4.4/6 (365 opinii)
Kategoria lokalna 3
1.0/6
Do tego hotelu można pojechać tylko raz, a jeśli ktoś tam wraca, ma albo zaniżone standardy albo nigdzie indziej nie był. Pokój nie był sprzątany przez cały pobyt. Przywitał nas włos na pokrywie śmietnika. Ręczniki na wymianę z widocznymi zabrudzeniami, niedoprane, zniszczone. Pościel przez cały pobyt nie była zmieniana. Jedynie w pokoju był opróżniany śmietnik, uzupełniany papier toalet. Brak suszarki na odzież, nie było gdzie powiesić ręcznika plażowego lub stroju. Brak kontaktów, by naładować szczoteczki d/z. Przy łóżku brak kontaktu, by naładować tel. Powtarzające się posiłki, niemalże codziennie to samo. Kapusty białej i czerwonej nie tknę przez długi czas. Pan z obsługi nakłada posiłki, szwedzki stół dot.pieczywa, zup (sama woda, bez warzyw, mięsa), śniadania. Kawa o smaku Inki tylko podczas śniadania. Kufel piwa lub lampka wina z plastikowej 5litrowej butelki- jedna na osobę. Stołówka brudna, widoczne zacieki na suficie i ścianie. Stara kiełbaska pod sąsiednim stolikiem leżała kilka dni, plastikowe coś przez cały nasz pobyt. Solniczki itp brudne, klejące. Brudne krzesła na stołówce. Obsługa mówiąca w miarę po polsku, uśmiechnięta, choć za świadczone usługi powinna zapaść się pod ziemię. Widok z balkonu przytłaczający, chaszcze, niedoróbki, reklamówki, stare krzesła. Brak jakichkolwiek atrakcji w hotelu, jedynie basen. Wymeldowanie z pokoju do godz. 10. Pozytyw to mała odległość do plaży (leżaki płatne 5euro) i urokliwa, mała miejscowość. Jest gdzie spacerować-pobliska miejscowość połączona jest betonową ścieżką wzdłuż morza.
1.0/6
Para młodych ludzi, wyjechaliśmy głównie odpocząć, a więc wymagań dużych nie mieliśmy - odpocząć się udało, lecz to zdecydowanie najgorszy hotel w jakim byłem. W pokojach brudno, kurz, podłoga sie lepi. Posiłki niedobre, niedoprawione, często te same. Kawę/herbatę można było wziąć tylko na śniadaniu, potem dopiero po godzinie 15 (alkohol też po godzinie 15), „deser” był tylko do kolacji i często byl to kawałek owocu lub gałka lodów. Godziny posiłków na tyle nie wygodne, że przed kolacja (która zaczynała się o 19) musieliśmy coś zjadać na mieście, gdyż poprzedni posiłek był do godz 13. Pomiędzy głównymi posiłkami nie były serwowane żadne przekąski. Do plaży blisko, plaże bardzo przyjemne, dobrze usytuowane, jest i słońce i gdzie się przed tym słońcem schronić. Sklep spożywczy tuż pod hotelem, pod którym często miewaliśmy tamtejszych ławników. W okolicy spokój, cisza, jest tylko jedna wypożyczalnia samochodów, także chcąc coś rezerwować trzeba się spieszyć, gdyż często nie mają pojazdów do wypożyczenia. Obsługa w hotelu bardzo miła i pomocna, lecz sprzątaczki wymieniały tylko ręczniki co dwa dni i dokładały papieru toaletowego. Reasumując hotel raczej słaby, można znaleść o wiele lepsze oferty w tej samej lub lepszej cenie.
1.0/6
Hotel zatrzymał się w latach 80.-90. i od tamtej pory to może był powierzchownie odświeżony. Byliśmy na wyciecze objazdowej i hotel był głównie naszą bazą noclegową, jednakże było w nim zakwaterowanych mnóstwo gości przedłużających wypoczynek. Wrażenia: - pokoje z bardzo podstawowym wyposażeniem, nie było nawet gdzie suszyć ręczników, bo łazienka się do tego nie nadawała. Klimatyzacja w pokojach jest, ale dawno nieczyszczona i po jej uruchomieniu czuć stary kurz. Dla alergików to dramat. - łazienka - klasyczny przykład jak nie prowadzić hotelu. Pomieszczenie tak małe, że nie dało się do końca otworzyć drzwi, bo zatrzymywały się na sedesie. Wentylacja słaba, unosi się wieczna wilgoć i zapach stęchlizny. Zastaliśmy dziurawą kabinę prysznicową, która przeciekała i po prysznicu cała podłoga była mokra. Kabina brudna, zagrzybiona, brodzik cały w osadzie z mydła, podłoga nieumyta, no syf. Po ręką był sklep, to mogłam chociaż Sanitol kupić. Kabinę zgłosiliśmy obsłudze - wstawili inną szybę, także z dziurą, ale mniejszą, zaklejoną taśmą i znajdującą się bliżej brodzika, więc nie rzucała się w oczy. - na 7 noclegów gościom nie przysługuje żadne sprzątanie, nawet wyniesienie śmieci. Poprosiłam o odświeżenie pokoju i łazienki. Pani manager powiedziała, że to hotel 3-gwiazdkowy (serio?) i oni nie sprzątają w czasie pobytu, ale obsługa codziennie wchodzi do pokojów i żebym zostawiła ręczniki na podłodze w łazience, będą wymienione. Po powrocie z wycieczki wieczorem ręczniki nadal leżały na podłodze, śmieci były niewyniesione i panie sprzątające nawet nie zostawiły nam dodatkowego worka. Po ręczniki poszłam sama do recepcji. - jedzenie - kolejny dramat. Na śniadanie jajecznica z bemaru, jakieś parówki, trochę pieczywa, wędlin, nabiału i ogórki. Z dodatków to tylko kawa (raczej zbożowa) i rozcieńczone soki. Na obiadokolacje do wyboru ok. 3 opcje (jakieś mięso, niedoprawione warzywa i plastry pieczonych ziemniaków zalane tłuszczem, nic regionalnego). Jedzenie wydziela i nakłada pan z obsługi. Ponadto dwie zupy do wyboru - rosół i pomidorowa na przecierze. Z dodatków oprócz ogórków i zieleniny pojawiają się pomidory, nadal rozcieńczone soki, woda i deser w postaci rolady lodowej i sztucznych ciast z opakowania, taki vibe lata 90.-00. Owoców zero, no chyba że jakiś kawałek jako deser. Jeśli ktoś przyjeżdża z mniejszymi dzieciakami, jest vege albo ma jakieś konkretne zalecenia żywieniowe, to będzie chodził głodny albo wyda kasę w restauracjach. - między recepcją a basenem jest patio. Idąc nim, przechodzimy obok zejścia do kuchni i zaplecza. To zejście jest strasznie zabałaganione, wydobywa się stamtąd okropny zapach spalonego tłuszczu, kanalizacji, a kucharze z pomocą kuchenną w tym wszystkim siedzą i palą papierosy. - basen: to jest raczej brodzik, w którym jednocześnie mogą pływać max 3 osoby, a nie basen. Lepiej odpuścić, opuścić budynek i iść na pobliską plażę. - obsługa - obsługa recepcji i sali (w sumie to recepcjonistki tam robią też za kelnerki) zawsze uśmiechnięta i stara się pomóc, ale nawet oni nie dadzą rady z ogólnym wrażeniem i słabym zarządzaniem obiektem
1.0/6
Aktualnie jestem na wycieczce objazdowej i noclegi+wyżywienie w hotelu Gradac...i tu zaczyna się poważny problem: stołówka niczym nie przypomina restauracji, stoi pan któremu pot kąpie z głowy za lada,gdzie ma razem 6 pojemników i jedna łyżka nakłada na talerze... jedzenie jest okropne, mieszane stare ze świeżym lub z poprzedniego dnia. Codziennie praktycznie to samo,czyli rozpaćkane ziemniaki, makaron, suchy kurczak lub ryba, kawałki ogórka pomidora i sałata, kiszone plastry buraków. Nie ma owoców. Deser wydzielany i podawany oddzielnie czyli prześwitujący plaster arbuza lub rolady lodowej że sklepu. Śniadania podobnie, jajecznica lub sądzone. A dodatkowo ludzie z objazdówki do kolacji nie mogą nalewać sobie soku lub wody. Paranoja!! W życiu nie spotkałam takiego wyżywienia nawet w 3*.