4.3/6 (167 opinii)
Kategoria lokalna 3
2.0/6
Hotel Adria oprócz lokalizacji nie oferuje zbyt wiele. Pokoje hotelowe nie spełniają wymagań nawet na trzy gwiazdki, meble są stare, z klimatyzacji czuć przykry zapach a w łazience zepsuta kabina prysznicowa została zastąpiona przylepiającą się do ciała ceratą. Obiecanego Wi-Fi w całym hotelu można doświadczyć tylko w pobliżu recepcji (i to nie zawsze).
2.0/6
W hotelu Adria Beach spedzilismy z zona 7 dni we wrzesniu 2019roku. Klasyfikuje sie go na 3,5 gwiazdki w naszej ocenie na gora 2 w hostelach spotyka sie lepsze zakwaterowanie . Zaczne od pokoju, klimatyzacja mało skuteczna , w pokoju wilgoc i zapach ludzikch odchodow z łazienki. Drzwi na balkon dziłaly tak ze zeby je zamknac trzeba było dociskac noga w dole i dłonia w ich gornej czesci, moja zona nie potrafiła sobie poradzic z tym problemem. Łazienka to juz totalna klapa brod w kabinie, smrod z kanalizacji , zacieki na suficie, zle splywajaca i gromadzaca sie woda w kabinie prysznicowej. Po godz 22 00 zimna woda. Standart deski klozetowej z czasow wczesnej komuny. W hotelu znajduja sie dwie windy, w jednej z nich drzwi otwierały sie po trzykrotnej probie i jadac nia miało sie wrazenie ze zaraz ugrzeznie pomiedzy pietrami, nie naprawiona przez cały pobyt. Na basenie 50% lezakow starego typu, niewygodnych bez mozliwosci pobrania materacy jak to bywa w innych hotelach z tego typu lezakami, połamanych. Odpadajace pokretło od prysznica przy basenie. Animacje hoteleowe polegały na tym ze trzykrotnie o godz 20 00 grał i spiewał na gitarze człowiek orkiestra. Mimo iz w opisie hotelu istnieje informacja ze o godz 16-17 jest serwowana kawa lub herbata ciastka i owoce , to rzeczywistosc wygladała tak ze owocow nie widzielismy przez cały tydzien, a cistka to małe kruche ciastka takie z pudelek w sklepach. Alkohole w barze to brandy, gin, i wodka oraz cztery rodzaje napojow regionalnych, nalezy zapomniec o drinkach firmowych serwowanych przez barmana jak ma to miejsce w innych hotelach. Natomiast Coca cola rorzedzona, lub tak podłego gatunku, ze smakowała za niczym, podobnie z sokiem pomaranczowym. Wyzywienie na srednim poziomie mały wybor owocow mimo ze w tym okresie spotykalismy na straganach dojrzały arbuz i figi w hotelu nie podawano tych owocow, dwa rodzaje serow, Ciasta w dwoch trzech smakach praktycznie tego samego typu . Teraz plusy hotelu, ładne polozenie , cisza i spokoj, dostep do zwiro kamienistej plazy, bardzo miła obsługa hotelu. Jednak podrozujac z zona od lat i majac opcje all inclusive, uwazamy ze to co oferuje teh hotel to stanowczo zbyt mało. Był to nasz najgorszy pobyt i nie chcielibysmy tam wrocic. Wiekszosc tych uwag ( niektore wystapily w trakcie pobytu ) uczestnicy zglosili ( nie tylko my ) na spotkaniu z rezydentka na nastepny dzien po przybyciu do hotelu
2.0/6
Transfer makabra z 4 godzin trwał 8, piloci Pana Grzegorz i Pani Ania bezradni chociaż inne biura sobie radziły. wypoczynek: All inclusive tylko z nazwy w porównaniu z innymi hotelami.śniadania przez 2 tyg identyczne, obiady bardzo słabe i pod koniec nawet serwisem były klopoty kolacja identyczne jak obiady, w minucie końca wydawania posiłku gaszone światło i muzyka, klima działała w jadalni tylko w najgorętsze dni. Na stołówce rozdeptany karaluch leżał przez cały obiad. Kawa i herbata tylko przy śniadaniu i co do minuty od 16 do 17.. Animacje dla dzieci cieniutko może i kiedyś były ale nie widziałem chociaż byliśmy z dzieckiem, pokój w miarę ok prysznic malutki z folią :) PRL, recepcja pomocna jak była młoda Pani reszta PRL jak dasz w łapę to pomogą, Tina animatorka z hotelu OK zawsze pomogła. Pomieszczenie do grania w ping pong-a nie klimatyzowane duszno jak w piekle. wycieczki fakultatywne jak wyprawa z episkopatu do miejsc świętych, fish picnik porażka duże obietnice, a w rzeczywistości do jedzenia na śniadanie anchua na obiad maleńkie makrele. i tyle bo nie chcesię wspomina, Chorwacja ładna ale mentalność w Adrri jak z PRL i tak przyjadą. i Rainbou też się nie popisał jak już się udalo was jakos dowieść to sobie radźcie.
2.0/6
Wyspa piękna. Hotel Stary ale odswierzony. Obsługa masakra ciągle coś im nie pasowało. Pokoje nie sprzątane. Jedynie ręcznik wymieniony. Przez 2 tygodnie nie myta toaleta.Zepsuty prysznic i suszarką.Windy się psuły. Zatrucie pokarmowe na połowę hotelu że lekarz był.Napone mieszane z tej samej wajchy że woda smakowała piwem. Organizacja powrotu z narażeniem życia z kutrami bagaże na dach i jeden się zepsuł to na środku można o 2 w nocy bez rezydenta ludzie przechodzili z walichami z jednej na drugą łòdź.Jedna kobieta okulach przelazila. Cud zd sie nie potopilismy.Masakra Wycieczki się nie odbywały bo za mało chętnych???