5.1/6 (218 opinii)
Kategoria lokalna 4
3.0/6
Niestety hotel pozostawia wiele do życzenia. Nie wiem skąd tyle dobrych opinii na jego temat. Pokoje czyste, poza klimatyzacją i duże mieliśmy z widokiem na morze. Jedzenie w miarę dobre, lecz po paru dniach staje się monotonne. Codziennie kurczak, frytki, ryba, makaron z sosem, ryż niedogotowany, a mięso trafiło się surowe. Dla dziecka ciężko coś wybrać. Dobre zupy i dużo owoców. Restauracja bardzo mała jak na tak duży hotel i większość miejsc jest dla ludzi palących. Lody średniej jakości, za to dobre ciasta. Baseny nie należały do najczystszych, tak samo jak leżaki. Niestety najgorsze w tym wszystkim były łazienki ogólnodostępne. Brudne, że strach było cokolwiek dotknąć no i co najśmieszniejsze drzwi nie można było zamknąć, bo były tak napęczniałe, więc do toalety trzeba było wracać do pokoju. Osobiście drugi raz bym nie wróciła, ani nie poleciła tego hotelu.
3.0/6
2.5/6
W hotelu byłam po raz drugi. Ponieważ wtedy(3 lata temu) bardzo mi się podobało, postanowiłam skorzystać z tej oferty znowu. W tym roku pobyt zahaczył o wrzesień, ostatnie dni były już chłodne, choć woda w morzu przyjemnie ciepła. Po pięknej, piaszczystej plaży można spacerować godzinami. Jedzenie w hotelu bardzo smaczne i różnorodne. Sniadania słodkie i wytrawne-co kto lubi. Obiady dla mięsożerców i wegetarian. Wspaniałe słodkości i owoce na deser. Duży wybór napojów i wina. Bar z napojami na plaży(nowość). Codziennie był w ofercie kebab i mięso lub kiełbaska z grilla. Kolacje bardzo podobne. Bez absolutnie żadnych zastrzeżeń. Teraz minusy. W tym roku hotelu po prostu nie sprzątano. Serwis sprzątający wpadał jak wicher, wyrzucał 3 papierki z kosza na śmieci, zmieniał ręczniki oraz jeden raz włączył odkurzacz. Wiele to nie pomogło. Kurz i pył przemieścił się z jednego miejsca w drugie. Ani razu nie była umyta umywalka ani muszla klozetowa(byłam 2 tygodnie). Ani razu nie była umyta podłoga na mokro. Po interwencji u rezydentki dowiedziałam się, że "widocznie takie mają procedury" i "większość gości przyjeżdża na tydzień" i że jeżeli sobie życzę, to tę podłogę umyją. Umyli. Jeden raz w ciągu dwóch tygodni. Brudna i lepiąca się była również podłoga na korytarzu. Ekipa sprzątająca w ogóle nie reagowała.
2.0/6
Jestem oburzona skandalicznym podejściem do klienta i zachowaniem jednej z pracownic recepcji hotelu Sunrise All Suites Resorts- pani Rovanovy. Pierwszego dnia, gdy przybyliśmy na miejsce, i zapytaliśmy ją o numer naszego pokoju, owa pani, dosłownie pokazała nam palcem drzwi i wykrzyczała, że nie jest tu po to żeby nam pomagać. Szczęśliwie inna z recepcjonistek zaoferowała nam pomoc. W czasie całego pobytu, robiliśmy wszystko by tylko nie mieć żadnego kontaktu z recepcją. Niestety, mój trzyletni synek zachorował w trakcie pobytu. Miał gorączkę i bardzo swędzącą wysypkę. Wezwany lekarz zabronił wychodzenia na słońce, i uprzedził ,że jest to wysoce zakaźna choroba. Wiedząc ,że ostatniego dnia do 12 będę musiała opuści pokój (samolot mieliśmy o 23, a w hotelu pozostawaliśmy do 20.30) próbowałam wcześniej wynająć jakikolwiek pokój i zapłacić za dodatkową dobę , informując oczywiście o stanie dziecka. Powiedziano mi jednak ,że hotel jest pełnen i nie da się nic zrobić. Tak więc ostatniego dnia, o 12 opuściliśmy pokój i poszliśmy zostawić bagaże na recepcji. Ponieważ mój synek miał gorączkę, zasnął zanim dotarliśmy na recepcję. Chciałam położyć go na jednej z umieszczonych tam sof. Gdy pani Rovanova to zobaczyła, podgłosiła maksymalnie muzykę, uniemożliwiając tym samym jakiekolwiek rozmowy w holu hotelowym. Podeszłam i poprosiłam ją by nieco ściszyła. Pani Rovanova odpowiedziała mi wtedy ,że nie jest to dobre miejsce dla chorych dzieci i powinniśmy stamtąd wyjść, i pójść sobie na basen. Wytłumaczyłam ,że doktor zabronił mojemu dziecku opalania się, i że dziecko ma gorączkę. Wtedy pani Rovanowa wstała od swojego biurka, podeszła bardzo blisko mojego synka, wyjęła komórkę i – BEZ PYTANIA O ZGODĘ I JAKIEGOKOLWIEK UPRZEDZENIA- zaczęła robić zdjęcia mojemu synkowi!!!!!! Pierwszy raz w życiu byłam tak wstrząśnięta ,że nie wiedziałam co powiedzieć. Ponieważ dziecko zaczęło płakać, wzięłam je na ręce i wyszłam z recepcji. Powiem krótko: naprawdę dużo podróżowałam po świecie , po hotelach lepszych i gorszych, ale z tak chamskim i bezdusznym zachowaniem nie spotkałam się nigdzie. Mówi się ,że recepcja jest wizytówką hotelu, dlatego moja dobra rada: uciekajcie jak najdalej od Sunrise All Suite Resort i pani Rovanovy.