5.2/6 (508 opinii)
Kategoria lokalna 4
5.0/6
Pobyt bardzo udany. Mieliśmy pokój w hotelu Otrant z pobocznym widokiem na morze. Hotel zadbany czysty, choć nie wątpliwie powoli wymagający już remontu. Jedzenie bardzo urozmaicone. Plaża bezpośrednio przy hotelu, piaszczysta szeroka, łagodne zejście do morza. Minus plaży to brak przejrzystości wody (czarny piasek). Warto pojechać choć raz na plażę Valdanos. Polecamy spacer na stare miasto do Ulcinj, klifami nad samym morzem, zapytajcie o drogę ratownika (mówi po Polsku)
5.0/6
Wygodny hotel, świetnie położony przy plaży. Pokoje w dobrym stanie. Pyszne jedzenie. Kuchnia lokalna i europejska. Bardzo przyjazna obsługa, można się porozumieć w różnych językach. Plaża piaszczysta, łagodne zejście do morza. Obsługa pilnowała, żeby ludzie z poza hotelu nie zajmowali leżaków. Polecam też hotel.
5.0/6
Świetna, spokojna lokalizacja, dla osób chcących przede wszystkim wypocząć. Zadbane i czyste baseny oraz leżanki przy basenach.
5.0/6
Hotel: ogólnie nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń, z wyjątkiem klimatyzacji, w pokoju było wszytko bez zarzutu, natomiast w częściach wspólnych hotelu było za gorąco, nie wiem czy klima nie wyrabiała w ten upał, czy oszczędzali. Przed hotelem 2 baseny z podwójnymi łóżkami i parasolami - extra. Woda w basenie była tak ciepła, że nie dawała ochłody, natomiast na hotelowej plaży część leżaków była drewniana z materacem, a część to były takie leżanki jak fotel. Plaża super, ale piasek bardzo brudził bo był ciemny, szczególnie późnym popołudniem gdy bardziej wiało. Woda w morzu rewelacja - rześka, można było się schłodzić :) Uwaga są komary! mnie okropnie pogryzły pierwszego wieczoru, więc następnego dnia od razu kupiliśmy Bros w markecie. Pokój: pokój spory, bardzo dobra klimatyzacja, która chodziła non stop, nawet gdy nie było nas w pokoju, dwa pojedyncze złączone łóżka, stolik z dwoma krzesełkami, tv, całkiem duża łazienka, balkon ze stolikiem i krzesełkami, my mieliśmy pokój od strony wejścia do hotelu, ale widać było kawałek morza :) codziennie wymieniane ręczniki i ścielone łóżko :) Jedzenie: to chyba największy atut tego hotelu :) PYCHOTA. Codziennie ryby, makarony, mięso każdego rodzaju, ziemniaki w każdej postaci, surówki, warzywa, sosy, ciasta, owoce, lody, raz nawet były owoce morza :) Naprawdę z tak pysznym jedzeniem nie spotkałam się jeszcze na żadnej wycieczce :) Są dystrybutory z winem, piwem sokami i wodą. Mocniejsze alkohole podają w holu i w barze przy amfiteatrze. Nie polecam brać koktajli, tylko czysty alkohol. My braliśmy gin i dolewaliśmy tonic z dystrybutora. Widziałam, że inni też tak robili tylko np. brali whisky lub wódkę i dolewali cole. Animacje: no i tutaj zonk. Animacje były tylko dla Francuzów. Raz poszliśmy i więcej już nas tam nie było. Drugi raz poszliśmy bo myśleliśmy, że włączą finał Euro, to widzieliśmy, że smażyli burgery, a tak to nie wiemy co się tam działo, bo nie chciało nam się tam siedzieć. W dzień przy basenie aqua gym też po francusku, raz widziałam, że polska animatorka zorganizowała water polo. Okolica: w pobliżu hotelu jest dużo knajpek, sklepiki z pamiątkami, podróbkami, markety. Bardzo polecamy knajpkę Lovac - przepyszne jedzonko Podsumowując jesteśmy bardzo zadowoleni i wrócilibyśmy do tego hotelu, ale poza sezonem, ponieważ upały są nie do wytrzymania i ciężko jest nawet posiedzieć wieczorem przy drinku, mega wilgoć i powietrze stoi w miejscu. Lipiec i sierpień to taki miesiąc, że tylko w wodzie siedzieć :)