4.2/6 (239 opinii)
Kategoria lokalna 4
2.0/6
Hotel najwyraźniej pracuje na odjęcie gwiazdki. Brakuje w nim osoby, która zarządzałaby obiektem na światowym (pięciogwiazdkowym) poziomie. Spędziłem tam tydzień z rodziną (dwoje dzieci w wieku 13 i 9 lat). Całe szczęście że pobyt nie skończył się jakąś jelitówką, czy inną chorobą przewodu pokarmowego. Jedynymi ciepłymi posiłkami w opcji all były zupy i ciepłe napoje. Pozostałe jedzenie, że np. wymienię jajecznica, jajko sadzone, wszelkie mięsa, makarony, ryż itp. - były zimne. Faktem jest, że pogoda dopisywała i było bardzo gorąco, ale to nie powinno mieć wpływu na to, aby klienci hotelu jedli zimne posiłki. Ze względu na czteroosobową rodzinę zdecydowaliśmy się na większą suitę - takie znajdują się w czterech punktowcach. Chcieliśmy mieć ładny widok stąd zdecydowaliśmy się na pokój na czwartym piętrze. I tu pierwsze rozczarowanie - jedyna winda nie działała. Po wejściu do pokoju - przestrzeń odpowiednia. Chcieliśmy wyjść na balkon sprawdzić widok - było to zdecydowanie utrudnione ze względu na naderwaną klamkę od drzwi. Po zmaganiach - udało się, widok przyjemny na basen, wzgórza i wewnętrzny teren hotelu. Po podróży chcieliśmy się umyć, ale było to utrudnione ze względu na niedziałające światło w łazience. Prysznic musiał być "bardzo szybki" ponieważ woda z brodzika schodziła w żółwim tempie (trzeba było uważać, aby się nie przelała). O suszeniu głowy można było zapomnieć przynajmniej w ciągu pierwszych czterech dni. W pokoju (także w łazience) nie było bowiem suszarki. Trzeba było o nią się prosić w recepcji, co po czterech dniach przyniosło oczekiwane rezultaty. Pokoje sprzątane w błyskawicznym tempie, ale to raczej nie szło w parze z sumiennością sprzątających. Należy tu wspomnieć, że po przybyciu do pokoju ręczniki i pościele były niedoprane (brudne). Już na drugi dzień trzeba było interweniować u rezydenta (pana Szymona - serdecznie pozdrawiam), który dwoił się i troił, aby zapewnić nam oczekiwany komfort. Niestety poza naprawą światła w łazience - inne niedogodności nie zostały usunięte. Program animacyjny dla dzieci i dorosłych na przyzwoitym poziomie - szkoda tylko, że codziennie przychodziło słuchać tych samych piosenek. Najwspanialszą atrakcją hotelu - były ciepłe pizze serwowane w barku przy basenie (niestety po jednym małym kawałku na członka rodziny). Drinki dla mężczyzn - OK, natomiast ciężko było wybrać coś dla kobiet - brak karty drinków. Wracając do posiłków, nie sposób przejść obojętnie obok obsługi na terenie restauracji. Nikomu z obsługi nie przeszkadzało, że na opuszczonych już stołach stoją brudne talerze, że nie wspomnę o zabrudzonych obrusach. Sprzątanie stolików i wymiana obrusów następowała dopiero na wyraźną prośbę. Na szczęście w restauracji nie spędzaliśmy dużo czasu - bo nic nie musiało ostygnąć. Na koniec coś na plus. Bardzo pomocni okazali się pracownicy z recepcji hotelu tj. Stejsi i Martin - serdecznie ich pozdrawiam i dziękuję za okazywaną, serdeczną pomoc. Krótko mówiąc obiekt całkiem fajny, ale niestety bardzo źle zarządzany. Aha - do malowniczej plaży spacerkiem jest 7 minut, jednak ilość leżaków w sezonie - jest niewystarczająca.
2.0/6
Sporo podróżujemy w różnych standardach od kempingów za grosze po hotele klasy biznes. Wyjazd ciężko zaliczyć do w pełni udanych. Plaża ładna choć niesprzątana (pety i śmieci), mało leżaków i parasoli hotelowych. Hotel i jego stan pozostawia bardzo dużo do życzenia. Jedzenie koszmar (zimne! i codziennie takie samo). W zasadzie brak atrakcji dla dzieci (3-5lat). Basen hotelowy OK. SPA nie istnieje. Na pewno nie wybierzemy się ponownie.
2.0/6
1.5/6
Bardzo duzo jezdzimy po swiecie i jeszcze nigdy nam sie nie zdarzylo ,ze bylismy tak zle potraktowani.Bylismy z 2 nastoletnich dzieci i corki mialy jedno lozko,kabina prysznicowa byla uszkodzona i woda wylewala sie z pod kabiny- powodz w lazience.,brak suszarki,brud w pokojach ,na korytarzach i w reatauracji hotelowej,splesnialy ciemny chleb,zgnile owoce.Mielismy wi-fi w pokoju,ale nikt w hotelu nie znał hasła. Pracownicy hotelu ignorowali nas na kazdym kroku.Kilka razy prosilismy o zmiane pokoju,ale nam odmawiano z powodu braku miejsc.Nawet za doplata,kiedy nam obiecano inny apartament nastepnego dnia udawano w recepcji ,ze nic o tym nie wiedza,mimo,ze zamiana byla zalatwiana przez pania rezydent,a jak przyjechal Pan ,ktory zrobil glosna awanture w recepcji raptem dostal kilka kluczy do wyboru..Czesto mieszkalismy w hotelach 3 gwazdkowych,ktorych standard niczym nie przypomnal tego 5 gwiazdkowego( byl 10 razy lepszy).Bulgaria nam sie wczesniej bardzo podobala i bylismy kilka razy,ale po tych wakacjach higdy wiecej.Wykupiona wycieczka safari na 4 os.rodzine ,to strata pieniedzy.Zawarta w niej degustacja miodow ,to porazka totalna( na lesnej polanie kierowca wyciagnal do koszyczka chleb,ktory rozlozyl brudnymi rekami i otowrzyl jeden sloiczek miodu i nas tym poczęstowal.Powozil starym jeepem po lesie,dostalismy obiad i kosztowalo nas to prawie 250 euro.Chcielismy jechac na noc Bulgarska,ale na 10 dni pobytu nie bylo dla nas miejsca :((Bardzo sie zawiodlam w tym roku.Dobrze,ze pogoda dopisala.Woda w basenie fajna i Plaza blisko .Rozczarowani jestesmy bardzo