4.5/6
Cesarskie Miasta w Maroku to ciekawy program, sporo można zobaczyć. Wycieczka jest umiarkowanie intensywna ale wrażeń różnych jest całkiem sporo. Trasa jest dobrze zaplanowana, chociaż czasami trochę nietypowo, ale za to bardzo praktycznie i wygodnie; zakwaterowania w hotelach błyskawiczne. Oczywiście najwięcej zależy od pilota - ja miałam znakomitą Panią Ninę. Najlepszą pilotkę! Tak to już jest, że zupełnie nowe miejsca poznajemy na początku z perspektywy osoby, która nam je przedstawia (chyba, że podróżujemy sami). Pani Nina pokazała nam Maroko i Marokańczyków od najlepszej strony. Ze szczerym entuzjazmem. Marakesz, Fez, Volubilis, Casablanka (też!), El-Jadida - to wszystko są miejsca z charakterem, któremu warto się przyjrzeć mając znakomity komentarz dobrego pilota. Na deser zostawiam wspomnienie Essaouiry - pięknej, niezwykłej, malowniczej miejscowości na wybrzeżu - koniecznie! Bardzo wiele skorzystaliśmy w ramach programu wycieczki, a w przypadku Essaouiry za poradą Pani Niny również spędziliśmy indywidualnie miły wieczór z muzyką gnawa w kafejce na dachu super butikowego hotelu. Polecam!
Danuta, Warszawa - 25.09.2019
5/5 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Brak
Wiesław Jerzy, Paradyż - 19.07.2014
9/10 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Ogólny program wycieczki super.Hotele takie sobie w jednym było bardzo zimno.Przewodnik mógł być lepszy, tyle o ile , bardzo mało informacji przekazała, nic od siebie, bardzo ograniczona wiedzą przewodniczki.
Małgorzata, Warszawa - 10.01.2024
8/12 uznało opinię za pomocną
4.5/6
Wyjazd ciekawy, dużo atrakcyjnych punktów na trasie, chociaż brakowało mi zwiedzania jakiś muzeów, arabskich wnętrz - choćby pokazowych. Wycieczkę można by także lepiej zorganizować pod względem "przejazdowym" - gdyby startowała w Tangerze i kończyła się w Agadirze (lub odwrotnie) oszczędziło by się dużo na przejazdach i można by w tym samym czasie obejrzeć więcej miejsc. Dużym minusem wycieczki były niskiej jakości hotele - przede wszystkim pod względem serwowanego jedzenia. Do śniadania trochę zieleniny, jeden rodzaj bardzo kiepskiej wędliny, brak serów, mała oferta owoców i deserów (zamiennie albo-albo). A obiado-kolacje przede wszystkim byle-jakie, takie na "odwal się", ponadto podawane tak, że nie trzymały temperatury i jadło się już chłodne. Nie mówiąc o problemach obsługi z donoszeniem kończących się dań. Przyjście na posiłek pół godziny po stracie groziło zapychaniem się zimnymi resztkami. Plusem obiado-kolacji były smaczne i oryginalne (i gorące!) zupy. To wręcz skandal, żeby w kraju z taką kuchnią, jak Maroko, na wycieczce objazdowej podawano tak beznadziejne posiłki. Zdecydowanie słabe wyżywienie psuje całokształt wrażeń z naprawdę fajnej wycieczki!
Joanna - 14.05.2024
2/2 uznało opinię za pomocną