5.1/6 (337 opinii)
5.0/6
Właśnie wróciłam z dalamtyńskiej eskapady- wycieczkę mogę zdecydowanie polecić, widoki i odwiedzone miejsca były niesamowite, a cała podróż upływała w miłej atmosferze stworzonej przez świetną Panią Pilot Annę, która przybliżyła nam w bardzo ciekawy sposób burzliwą historię Bałkanów. Jedynym mankamentem wyjazdu był standard hoteli, szczególnie źle w pamięci zapisał się nam hotel Toplica w miejscowości Topusko, który był poniżej wszelkich standardów. Posiłki były niesmaczne i porcjowane, a budynek swoje czasy świetności przeżywał zapewne 40 lat temu..dodatkowo musieliśmy nadłożyć dużo drogi żeby do niego dotrzec co było absolutnie bezsensu. W ofercie wyjazdu rzeczywiście jest napisane, że mamy spodziewać się hoteli dwu, trzy gwiazdkowych więc należy przygotować się na skromne zakwaterowanie, aczkolwiek czasem warunki były dość uciążliwe. Dodatkowo, program wycieczki został drastycznie zmieniony przez co w Splicie spędziliśmy niespełna godzinę. Biorąc to wszystko pod uwagę, niezdecydowanym wyjazd polecam, program nie jest mocno intensywny, prawie zawsze mieliśmy zapewniony czas wolny, a do hoteli dojeżdzaliśmy w godzinach 18-19 żeby mieć chwilę na odpoczynek. Jedynie dwa razy przyjechaliśmy po godzinie 21 ale wiązało się to z intensywnym programem danego dnia. Koniecznie polecam wycieczkę fakultatywną do Mostaru i Medjugorje, która zapewnia niesamowite wrażenia.
5.0/6
Wycieczka zorganizowana w okresie pandemii. Profesjonalnie i bezpiecznie. Podróż męcząca, ale nie mogło być inaczej, skoro podróż trwa około 27 godzin. Program wycieczki atrakcyjny, zgodny z opisem. Spora intensywność, czyli godzinka zwiedzania z przewodnikiem, godzinka wolnego czasu i pędzimy dalej. Praca pilota wzorowa. Zakwaterowanie 50 m od plaży - super, wyżywienie bardzo przeciętne. Generalnie ocena pozytywna.
5.0/6
Dzień 1 - wyjazd o 3.45 i przejazd do Woszczyc gdzie była przesiadka, potem przejazd całonocny z przerwami co 2-3h. Dzień 2 - Zwiedzanie Ljubljany (stolicy Słowenii) ok 6 rano co było bardzo fajnym doświadczeniem. Cicho, zero tłumów, bardzo przyjemnie się spacerowało. Warto wejść w czasie wolnym na wzgórze zamkowe skąd jest bardzo fajna panorama na miasto. Następnie przejazd do jaskini Postojnej i zwiedzanie ok 1,5h + czas wolny. Trzeba wziąć coś cieplejszego do ubrania bo w jaskini panuje temperatura 8-12 stopni, co jest szokiem kiedy wchodzi się do niej z 30 stopniowego upału. Przejazd do hotelu w miejscowości Pirovac. Część gości była w budynku hotelowym a część w domkach letniskowych. To co dało się bardzo we znaki to duża ilość komarów które cięły niemiłosiernie oraz brak klimatyzacji. Dzień 3 - dzień wolny, kąpiele w adriatyku. Warto zwiedzić urokliwe miasteczko Pirovac. Dzień 4 - zwiedzanie Trogiru i Splitu. Lokalny przewodnik p. Jan bardzo konkretny i ciekawie opowiadał. W Splicie w czasie wolnym możliwość wybrania się na piaszczystą plaże (co jest ewenementem w Chorwacji) lub wzgórze widokowe. Nastepnie przejazd do hotelu w miejscowości Gradac bardzo urokliwą trasą wzdłuż riwiery makarskiej. Sam hotel był chyba najgorszym w trakcie wycieczki - niemiły zapach w pokoju, brak klimy, wystrój jak z lat 60. i jedzenie takie sobie. Za to widoki nadrabiały wszystkie niedogodności :) Dzień 5 - zwiedzanie parku narodowego Krka, kapiel w okolicach wodospadu to super przeżycie i atrakcja. Nastepnie pilot zabrał nas na degustacje lokalnych wyrobów - wina, rakije, sery, miody - wszystko wyśmienite. warto zabrac trochę więcej pieniędzy własnie specjalnie dla takich rarytasów jakie tam można kupić :) Nocleg w najlepszym hotelu w trakcie wycieczki w okolicach Trogiru (hotel Medena) - pyszne jedzenie, fajne pokoje i wreszcie upragniona klimatyzacja :) Dzień 6 - przejazd do Dubrownika przez fragment Bośni i Hercegowiny co skutkuje podwójną kontrolą paszportową poniewaz Bośnia nie jest w UE. W Bośni przystanek w miejscowości Neum przy supermarkecie gdzie można było kupić lokalne alkohole po bardzo korzystych cenach ;) Zwiedzanie Dubrownika z p. Karoliną bardzo ciekawe, opowiedziała najważniejsze rzeczy z historii miasta. Dla niektórych na pewno będzie to nielada gratka poniewaz w Dubrowniku kręcą znany serial Gra o Tron. W czasie wolnym można wejść na mury miasta (150 kun) lub wjechać kolejką na wzgórze widokowe (130 kun), generalnie ceny w Dubrowniku bardzo wygórowane, nie opłaca się tam nic kupować z wyjatkiem pamiątek oczywiście. Nastepnie przejechaliśmy do miejscowości Orebić skąd mieliśmy przeprawe promową na wyspę Korczula. Zakwaterownie mieliśmy w hotelu Jadran w miejscowości Vela Luka. Hotel bardzo przyjemny. Niestety klima płatna 5 euro za dzień i wifi (chyba 60 kun na godzine). Dzień 7 - dzień wolny i jedyna wycieczka fakultatywna jaka doszła do skutku czyli Fish Piknik. Rejs małym stateczkiem na bezludną wyspę Proizd i kąpiele na bardzo uroczych plażach z lazurową wręcz wodą. W trakcie rejsu poczęstunek - ryby, pasty rybne, ryż, pieczywo, wino do oporu ;) itp. Generalnie wszystko na plus ale wydaje mi się że cena 35 euro/os. jest zdecydowanie wygórowana. Niektórzy popłynęli na identyczny rejs ale bez poczęstunku i zapłacili o wiele mniejszą sumę. Dzień 8 - dzień wolny, wybraliśmy się miejscowym busem na wycieczkę do miasta Korczula (ok 50 km, koszt 42kuny w jedną
5.0/6
Wycieczka zadowalająca godna polecenia.