ręczniki wymieniane codziennie, pościel co drugi dzień. W łazience przeciekał nam prysznic z tego względu że brodzik i kabina były różnych rozmiarów... Jedzenie to jakaś masakra-oczywiscie każdy znajdzie coś dla siebie ale ile można jeść to samo...bardzo monotonne, codziennie było to samo ostatnie dwa dni naszego pobytu było nieco lepsze. Obiady podawane do 14:30 a my przychodząc jednego dnia o 14:10 nie mieliśmy co jeść, dopiero po zwróceniu uwagi obsłudze przez jedną z pań z łaską donieśli jedzenie. Kolacja a'la Carte to porażka jakaś i ściema, bo nie dość że dostaliśmy menu w języku bułgarskim (po wykonaniu telefonu do rezydenta dostaliśmy informację że menu w języku polskim i angielskim znajduje się na recepcji i mamy sobie sami po nie pójść) to okazało się że to co jest w tym menu to jest dokładnie to samo co podawali na kolacji w głównej restauracji na codzien a kelnerka nawet po angielsku nie potrafiła sie z nami dogadać... Barmani nadrabiali za to za nich wszystkich bo drinki robili super. Pizza okropna - tłusta, spód jak podeszwa i na dodatek jeszcze dość często spalona. Jeśli chodzi o położenie to do plaży blisko i do centrum też. Ogólnie pobyt uważam za udany bo spędziłam czas z rodziną :)