5.0/6 (1377 opinii)
4.5/6
Jeżeli oczekujesz "burżujskiego" hotelu jedź do Senatora. Hotel przyjemny, ale standard czterech gwiazdek adekwatny do standardu Środkowej Ameryki. Najgorzej wypada pokój, widać że ma swoje lata. Niskie ciśnienie wody, lecz zwrócić należy uwagę na fakt ze sama Dominikana w zasoby wody jest raczej uboga, więc jest to zrozumiałe. Na plus na pewno porządek zarówno w pokoju i całym ośrodku - obsługa codziennie sprzątała każdą część resortu i pokój. Jedzenie do wyboru, do koloru - w głównej restauracji duży wybór dań, od czasu do czasu z posiłkami tematycznymi. Restauracje włoska i amerykańska są raczej zapychaczem dla turystów - wyglądają ładnie, lecz do oryginalnych kuchni im daleko, widać jednak że się starają. W przypadku gorszych warunków pogodowych do zatoki napływają gałązki, żwir i glony, pamiętać jednak należy że ocean żyje więc trzeba po prostu się z tym pogodzić i przeżyć naturalny peeling. Patrząc na wzrost cen wakacji w całej Europy, wyjazd na Dominikanę jest fajną alternatywą za niewiele większe pieniądze
4.5/6
Wyjazd został zaplanowany spontanicznie w ramach spełniania marzeń o poznawaniu świata. Karaiby są wspaniałe, trzeba je po prostu zobaczyć i posmakować . Trudno opisywać piękno morza , nieba i lasu tropikalnego nad oceanem. Hotel spełnia oczekiwania związane z Karaibami. Są małe, pastelowe domy, zielona roślinność, kilka basenów , bary przy basenach, muzyka a przede wszystkim ciepły ocean , w którym na ogół kąpie się kilka osób, palmy pełniące funkcję parasoli i cudowny kremowy piasek. Można też poznać Dominikanę na świetnie zorganizowanych wycieczkach fakultatywnych ( najlepiej wykupić je w Polsce prze wyjazdem - zyskuje się czas na opalanie i pływanie ).
4.5/6
Jeżeli stylujesz na Ą Ę przez BIBUŁKĘ to nie wybieraj tego hotelu. Jednak gdy zauważasz inne wartości jak bliskość przyrody i ciekawe widoki oraz duża przestrzeń to jak najbardziej. Kitesurferom zdecydowanie odradzam gdyż miejscówka do pływania bardzo wymagająca, chyba, że nieopodal na Playa Teco, ale też tylko dla zaawansowanych. Dla drinkujących spory wybór dobrych alkoholi przy kilku przyjemnych beach-barach. Dla smakoszy zwykły standard bez głodowania. Ogólnie odczucie dużej swobody przy przeciętnej jakości za przystępną cenę.
4.5/6
Sam pobyt w sobie nie zawiódł moich oczekiwań. Koszt tego wyjazdu w pełni odzwierciedla całe uroki bądź co bądź tropików. Idealna pogoda pod koniec września i trochę bardziej zmienna na początku października. Uśmiechnięci, pomocni, bardzo uprzejmi, mili i otwarci Dominikańczycy. Osobiście polecam barmana "#miau" oraz Pana Juana Pablo ze stołówki. Odrobina wolnej gotówki na każdy dzień (dolar, trzy dolary) zawsze mile widziane i bardzo dobrze jest móc w ten sposób docenić lokalnych pomocników. Polecam zwłaszcza świeże kokosy od jednego z Pana - lepszych nie ma nigdzie! A spróbowany u polecanego sprzedawcy w Puerto Plata - był po prostu okropny. Niestety, dałbym wyższą ocenę za cały pobyt ponad 2 tygodniowy, gdyby nie fakt, że niestety rzutuje na tą ocenę nie do końca rzetelne podejście Rainbow do Klienta. Klienta świadomego, która dokonując zakupu nie lubi być oszukiwany. Niestety, te "oszustwa" wychodzą na jaw dopiero na miejscu i dotyczą wyłącznie wycieczek, które można zakupić sugerując się grafiką, a także opisem - za który odpowiada Rainbow na swojej platformie. Gdyby nie to, można by dołożyć ocenę wyżej.