5.3/6 (1854 opinie)
3.0/6
No i byłem , a właściwie bylismy z żona na szlaku cesarskich miast w Maroku . Żądni wrażeń i pozytywnie naładowani dobrymi z reguły opiniami uczestników . Nie powiem , było ciekawie , ale po kolei . Pierwsze wrażenia z lotniska - jest Ok, ubikacje czyste , dobry poziom europejski . Transfer do hotelu , pare informacji i róbta o chceta . Ale co tu robić na obrzeżu Agadiru ? Hotel dość daleko od plaży , ale poszliśmy - wiało jak diabli , na promenadzie sterty piasku , ale to zrozumiałe - po kilku dniach bylismy tam znowu i było posprzątane . Potem kolacja nie wiem w jakim stylu , ale na bazie kurczaka , z którym nie rozstalismy się do ostatniego posiłku . Maroko leży nad morzem - sam widziałem - ale w wycieczkowym menu tego nie uświadczysz , poza ew. rybkami / były w bufecie 2 razy / , żadnych owoców morza , nic tylko kurczak . A wyjeżdża sie i po to by poznać smaki innych krajów - drogi Rainbole , niech będzie drożej , ale daj nam poznać świata również przez zmysł smaku ! Bo przerwy w programie są na to za krótkie , a lokalizacja hoteli na obrzeżach nie pozwala na to powrocie - no i po byle czym /kurczaku/ , ale apetyt już zaspokojony . Potem była noc w Agadirze i do wczesnych godzin " koncert " bębnów i piszczałek w nocnym lokalu - zażywałem kolejne dawki środków na sen , bezzskutecznie . Nie chcę powiedzieć , że następnego dnia w Marrakeszu byłem zbyt śnięty , żeby cokolwiek odbierać , ale nie był to dobry dzień . Choć samo miasto to jeden z 3 , może 4 głownych powodów , żeby wybrać trasę Cesarskich Miast . Pozostałe to - oprócz tego co widzisz przez okno autokaru / nie jest to mało /- Fez ze swoją mediną i urocza Essauira , którą warto zobaczyć po zmroku . To możesz zrealizować po powrocie z trasy do hotelu i po kolacji / kurczak/ i lepiej niech to nie będzie w ramadanie . I skoro to taka atrakcja do której jestes zachęcany to gdzie powinien być zlokalizowany Twój hotel ? Pomyślisz , że w pobliżu , masz rację ,każdy by tak pomyslał '- ale nie Twoje biuro podróży , ono dba żebys miał dużo ruchu i wybiera hotele położone jak najdalej od atrakcji , dla których podejmujesz swoja podróż ! Pominę już miasta w których tak naprawde oglądać nie ma czego / Casablanca , Meknes czy Rabat - po jednym obiekcie na miasto/ , widzisz tylko i aż jak wygląda ich świat . Dotknąc go bliżej niełatwo , bez francuskiego poza hotelami ani rusz ,a bariery kulturowe są duże . Dla wielu to pewnie herezja , ale jeżli zobaczysz medine w Fezie i Marrakeszu nie zobaczysz już nigdzie nic nowego . A w ogóle Marrakesz jest turystycznie najbardziej ciekawy z całego programu wycieczki , bo gwarantuje najwyższy poziom " inności " . No i ogólna uwaga - patrzcie kiedy jest ramadan , bo nagle wiele się zmienia : mnóstwo punktów handlowych i gastronomicznych jest zamknięte , trudno się napić piwa czy wina , a o kupnie ich w sklepie mozna zapomnieć - te specjalisyczne z tymi napojami są zamykane 2-3 dni wczesniej i równoczesnie z lodówek normalnych sklepików znika piwo . Da sie bez tego żyć , ale dobrze wiedzieć , bo i z nabyciem jedzenia w środku dnia - a masz czas wolny na posiłek - też jest problem . Do dnia kiedy już jesteś na wycieczce nikt cię o tym nie poinformuje - a byłoby warto , mógłbyś sie przygotować . No ale czy można od biura żądać aż tyle ? MOŻNA! i ja żądam - już nie dla siebie , ale dla nastepnych . No i na koniec słowo o pilocie - to była na pewno dobra strona tego wyjazdu , p. Nina była kompetentna , zorganizowana i pomocna - po prostu fachowa , dzięki.
3.0/6
Wycieczka z trochę kiepską organizacją. Duże odległości między miastami, w autobusie spędzamy po 4/5 godzin dziennie tylko po to żeby potem zwiedzać przez dwie godziny. Po zwiedzaniu do hotelu na niestety ale kiepskie jedzenie, do spania i z powrotem od rana jazda autobusem. Jeśli chodzi o hotele to na 5 w których spaliśmy jeden był super, reszta średnio. Program spokojnie można by było zrobić w 4/5 dni, odwiedzanie trzech takich samych targowisk i murów obronnych wiało nudą. Na plus przewodniczka od której dowiedzieliśmy się sporo ciekawych rzeczy, miasta Marakesz, Rabat, Fes i meczet Hasana.
3.0/6
Hotele poniżej oczekiwań - w szczególności jedzenie w hotelach poniżej standardu; wielkim rozczarowaniem było zwiedzanie Casablanki - jedynym puktem wycieczki był Meczet
3.0/6
Nie zrealizowany pełny program wycieczki!!! Od roku zamknięte zabytki do zwiedzania, nie usunięte z oferty programu? NIE POLECAM. PRZEWODNIK MOMENTAMI CHAMSKI W STOSUNKU DO WYCIECZKOWICZÓW. ODRADZAM.