5.3/6 (1854 opinie)
2.5/6
Maroko jest bajkowe, widoki cudowne, hotele w porządku, problemów z żołądkiem nie było. Jeden minus- fatalny pilot , któremu się nie chciało opowiadac. Dziwię się Rainbow Tours bo zatrudnianie takich osób zraża ludzi do wycieczek w tej formie. Jak się komuś nie chce jechać kolejny raz i opowiadac tego samego to niech zmieni zawód.
2.5/6
Wycieczka jak dla mnie miła ale dość nudna. Być może wynika to z tego, że nie jestem zwolenniczką oglądania wkoło tych samych fresków i monumentów. Pomimo, że polot p. Sebastian bardzo się starał, wiele opowiadał, to jednak dla mnie dużo fajniejszą wycieczką było magiczne południe. Gdybym miała możliwość to na magiczne południe pojechałabym jeszcze raz, a na cesarskie miasta już nie. Osobiście uważam, że najlepszym hotelem był hotel Tivoli, który choć może niezbyt bogato urządzony, to był czysty i prezentował najlepszą kuchnię :) Z pozostałych hoteli, to o najwyższym standardzie był hotel w Marakeszu, a pozostałe były po prostu słabe, bo były niezbyt czyste i miały fatalną kuchnię. Jeżeli ktoś nie szedł na kolację feska, to w zasadzie wieczorem nie było co robić, gdyż hotel był tak położony, że wszędzie daleko. Zatem najlepszą opcją było w takim przypadku pozostanie w centrum podczas zwiedzania, pozwiedzanie samemu do późnej pory i powrót taxi do hotelu. Na kolacji nie byłam ale inni uczestnicy mówili, że drugi raz by nie poszli... Dla mnie osobiście wycieczka zrobiła się fajniejsza od środy, jak zaczęliśmy zjeżdżać na południe, zrobiło się klimatycznie, za oknem widoki, a nie tylko autostrada. Dużym rozczarowaniem okazała się Casablanca, gdzie widzieliśmy jedynie fontannę z masą gołębi, za którymi nie przepadam oraz zwiedziliśmy meczet. Pytanie zatem czy w tym mieście na prawdę nic innego ciekawego już nie było, czy zwyczajnie taki program wycieczki? Tego niestety nie wiem ale chyba już się nie dowiem :) Co do zasady osobiście bardzo lubię Maroko ale wycieczka ta dla mnie była dość nudna w przeciwieństwie do magicznego południa. Natomiast w lutym 2020 w okresie 7-14 luty trafiła nam się mega fajna pogoda, było bardzo słonecznie i tak realnie odczuwalne temperatury to około 26-28 stopni, jednie poranki chłodne. Fajnie, że ostatni dzień w Agadirze był wolny, bo można było spędzić czas nad oceanem i spokojnie na lokalnym targu.
2.5/6
Kto był już z Rambow na imprezie to wie ze zapewniają bardzo dodry standard.Samo Maroko - no cóż jak ktoś był np. w Izraelu to rzucony na kolana nie został.Swoisty koloryt i atmosfera bazarów nagradza inne nudne żeczy w tym kraju.Frajda z targowania bezcenna, a i tak pozostaje uczucie że sie przepłaciło ale wyjazd polecam
2.5/6
Organizacja i opieka wspaniała. Niestety trasa bardzo nudna i monotonna. Nazwa trasy niezgodna z rzeczywistością. Maroko nigdy nie było cesarstwem i nie miało cesarza. Jedyne miejsce godne uwagi to Fez.