Kategoria lokalna: 4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Witam Ocena ogólnie pozytywna,tylko hotel powinien moim zdaniem ma o jedną gwiazdkę mniej dobra praca Rezydentek
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Petrovac na Moru to świetna baza wypadowa do zwiedzania Czarnogóry i atrakcyjny kurort. Villa Oliva na pewno nie jest małym kameralnym hotelem, ale budynki, z których się składa (poza dużym) dają uczucie intymności i komfortu. Pokoje ładne, choć w łazienkach przydałoby się gruntowne odświeżenie. Duży wybór posiłków choć powtarzalnych. Zdecydowanie warto też zjeść poza nim. Plaża miejska wąska i obsiana leżakami. Nie byliśmy na niej nawet raz. Szczęśliwie 15 min zajmuje spacer na inną plażę, Lucice, która skradła nasze serce. Obsługa hotelu bardzo miła i pomocna. Animatorzy Rainbow - Hania i Daniel super. Nie tylko ogromne serce dla dzieciaków, ale też zawsze pomocni dla dorosłych. Z ogromnym uśmiechem na twarzach od świtu do nocy.. Hotel bardzo rodzinny, niestety sprzęty dla dzieci mają za sobą lata świetności. Foteliki do karmienia, sala zabaw, plac zabaw - wszystko w nie najlepszym stanie, a szkoda. Mimo wszystko chętnie tu wrócimy.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Pobyt zaliczam do udanych, na plus bliską odległość od plaży oraz przystanku autobusowego z którego można pojechać do pobliskich miejscowości oraz miła obsługa w pubach. Jedzenie bardzo dobre, choć trochę monotonne, drinki serwowane w hotelowych pubach okropne Pokój jaki dostaliśmy wymaga remontu - cieknący bidet, grzyb na prawie całym suficie w łazience, zagrzybiona rączka z prysznica oraz uszkodzona, przez co zalewała łazienkę podczas kąpieli, futryna z drzwi, która odpadła oraz balkon, którego nie dało się zamknąć.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
To był mój 4 wyjazd do tego kraju. Okolice Petrovac bardzo ładne, głównie kawiarnie, miejsce dla osób nastawionych na odpoczynek. Więcej życia towarzyskiego, sklepów, zabaw znajdziecie w Budvie. Plaża ogólnodostępna (drobne kamyczki), ale od czerwca zaczyna się sezon płatnych leżaków, które zajmują większość plaży. Rośnie również lawinowo liczba turystów. Ludzie życzliwi, uśmiechnięci, można się porozumieć zwłaszcza jak ktoś zna podstawy rosyjskiego, ale angielskim posługują się tam prawie wszyscy. Prawie siędzie można płacić kartą, poza lokalnymi atrakcjami typu wyprawa łódką, bilet u kierowcy w autobusie, statek zorganizowany przez biuro w ramach wycieczki fakultatywnej, lokalny targ. Na przełomie lat widzę postęp w zakresie koszy na śmieci czy ławeczek, ale na toalety na mieście nie liczcie - tylko w knajpach. Rezydentka pani Adrianna pomocna i cierpliwa, z możliwością kontaktu przez WhatsApp. Obsługa hotelowa ok, chociaż były małe nieporozumienia, typu pozostawione śmieci w koszu, co przy mieszkaniu na parterze dawało pole do popisów wszechobecnym mrówkom. Zostawiano także otwarty balkon. Co do recepcjonistek bardzo pomocne i wyrozumiałe. Jeśli chodzi o jedzenie, to było go tyle i tak często, że można skonać z przejedzenia. Obsługa sprawna i stale nadzorująca czy komuś nie trzeba pomóc. W wersji „all inclusive” czyste alkohole w cenie, ale nie drinki. Ich ceny były niższe niż na mieście. Na terenie hotelu 3 baseny, dwa podgrzewane, codziennie sprzątane. Osobiście polecam. Mankament: w opisie biura w pokoju standard miał być m.in. czajnik, którego nie było. Odnośnie wycieczek dodatkowych, to ok, ale są nierówne warunki możliwości odstąpienia od nich w zależności czy zostały wykupione w Polsce czy na miejscu u rezydenta. Uważam to za dużą wadę i z tego powodu nie polecam kupowania ich w Polsce. I najważniejsze: już w samolocie wyłączcie roaming danych, bo od razu po wylądowaniu stracicie wszystkie środki. To nie teren Unii!!! W Czarnogórze lub jeszcze w Polsce kupcie lokalne karty internetowe i aktywujcie po przylocie. Internet jest prawie wszędzie, jak u nas. Instrukcje obsługi znajdziecie w internecie.