4.5/6 (118 opinii)
2.5/6
Willa piękna, doskonale położona, ale ze zbyt dużymi różnicami między oferowanymi pokojami. W umowie był zapis o apartamencie, a w rzeczywistości tak nie jest. Nam się udało i mieliśmy apartament zgodny z opisem. Znajomi, którzy byli z nami dostli pokój pod schodami, ciemny, wąski, przesiąkięty dymem papierosowym. Interwencja u rezydentki spowodowała zmianę pokoju, ale niesmak pozostał.
2.5/6
Chciałbym napisać coś pozytywnego o tym miejscu ale jedyne co przychodzi mi do głowy to całkiem ładna, kamieniste zejście do morza i ewentualnie basen. Lokalizacja całkiem blisko centrum Trogiru ale dojście pieszo bywa ryzykowne. Główna droga (przylegająca do pensjonatu) bardzo ruchliwa, bez chodnika ani pobocza. trzeba iść gęsiego, przyklejając się do muru ... emocje są ;) Parking przy budynku malutki i wiecznie zapchany więc trudno coś wcisnąć ... chyba że skuter. Budynek położony blisko stoczni (widać i słychać ... szczególnie nocą) do tego prawie nad trasą lądowania samolotów. Każde lądowanie słychać wyraźnie. Najgorszy jednak jest wszechobecny zapach szamba. Szczególnie dotkliwy w okolicach basenu. Na plus jest to, że nie śmierdzi cały czas jedynie wieczorem, przez kilka godzin. Środki czystości w pokojach we własnym zakresie ... środki czystości to także papier toaletowy i worki na śmieci! O tym, że w pokojach przez cały pobyt nikt nie sprzątał, nawet nie wspomnę. Ogólnie ... może ładne choć z jeżowcami, jak wieje z odpowiedniej strony to nawet czyste. Miejsce mogę polecić osobą które oczekują jedynie noclegu i uwielbiają cykady ... tego nie brakowało! :)
2.0/6
Jak czytam te komentarze że super że ta nora pod schodami to super pokój że miejsce cudowne to mnie mdli. Trogir tak ale jak do niego dojść bezpiecznie gdy droga wąska bez chodników a ruch jak na Marszałkowskiej. Niebezpiecznie i głośno. Pani zarządzająca obiektem powinna się wstydzić. Przepalone żarówki w pokojach, garnki z oberwanymi rączkami w których trzeba gotować wodę na herbatę bo czajnika brak, porwane ,sztywne ręczniki, Plaża? To kamieniste urwisko z którego strach wejść do wody a te cztery leżaki o które są awantury bo gości ponad 20 w pensjonacie! Pokoje? Te na piętrz 17,18,19 rezerwowane dla wybrańców albo tych co rezerwacje maja z Facebooka reszta do nory pod schody albo do studia. Jak to ładnie brzmi. Studio. To pokój 8 m2 gdzie weszło tylko łóżko. Na zewnątrz( na dworzu) lodówka i kuchnia . To po prostu kpina z klientów Rainbow. Może jak nie kupicie tam wczasów to właścicielka się ogarnie i stworzy warunki dla ludzi. Dwa dni koczowałam w tej norze pod schodami i po awanturze że zapłaciłam za apartament a nie za norę przydzielono mi pokój nr 19. Dodam jeszcze że cały czas dudnią nad głowa startujące i lądujące samoloty.
2.0/6
10 lat temu, po zwiedzaniu Chorwacji, Czarnogóry, Bośni i Albanii, zatrzymaliśmy się na tydzień w willi Penava. Ówczesny pobyt był na tyle miły i niezapomniany, że w tym roku postanowiliśmy ponownie odwiedzić to miejsce. Rekomendując je, namówiliśmy nawet na wspólny wyjazd naszych przyjaciół. Jednak wrażenia z pobytu nie są już tak miłe jak poprzednio. Pokoje nieprzygotowane do przyjęcia gości, niedomyte toalety, niedomyty sprzęt kuchenny (garnki, patelnie, sztućce). Brak czajnika do gotowania wody było szczególnie dotkliwe, ponieważ gotowanie wody w przypalonym po jakiejś zupie garnku, byłoby obrzydliwe . Na tarasie zepsuty parasol i mocno wyeksploatowane krzesła, z których odpadały fragmenty oplotu. Aby korzystać z tarasu, przydałby się leżak, którego również brakowało. Na przydomowej mini plaży dostępne tylko 4 leżaki dla gości w 19 pokojach ( kpina!). Łóżko w pokoju trzeszczące z materacem, którego sprężyny uwierały. BRAK INTERNETU w naszym i sąsiednich pokojach (złe rozmieszczenie ruterów). W pokoju naszych przyjaciół, krzesła wiązane sznurkami, nie nadawały się do użytku. Również u nich parasol uszkodzony. Jesteśmy ogólnie rozczarowani, ponieważ z biurem Rainbow Tours jeździmy na wakacje od wielu lat i nigdy nie spotkaliśmy takich warunków. Czy Rainbow nie kontroluje warunków w jakich umieszcza swoich gości? Jakie zadania ciążą na rezydencie, który również nie do końca wypełnia opiekuńczą rolę? Doświadczyliśmy tego, gdy wyjeżdżając na fakultatywną wycieczkę, otrzymaliśmy od pani rezydent błędną informację dotyczącą miejsca zbiórki na tzw. Fish Rejs. Wszystkie te i inne uwagi zostały zawarte w piśmie, jakie , wystosowali uczestnicy zebrania inauguracyjnego, zobowiązując rezydentkę do przekazania tych uwag do Biura Rainbow.