Opinie o Jadran

3.0/6

Pensjonat

Swoją drogą wybieraliśmy miejsce raczej na bazę wypadową niż na cokolwiek innego. Otóż sam "Hotel" ciężko nazwać "Hotelem", gdyż raczej jest to "pensjonat+", czyli coś co aspiruje na hotel. Nie mniej my miło spędziliśmy czas w Chorwacji i na wyspie Korcula. Zaczynając od początku transport był dobrze zorganizowany do czasu przybycia na Korculę. Pani rezydent nie zjawiła się po odbiór grupy z autokarem, który stał sobie na parkingu bez kierowcy. Oczywiście wszystko w normie chorwackiej "polako", co oznacza powoli. Po paru minutach niepewnego stania pod zamkniętym autokarem zjawił się kierowca i całkiem sprawnie skierował nas do "Hotelu". Na miejscu czekał na nas recepcjonista i wskazał nam późną kolację- zimna, ale głodnemu nie trzeba ciepłego ;) - którą zjedliśmy i dosłownie skoczyliśmy do pokoju. Niestety zawiódł nas brak balkonu i widok na nieogarnięte- dosłownie- zaplecze "hotelu", o czym piszą inni. Możliwość pokoju z widokiem na zatokę, za dodatkową opłatą- jeśli byłby wolny w terminie Twojego pobytu. Aj tam, nic to, mentalnie się na to godziliśmy decydując się na szybkie wakacje. Jednocześnie naszym celem nie było spędzenie tygodnia w hotelu podziwiając Vela Lukę z wewnątrz. Pokój był czyściutki, łóżko wygodne, więc spędziliśmy dobrze te chwile, gdy byliśmy w "Hotelu". Opisany brak wifi i klimy nie dokuczał i nawet nie wykupowaliśmy dodatkowej opcji. "Restauracja" powinna być nazwana jadalnią, gdyż do tego się sprowadzała, później była zamykana. Obsługa miła i pomocna na tyle na ile umiała. Strasznie odbiło się na naszym wyjeździe zachowanie rezydentki. Poza tym poradziliśmy sobie wszędzie. Ceny wycieczek były nieadekwatne do ponoszonych kosztów przynajmniej z perspektywy organizacji transportu i wejść w oprowadzane miejsca, ale przewodniczki wyrównywały róźnicę więc tu większy plus :)