Opinie o Cesarskie Miasta

4.5/6

Beczka miodu ale z łyzką dziegciu.

Opinię zamieszczam w "Cesarskich miastach" mimo ze za jednym zamachem zaliczyliśmy z żoną także "Magiczne południe" i właściwie obie ,a dla mnie jedna impreza są trudne do rozdzielenia.Widać że są organizowane przez jedną firmę.Plusy to transport po dobrych drogach ,dobrymi autokarami,codziennie sprzątanymi ,z mytymi codziennie oknami,bezpiecznie prowadzonymi przez profesjonalnych kierowców.Mały minus to brak toalet co wymusza regularne postoje.Na szczęście nikogo nie dopadła żadna zemsta.(co także świadczy o bezpieczeństwie jedzenia w Maroko) . Program obu wycieczek nie jest intensywny,zostają zrealizowane wszystkie punkty programu ,a praktycznie każdego dnia są dwie godziny czasu wolnego.Może to wynik zdyscyplinowania turystów, a na pewno zasługa świetnych pań przewodniczek obu wycieczek - doskonale zorganizowanych,kompetentnych,świetnie znających Maroko.Wyżywienie jest ....wystarczające,ale typowe dla krajów arabskich. Tyle miodu.Teraz o najsłabszym aspekcie wyjazdu z B.P. Rainbow ,o hotelach. Teoretycznie mają one *** i **** ale realnie mają jedną ,maksymalnie dwie.Przykład to hotel Omega w Agadirze (spędziliśmy tam 2 noce), który portal KAYAK wycenia na 14 USD z pokój dwuosobowy.Czyli osoba za nocleg ze śniadaniem płaci 4,50 zł x 7 $ =31 zł.Hotel miał 4* ,a od 2019 - 3*. Hotele albo są położone na uboczu,albo gdy są w centrum ,są bardzo głośne w nocy.Na parterach hoteli znajdują się kluby nocne ,funkcjonujące do 1 - 2 w nocy.Głośno!!!Potem jest sprzątanie.Nie jest prawdą ,że muzułmanie nie piją alkoholu.Piją i to dużo,przynajmniej większość pijących przychodzi do klubów znajdujących się w hotelach w których (nie) śpią goście Rainbow, bo pod klubem trwa rozróba,bójka, dwadzieścia osób wrzeszczy na siebie,samochody trąbią,gra w nich na cały regulator muzyka,przy otwartych oknach. W hotelu w Casablance w pościeli znalazłem obcięty paznokieć,co jednoznacznie oznacza ,że pościel nie została zmieniona po poprzednich gościach.Czy ręczniki zostały uprane ,czy tylko wysuszone ? Zapewne to efekt że B.P. Rainbow w tanich hotelach negocjuje dumpingowe ceny ,więc hotelarze oszczędzają na czym się da,także na praniu pościeli i ręczników. Nie interesują mnie brudne fugi czy lustra, ale oczekuję czystej pościeli ,ręczników i odkurzonej podłogi.Oraz możliwości snu.