Opinie o Dalmatyńska Eskapada dla wygodnych

4.9/6 (360 opinii)
4.9/6
360 opinii
Intensywność programu
4.5
Pilot
5.2
Program wycieczki
5.3
Transport
5.0
Wyżywienie
4.7
Zakwaterowanie
4.4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 4.0/6

    Opinia

    Wycieczka od 15.06 - 24.06.2024 Ruszaliśmy z Torunia. Autobus dowiózł nas do Woszczyc gdzie przesiedliśmy się w autobus jaki wiózł nas do Chorwacji. Ogólnie nie mogliśmy narzekać na miejsce w autobusie bo mieliśmy dość przestrzeni na nogi czego nie mogli powiedzieć inni podróżni. Tak ciasno że ciężko było im wytrzymać tak daleką podróż. Po drodze fajnie bo było sporo przystanków. Szkoda że nasza Pani przewodnik była średnio zainteresowana pasażerami i mieliśmy bardzo mało informacji jak to będzie wyglądało. Pierwszy nocleg mieliśmy na Słowenii w Maribor. Fajny hotel i smaczne śniadanie. Potem było zwiedzanie Lubliany. Czasu było tak mało że dosłownie biegiem po starówce bo była tylko godzina na to. Potem ruszyliśmy do jaskini Postojnej. Tu było super. W niedzielę po tym ruszyliśmy dalej do Chorwacji, dojechaliśmy do Karlobagu. Myślę że jedna gwiazdka oceny to za dużo. Pokoje brudne a w łazience straszny grzyb pod prysznicem. Strach było się umyć. Dawno nie jadłam tak niesmacznych posiłków. Trzy noce w tym miejscu to jakiś koszmar. Dodatkowo cała nasza wycieczka była ulokowana w osobnym budynku PINIA. Trzeba było pokonać wiele schodów z walizkami a potem na śniadanie i obiadokolację. Oczywiście nie było też żadnych widoków z okna. Jedyny plus to działająca klimatyzacja i wymiana codziennie ręczników. Potem ruszyliśmy do hotelu obok Zadaru. No powiedzmy że pokój w miarę. Ale była tam pyszna kolacja i śniadanie. Klimatyzacja działała bez problemu. Następnie był hotel w Neum , w Bośni i Hercegowinie. To jest przy samej granicy Chorwacji ale trzeba się liczyć z kontrolą na granicy i długim czekaniem na przejściu. Pokoje w miarę czyste, klimatyzacje widać że nowe, działają bez zarzutu. Codziennie wymieniają ręczniki. Jedzenie w miarę, coś się znajdzie dla siebie. Hotel przy samej wodzie ale tak brudna że szok. Pływa tam wszystko: puste butelki, pety, folie itp Jak można wybrać taki hotel, oczywiście Rainbow chwali się tym ze usytuowany jest przy samej plaży. A nie ma czym. Dramat Co do zwiedzania miast jakie były w planie to czasu jest zdecydowanie za mało. Godzina na każde z nich czasu wolnego to nawet ciężko było coś zjeść czy wypić kawę. Wszystko w biegu a potem siedzieliśmy w hotelu bez sensu. Lepiej było pobyć w Dubrowniku albo Split dłużej niż w pokoju. Na koniec wycieczki przy powrocie do domu można było kupić w jednej z winnic alkohol. Kolejny punkt to sprzedaż oliwy i suszonych owoców itp Po drodze zatrzymaliśmy się na degustację serów które też można było kupić. Szkoda tylko że pani przewodnik nie powiedziała o tym na samym początku wycieczki to każdy by jakoś zostawił sobie gotówkę żeby mieć czym zapłacić bo nie było możliwości płacenia kartą nigdzie. Do Polski wróciliśmy o 6 rano. Do Woszczyc o 7 i musieliśmy czekać tam dwie godziny na to aż autobus odwiezie nas do Torunia.

    ANNA, TORUŃ - 07.07.2024

    6/6 uznało opinię za pomocną

  • 4.0/6

    Wycieczka, którą źle wspominam

    Już nigdy nie pojadę na wycieczkę piętrowym autobusem.Wiele razy korzystałam z tego bura podróży i pierwszy raz zdarzył sie wypadek pod Wiedniem. Było to dla mnie bardzo traumatyczne przeżycie i od tej pory boję się piętrowych autobusów. Dlatego tej wycieczki nie wspominam mile bo wszystkie miłe chwile zniweczył ten wypadek.

    Jolanta Grudziądz - 02.04.2014

    3/3 uznało opinię za pomocną

  • 4.0/6

    Bałkany

    Wycieczka ok.

    ELZBIETA, KALNA - 30.03.2014

    9/9 uznało opinię za pomocną

  • 4.0/6

    Dalmatyńska eskapada dla wygodnych w terminie od 22.07-31.07.2017 r.

    Była to nasza kolejna wycieczka objazdowa na Bałkany, a z uwagi na fakt, że nigdy nie korzystaliśmy z opcji dla wygodnych postanowiliśmy tym razem poczuć trochę luksusu. Nasze wyobrażenia o stosunkowo wczesnym przyjeździe do hotelu tranzytowego w Słowenii legły w gruzach - do hotelu Azul w Kranj dotarliśmy wraz z niewielką grupą o godzinie 22.30, reszta wycieczowiczów pojechała do innego hotelu, a że była to grupa blisko 70 osób to pewnie po dopełnieniu formalności meldunkowych i rozdzieleniu pokojów zastała ich północ. Następnego dnia o 8.10 wyjechaliśmy z hotelu i ze względu na zmianę kolejności zwiedzania spędziliśmy cały dzień w autokarze. Około godziny 16.50 dotarliśmy do Splitu, gdzie w ekspresowym tempie grupa "zaliczyła" zwiedzanie z przewodnikiem (bez czasu wolnego) gdyż ok. 17-tej musieliśmy stawić się w porcie, bo o 17.30 odpływał prom na Korczulę (rejs ok. 3 godziny). W miejscowości Vela Luka, w której mieliśmy część pobytową ponownie rozlokowano grupę w 2 hotelach (hotel Jadran w centrum, ale z płatną klimatyzacją i hotel Posejdon, z którego do centrum było ok. 20-30 minut spacerem). Trzeciega dnia wzięliśmy udział w wycieczce fakultatywnej do miasta Korczula (koszt 25 euro od osoby - w cenie degustacja win w rodzinnej winiarni). W mieście Korczula spędziliśmy cały dzień - było zwiedzanie z przewodnikiem i dużo czasu wolnego (także na plażowanie). Czwartego dnia ponownie skorzystaliśmy z wycieczki fakultatywnej tj.fish-picnic na wyspę Proizd (koszt 35 euro od osoby). Mimo, iż plaże na wyspie piękne to uważamy, że cena zdecydowanie zawyżona (w cenie jest konsumpcja na statku, jednak w porównaniu do tej samej wycieczki 2 lata temu jedzenia było mniej, a czas pobytu na wyspie krótszy). Piątego dnia opuściliśmy Vela Lukę i ponownie promem (ok. 30 minut) popłynęliśmy do Orebicza, z którego autokarem pojechaliśmy do Dubrownika, do którego dotarliśmy ok. 13.15. Zwiedzanie z przewodnikiem, rejs stateczkiem wokół murów (koszt 10 euro od osoby) oraz czas wolny i ok. 17.45 wyjazd do Neum. W Neum zostaliśmy zakwaterowani w hotelu Zenit. Szóstego dnia część grupy pojechała do Mostaru i Medjugorje, a reszta w tym my skorzystała z plażowania. Siódmego dnia pojechaliśmy do Trogiru, a następnie na wodospady na rzece Krka, gdzie spędziliśmy tylko 2 godziny. Według mnie zmiana kolejności zwiedzania była niekorzystna dla grupy (na Krka wg programu przeznaczony był cały dzień - jest tam możliwość kąpieli, z której w tak krótkim czasie nie dało się skorzystać, bo musieliśmy jechać na degustację, której w planie nie było. Tego samego dnia przejechaliśmy do kolejnego, słynnego już hotelu Toplice w Topusko (dotarliśmy tam o godzinie 22.20). Należy dodać, że hotel ten był blisko 2 godziny drogi za Plitvickimi Jeziorami, do których musieliśmy wrócić się następnego tj. ósmego dnia wycieczki. Na Plitvicach spędziliśmy ok. 4 godzin i ponownie powrót do hotelu w Topusko, a po drodze koljna przymusowa degustacja chorwackich wyrobów z możliwością ich zakupu. Dziewiątego dnia opuściliśmy hotel i ruszyliśmy w drogę do Postojnej, gdzie dotarliśmy ok. 14-15tej. Następna w planie była Ljubljana i tam po zwiedzaniu z pilotką mieliśmy sporo czasu wolnego na zjedzenie ostatniego ciepłego posiłku i samodzielny wieczorny spacer po stolicy. Około 21.30 wyruszyliśmy w drogę powrotną do Polski - do Woszczyc dojechaliśmy ok. godziny 7ej (jako pierwszy autobus więc czekaliśmy najdłużej na przesiadki). O godzinie 9.45 ruszyliśmy do Poznania, do którego dotarliśmy dopiero ok. 16.40 (trasa przez Częstochowę i Piotrków Trybunalski, a nie jak dotychczas przez Wrocław i Leszno).

    Justyna, Września - 29.08.2017  | Termin pobytu: wrzesień 2017

    16/19 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem