Kategoria lokalna: 4
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
4.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Standard hotelu niższy niż w Europie o tej samej liczbie gwiazdek, ale tak jest raczej tutaj we wszystkich hotelach, co można sprawdzić w opiniach Google. Pokój wymaga remontu, szczególnie łazienka i początkowo można przeżyć niemiłe zaskoczenie porównując ze zdjęciami na stronie. Otoczenie hotelu bardzo dobrze utrzymane i z klimatem szczególnie wieczorem. Bardzo miła i pomocna obsługa, której naprawdę zależy na komforcie gości. Jedzenie przeciętne - śniadania powtarzalne, obiady w porządku, kolacje najlepsze - czasami tematyczne, więc można popróbować różnych rodzajów kuchni - dominikańska, hiszpańska, meksykańska itp. Sporo turystów ze Stanów i Kanady, pod których jest dopasowane menu. Bardzo dobre zupy kremy i świeże owoce. Blisko do plaży, dużo leżaków, a nawet jeżeli brakuje, to obsługa donosiła :) Rada: Uber nie ma wstępu na teren resortu z hotelami, więc można zamówić taksówkę wprost spod hotelu, ale jest droższa lub przejść ok. 15 minut do wyjazdu z terenu resortu za szlaban i stamtąd zamówić ubera.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel jako resort otrzymuje taka dobrą OKEJKE. Nie jest ogromny, wszędzie da się trafić. W momencie meldowania częstują alkoholem powitalnym. W recepcji wszystko tłumacza, obsługa hotelu na bardzo dobrym poziomie, mówiąca po angielsku, życzliwa i bardzo pomocna. Jedzenie jest powtarzalne lecz nie zawsze, są wprowadzane modyfikacje, lecz nie mam się do czego przyczepić, smaczne, dobre, można się najeść, kolacje są tam najlepsze, drink bar tak samo. Przy basenie hotelowym nie szczędzą alkoholu i obsługa lubi krótka i przyjemna pogawędkę, bar przy plaży już niekoniecznie. Do polecenia idzie również Snackbar na plaży otwarty od godz. 12:30, mini bar jak w restauracji hotelowej wiec jeśli jest się leniwym i jest się na plaży to nie trzeba iść po posiłek do hotelu bo spokojnie można zjeść do syta w Snackbarze przy plaży. Co do plaży bardzo przyjemna, czasami wyrzuci trochę glonów, ale nie jest to rzecz kardynalna, leżaki wygodne, łóżka z zasłonami mega fajna alternatywa, blisko toaleta :) spokojnie można wypoczywać, BARDZO POLECAM wybrać się tam na wschód słońca w ok 6:30 przepiękne widoki z plaży i super możliwości na sesje zdjęciowe ;) ogromnym, mega ogromnym plusem tego hotelu to BRAK DZIECI, wiec super wybór dla osób, które chcą odpocząć od bardzo młodego pokolenia ;) zdecydowanie hotel polecam :) Lecz niestety są DROBNE minusy. Pierwszym minusem to POKOJE, to co jest na zdjęciach w ogóle nie przypomina tego co jest w realu, wiec trzeba przygotować się na MAŁY SZOK, mi akurat nie przeszkadzało, gdyż z pokoju korzystałem jak trzeba było się przebrać bądź po prostu pójść spać, lecz jeśli ktoś zwraca uwagę na detale to ten może być niestety druzgocący, w dodatku, ze hotel ma **** i nie płaci się za niego MAŁYCH pieniędzy. Drugi minus to WIFI, oczywiście usługa jest płatna wynosi 3$ za dzień na jedno urządzenie, dostaje sie login i hasło, i mozna śmigać, co do transferu danych jest to jak na razie najlepszy hotel, który dawał spokojne korzystanie z internetu, lecz minusem jest to, ze WIFI chodzi tylko w obrębie ZEWNĘTRZNYM hotelu, jeśli sie wejdzie do pokoju i zamknie drzwi WIFI automatycznie ginie…. I trzeba wychodzić z pokoju na zewnątrz jesli sie chce skorzystać z przesyłu danych, kolejnym drobnym, ale to drobnym minusem to wilgotność i stęchlizna, wiadomo klimat tego kraju, dlatego polecam zabrać ze sobą przenośny jednorazowy pochłaniacz wilgoci i zapachu, u mnie idealnie sie sprawdził, po powrocie do Polski żadne rzeczy nie pachniały i walizka także, a niestety w momencie powrotu do Polski od innych podróżnych było niestety czuć te nieprzychylna woń, wiec rodacy - zabieramy POCHŁANIACZE. Ale przechodząc do finiszu, kochani Hotel zasługuje na pochwale, fajny, dobry, przyjemny i spokojny hotel :) był to na pewno udany wybór przy wycieczce ma Dominikanę ;) Pozdrawiam !!!!
3.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Piękne Karaiby. Słaby hotel. Pokój ciasny bez balkonu. Jedzenie mały wybór. Właściwie codzienne to samo. Od rana brak leżaków na plaży i przy basenie. Obsługa nieuprzejma. Płatny sejf i wi-fi
2.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przede wszystkim to nie jest hotel 4-gwiazdkowy. Może był wieki temu i tak już zostalo, a mamy rok 2024 i na Dominikanie są hotele 4-gwiazdkowe, natomiast BlueBay nim nie jest! Dlaczego? GUEST SERVICE - w ciągu 2 tygodni karta do pokoju nie działała 4 razy, co wymuszało każdorazowe spacery na recepcję, by ją ponownie zakodować - wymiana ręczników: dopiero na prośbę, 4-krotną prośbę (zapisują w kajecie numer pokoju i nic, następnego dnia w tym samym kajecie przy numerze pokoju widzimy adnotację "OK", a ręczników dalej nie ma) - tylko wybrani dostają welcome drinki - jeśli chcesz poczuć się jak gość drugiej kategorii, wybierz biuro podróży Rainbow (przy check-inie recepcjonisci - widząc w ręku kartę z logo Rainbow - pozwalają sobie na odpowiednie zaszufladkowanie gości) - najlepsza reakcja hotelu była jednak na nasze niezadowolenie i skierowanie do biura podróży, które nas tak urządziło (dziękujemy, Rainbow), prośby o zmianę hotelu: zostaliśmy wezwani niemalże na dywanik i musieliśmy się tłumaczyć, dlaczego nam się nie podoba w BlueBay Villas Doradas, bo doszły ich słuchy, że chcemy zmienić hotel. Nie zamierzaliśmy z nimi o tym rozmawiać, bo usługę wykupiliśmy od Rainbow. Następnego dnia przyszła inna osoba z guest service'u pytać o to samo i zaproponowała zmianę pokoju (niezrozumienie level total). Ostatecznie na bezpłatną anulację rezerwacji się nie zgodzili. INFRASTRUKTURA - wszędobylski brud, wszystko się lepi (obsługa sprząta, ale starosc rzeczy nie pozwala na utrzymanie wszystkiego w dostatecznej czystości) - milion warstw białej farby na wszystkim, żeby przykryć starość obiektu (drogi Rainbow, zmień te nieaktualne zdjęcia sprzed dekad) - każdej nocy towarzyszy buczenie z klimatyzatorów, a wiatrak tylko czekać aż spadnie, bo ledwo się trzyma sufitu - rankami i wieczorami nie ma ciepłej wody pod prysznicem, a w ciągu dnia - gdy już jest - ma strasznie niskie ciśnienie - płytki w dużej mierze są pozbawione fug, w każdym rogu brud - tekstylia w pokoju - na każdej zasłonie, kocu są plamy - białe leżaki na plaży są czarne, dziurawe i wydaje się to nikomu nie przeszkadzać - z materaców nad basenem w strefie spa wyrastają paprotki - byliśmy też świadkami ich porannego mycia (brudną miotłą od chodników zmiatana jest tylko woda z nocnych opadów, a zapach nagrzanej od słońca sztucznej skóry materacy w połączeniu z brudo-wilgocią jest obrzydliwy) - chcąc dodzwonić się na recepcję z pokoju, nie korzystaj z hotelowego telefonu: nie działa TYP GOŚCI / KLIENTELA - hotel nastawiony na grupy zorganizowane z Ameryki lub Kanady, którzy nie są wymagającą klientelą (wystarczy polać im odpowiednią ilość alkoholu i wszyscy są zadowoleni) - mimo tabliczek informujących, by nie "rezerwować" leżaków nad basenem czy morzem ręcznikami, jest to działanie nagminne, a obsługa hotelowa umywa od tego ręce: ("jest informacja i cóż więcej mogą z tym zrobić?) - jedyne, co się zgadza, to obiekt "only adults" - średnia wieku: 50-60 lat JEDZENIE - Dominikana jest eksporterem kawy, więc wszystko wskazywałoby na to, że w hotelu będzie jej (dobrej) pod dostatkiem - niestety, 3 automaty rozlokowane na terenie hotelu są notorycznie brudne, brakuje w nich kawy, a gdy już jest - leci najgorsza lura. Jedyną opcją dla tego rozwiązania w opcji all inclusive jest kupno kawy za 1,5 dolara w coffee drink barze, która - jak twierdzi barman - smakuje tak samo jak ta z automatu - śniadanie: ziemniak na kilka sposobów, jajko na jeszcze więcej sposobów (poszetowe w bemarze, jajecznica w bemarze, Spanish omelette w bemarze, omlet robiony na świeżo, gotowane w bemarze) i może wszystko byłoby ok, bo na Dominikanie platany (gotowane czy w postaci pure) są jedzeniem powszednim, ale przypominam, że mówimy o 4-gwiazdkowym hotelu, w którym nie uświadczysz świeżego awokado sprzedawanego na każdym straganie i którego goście we własnym zakresie przynoszą sobie je na śniadanie - świeże owoce są tu na porządku dziennym (trzeba przyznać, że papai, ananasów, melonów i arbuzów jest zawsze pod dostatkiem), ale już napoje są sztucznymi nektarami z baniaka, a mogłyby być zmiksowanym smoothie - obiady i kolacje: nie można powiedzieć, że nie są różnorodne, ale z 50 rzeczy jesteś w stanie na talerz nałożyć 5, z czego podczas konsumpcji okaże się, że zjadliwe są 3 (jedzenie ogólnie jest bardzo niesmaczne i robione na masową skalę, a wiadomo, że dużo nie równa się smacznie) - obsługa ma chyba prikaz nalewania wody czy się tego chce, czy nie - to ma wprowadzić gościa w nastrój przepychu i że "wody - jak wszystkiego innego - jest pod dostatkiem" - silenie się na międzynarodowość jest przerażające: na obiadach i kolacjach jest sekcja z makaronami, które już ugotowane czekają tylko na wybór dodatków i podgrzanie na patelni z sosem, który sobie wybierzesz (np. sosem pomidorowym w postaci ketchupu) - hitem są jednak restauracje, do których możesz się podczas pobytu zapisać kilkukrotnie. Kolejki do zapisów pokazują, jak bardzo niesmaczne są posiłki serwowane w jadłodajni. Z tym że po wizycie w nich będziesz jeszcze bardziej rozczarowany: seafood (1) oferuje a la carte dania, które znasz ze stołówki z tą różnicą, że podają ci je w restauracyjnym anturażu, a są równie niesmaczne; kuchnia chińska (2) koło kuchni chińskiej nawet nie leżała: mięsa nie da się przeżuc, wołowina w slodko-kwasnym sosie jest w dokładnie tym samym sosie, w którym był kurczak dzień wcześniej na obiedzie/kolacji w jadłodajni. Kuchni włoskiej (3) nie odwiedzilismy, by darować sobie rozczarowania (zob. wyżej o sekcji z makaronami), poza tym Włoch by się przewrócił na smak serwowanego wina z plastikowego baniaka. Jeszcze raz "dziękujemy" Rainbow za ulokowanie nas w tym miejscu. Pozdrawiamy moderatora, który nie opublikuje tej recenzji ku przestrodze. Reklamacja jest już i tak na Waszych skrzynkach.