Opinie o Cesarskie Miasta

5.2/6 (1999 opinii)
5.2/6
1999 opinii
Atrakcje dla dzieci
6.0
Intensywność programu
4.8
Obsługa hotelowa
6.0
Pilot
5.4
Plaża
6.0
Pokój
6.0
Położenie i okolica
6.0
Program wycieczki
5.4
Sport i rozrywka
6.0
Transport
5.6
Wyżywienie
4.4
Zakwaterowanie
4.5
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 2.0/6

    NIe polecam

    Miałem okazję (bo przyjemność – nieszczególną, o czym za chwilę) uczestniczyć w organizowanej przez Was wycieczce objazdowej Cesarskie Miasta w Maroku 13-20.12.2024. Jestem raczej zdegustowany i nie sądzę, żebym kiedyś jeszcze korzystał z Waszych usług. W czym rzecz? Przede wszystkim pilotka: - niewiele wiedząca o Maroku, przekazująca przede wszystkim informacje, uzyskane od miejscowych przewodników – przykład: medina ma 700 metrów kwadratowych albo 700 kilometrów kwadratowych, do końca nie wiem; następnego dnia - to miało być 700 hektarów - często odwołująca się do swoich doświadczeń z Turcji – może i ciekawych dla niej, ale przyjechaliśmy zwiedzać i poznawać inny kraj - przekazująca nieprawdziwe informacje o Maroku czy nawet uwielbianej Turcji, gdzie ponoć wszędzie można kupić alkohol (w Konyi też?...) - zapełniająca czas – zamiast przekazywania ciekawych i istotnych informacji o Maroku – jakimiś mało interesującymi nagraniami z youtube’a czy innych stron internetowych (czy długa audycja o Polisario zainteresowała wielu uczestników? - niezważająca na obecność małoletnich przy omawianiu intymnych stron pożycia małżeńskiego czy pozamałżeńskiego - informująca w dość natarczywy sposób o możliwościach i miejscach kupna alkoholu – czy to nie jest w sprzeczności z ustawą o wychowaniu….? - mającą problemy z nosowoscią niektórych samogłosek (idom, chodzom, etc.) czy odmianą polskich słów - mało dbającą o bezpieczeństwo uczestników, niezwracającą uwagi na zapięcie pasów bezpieczeństwa (także własnego) czy wyprzedzanie na linii ciągłej przez kierowcę - lekceważące podejście do uczestników – 19.12 ok. 15.00 pożegnała się w Agadirze ze swoją wycieczką, oferując ‘czas wolny’ do następnego dnia do godziny 15.00 - niezważającą na prośby uczestników – na przykład spędzenie większej ilości czasu w As-Suwajrze (wyjazd nie o 11.40, a chociaż o 12.00) -no cóż, śpieszyła się, by szybko pożegnać się w Agadirze… - niereagującą na czasem dość nieprzyjemne sceny przy korzystaniu z posiłków (przepychanie się, nabieranie zbyt dużych porcji, czego skutkiem był brak (w przecież ograniczonym czasie) jedzenia dla innych uczestników - propagowanie dokarmiania podobno bezpańskich i rzekomo głodnych psów, co powodowało jeszcze większe ‘zużycie’ żywności w czasie posiłków - wymagającą punktualności od uczestników (grożąc nawet pozostawieniem niepunktualnych), za to dość lekko traktującą zapowiedziane przez siebie godziny odjazdów. Mam też uwagi do Was, jako organizatora, planującego przebieg wycieczki. Niezrozumiałe jest przeznaczenie tak długiego czasu dla Agadiru, za to niewielkiego w innych miejscach, jak As-Suwajra czy Rabat. Bardzo długa wizyta w zielarni, gdzie naprawdę dobrze mówiący po polsku sprzedawca zachwalał i sprzedawał swój towar – czy naprawdę trzeba na to poświęcić 4 godziny? Jaki sens ma zrywanie bladym świtem uczestników na zwiedzanie As-Suwajry, by potem na zimnie czekać kwadrans na otwarcie bramy na starówkę? Nasz hotel w Casablance miał niewątpliwą zaletę – był położony niedaleko dworca kolejowego, co zapewne znalazło odbicie w jego cenie – tylko czy to była zaleta dla nas??? Czy prowadzenie równolegle (a raczej gęsiego) dwóch takich samych grup jest dobrym rozwiązaniem? Powoduje to konieczność restrykcyjnego planowania zajęć, także posiłków, kiedy jedna grupa ‘depcze po piętach’ drugiej. Wybór hoteli też jest problematyczny, szczególnie biorąc pod uwagę ich zaplecze gastronomiczne i ofertę śniadaniową i obiadową. Na dodatek nasza grupa wyglądała na nieco gorzej traktowaną – być może ze względu na staż pilotki… To garść uwag, raczej nieprzychylnych. Była to moja pierwsza wycieczka objazdowa i – zapewne – będzie ostatnią; na pewno z Waszym biurem. Jestem w stanie zorganizować sobie nie gorszy wyjazd, kiedy będę sam decydował o tym, co kiedy będę robił, gdzie co będę jadł, gdzie będę spał. Natomiast przekazuję swoje uwagi – być może przydadzą się Wam w ocenie pracy Waszej pilotki czy organizowanych przez Was wyjazdów. Będę się starał także upowszechnić swoje spostrzeżenia, by uchronić podobnych mnie nowicjuszy przed decyzją udziału w takiej imprezie. Życzę lepszych pracowników i lepiej zorganizowanych wyjazdów,

    Toni - 07.01.2025

    28/33 uznało opinię za pomocną

  • 2.0/6

    Marocco - cesarskie miasta

    "dzięki" pilotce tylko 2 buźki

    Andrzej, Bielsko-Biała - 04.12.2014

    15/19 uznało opinię za pomocną

  • 2.0/6

    Opinia o wycieczce

    Chciałabym podzielić się kilkoma uwagami dotyczącymi wycieczki do Maroka „Cesarskie Miasta” (29.03-05.04.2019r.) Na stronie Biura Podróży wykupiliśmy z żoną miejsca obok siebie w samolocie, ani razu miejsca jakie finalnie mieliśmy nie były tożsame z tymi wykupionymi. Ponadto w jedną stronę nie były to nawet miejsca obok siebie, każde z nas siedziało w innej części samolotu. Do Maroka poza zwiedzaniem pięknych miejsc turyści jadą także dla marokańskiej kuchni, dla smaków. Tymczasem po przyjeździe do Agadiru podano nam o 2 w nocy „kolację” sałatkę z kartofli, kawałek bułki i pomarańczę. W dwóch kolejnych hotelach kolacje miały formy kolacji serwowanych podczas których podano nam kleik i udko z kurczaka, przypominające jedzenie z polskiej stołówki lub szpitala. Czas wolny był niedostosowany do miejsc i warunków atmosferycznych w którym przebywaliśmy a przewodniczka była nieelastyczna jeśli chodzi o jakiekolwiek zmiany i prośby ze strony uczestników. W najbrzydszym miasteczku w którym byliśmy mieliśmy 2,5h czasu wolnego, podczas deszczu, a to więcej niż we wszystkich, dużo ciekawszych miejscach razem wziętych. Ponadto czas wolny rezydentka dawała z dala od atrakcji np. w Casablance czas wolny był w miejscu w którym nie było kompletnie nic, wszyscy błąkali się bezcelowo po ulicy, natomiast kilometr dalej była piękna promenada z dostępem do plaży i oceanu.

    Kasia - 08.04.2019

    26/28 uznało opinię za pomocną

  • 2.0/6

    Czy warto jechac do Maroko ?

    Kolejny raz na przestrzeni kilku lat pojechałem na wycieczkę objazdową z Rainbow. Jak mogę to podsumować w jednym zdaniu. Poziom usług świadczonych spada z każdym rokiem . Najbardziej można to zauważyć po poziomie jaki reprezentują sobą przewodnicy. Bardzo , bardzo słaba umiejętność przekazania wiedzy którą posiadają ma temat odwiedzanego kraju. Aż nasuwa się pytanie czy ktoś weryfikuje tę wiedze bo można odnieść wrażenie że w pogoni za coraz większą liczbą turystów i sprzedanych imprez zatrudnia się ludzi z komunikatywną znajomością angielskiego i to jedyne kryterium. Hotele na trasie słabe a hotel w Casablance Zenit - proszę sprawdzić w na stronach internetowych horror. Program np Casablanka miasto portowe ponad 3 mil mieszkańców odwiedzamy tylko jeden z głównych placów meczet i tyle zwiedzanie około 2 -3 godzin . Fez zakupy 3 razy : skóry, warsztat tkacki, ceramika około 4 godzin oraz program "naukowy" zawarty w czasie zakupów około 1 godzina. Można można. Jest to pierwszy wyjazd na którym w autobusie nie było zapewnionej wody w butelkach nawet do zakupu a temperatura na zewnątrz ponad 35st C . Czy polecam wyjazd ? Czy poznałem Maroko - Nie. Jak mogę podsumować " Czy jedzie z nami pilot ?"

    Dariusz Tomasz, Płock - 27.08.2024  | Termin pobytu: sierpień 2024

    36/37 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem