4.5/6 (67 opinii)
Kategoria lokalna 4
1.0/6
Jedzenie koszmarne, martadela, nic nie doprawione nic dla dzieci, jedliśmy same naleśniki, obsługa wyłączała automaty do robienia kawy po godzinie 15, nie dam tam się jeść, obsługa hotelowa w miarę, pokoje w miarę, daleko do plaży, brud w basenie, brud wszędzie,
1.0/6
Hotel tragedia, ciało mam pogryzione przez jak podejrzewam pluskwy łóżkowe, obsługa straszna, jedzenie (przez cały tydzień to samo, niedoprawione, rozgotowane, non stop mortadela, brud na stołówce) jak i w całym hotelu. śniadanie do godz. 10.00 10.01 ekspresy do kawy, herbaty wyłączone, podgrzewacze z jedzeniem zamknięte. Obsługa hmmm w sumie to brak obsługi, a jeśli już ktoś łaskawie przyjdzie np na bar to obsługuje z łąską, znajomi mieli pokój z dostawką ( dostawka to dwa materace rzucone na podłogę) chyba jak na 2500zł to trochę marne spanie. Pokój przez tydzień był sprzątany raz i UWAGA jest to jedyny hotel który nie ponosi odpowiedzialnosci za pozostawione rzeczy w pokoju. Barek w pokoju płatny, pod naszą nieobecność panie sprzątające poczęstowały się batonami i napojami za które musieliśmy zapłacić przy wyjeździe. Do plaży daleko, hotel golden beach i green park to dwie oddzielne bajki, chociaż w biurze podróży twierdzą że to dwa obok siebie położone hotele. Ok 0,5 km jeden od drugiego, niby hotel ma własne leżaki bezpłatne na plaży, ale nikt tego nie pilnuje więc trzeba by się było codziennie o nie bić z innymi w 90% ruskimi turystami. Brak wody pitnej w pokojach. No nic pozytywnego nie przychodzi mi do głowy co mogłabym napisać o tym pekinie. Wróciłam tydzień temu, a bąble po ukąszeniach pluskiew mam do dziś. Mogłabym napisać jako pozytyw klimatyzację dobrze działającą w pokoju, ale to tylko łut szczęścia bo znajomi z którymi byliśmy przez tydzień nie doprosili się aby została naprawiona w ich pokoju. Widok na skarpę i ulicę. Na szczęście nie byliśmy z dziećmi, ale ci rodzice którzy byli - współczuję, animację ok 30sekund do 1 minuty dwa razy dziennie. Nie polecam nikomu.
0.5/6
Nie polecam nikomu tego hotelu nawet najgorszemu wrogowi. Trafiliśmy niechcianie do tego hotelu. Dopiero na lotnisku w Burgas dowiedzieliśmy się o zmianie hotelu bez żadnej wcześniejszej informacji która powinna być już podana w Polsce. Czy zgadzamy się na zmiane warunków umowy czyli hoteli czy nie. Pilotka, która odebrała naszą grupę z lotniska, tłumaczyła, że w hotelu którym mieliśmy być , nastąpił overbooking, nie mieliśmy wyboru hotelu został nam narzucony z góry, pojechaliśmy sami z lotniska z obcym burgaskim kierowcą bez opieki rezydenta.Nasze biuro nie wiedziało o zmianie hotelu i główna siedziba Rainbow Tours w Łodzi. Decyzja już była podjęta. Krótko o tym hotelu. Hotel zatrzymał się w czasach PRLU.. Najgorszy hotel w Złotych Piaskach za te cenę. Widok z okien na okropne chaszcze.Szkoda że nie wstawią zdjęć jakie można mieć widoki z okien a nie widok na morze który jest dla lepszych gości. Mamy porobione zdjęcia tego hotelu ale nie będę już nich tu wstawiać. Animacje to wielkie nieporozumienie w tym hotelu.Po wymeldowaniu z tego hotelu skapnęliśmy się że zapomnieliśmy koszuli w szafie na wieszaku po upływie dwóch godzin poszliśmy do recepcji zapytać o te koszulę ale niestety sprzątaczki nic nie znalazły przy sprzątaniu. Wiem że to nasze nie dopatrzenie, nasza wina ale po teraz nie wiem gdzie mogła zniknąć ta koszula.