5.0/6 (1380 opinii)
4.0/6
Obiekt hotelowy zlokalizowany i położony na własnym wybrzeżu w otulinie palm kokosowych i z własnym dostępem do plaży. Problemem jest rezerwacja leżaków zarówno na basenie jak i na plaży . Zdecydowanie brak takich zachowań na plaży od strony dokujących statków wycieczkowych . nie bardzo zrozumiałe zabieranie rano ręczników i odnoszenie czystych popołudniem , może niedostateczna ich ilośc . Sprzątanie pobieżne i brak standardu , brak wywieszki "nie przeszkadzać" na drzwiach. Wyposażenie pokoi często znacząco zużyte .
4.0/6
Pobyt w sierpniu. Na terenie hotelu dużo zieleni. Obsługa bardzo miła, jedzenie smaczne, duży wybór owoców i soków naturalnych. Ładna , duża plaża przylegająca do hotelu. Pokoje nadgryzione zębem czasu, nadają się do remontu. Pobyt uważamy za udany- polecamy ten hotel.
4.0/6
Miejsce bardzo fajne,plaża szeroka, czysta. Bardzo dobra opieka rezydenta, Dużo do życzenia pozostawia czas spędzony celem zameldowania się, trwalo to około 3 godzin, staliśmy dwa razy w kolejce, pokoje nie byly przygotowane, dopiero wieczorem otrzymaliśmy ręczniki
4.0/6
trochę zawiedzeni bo to za chwilę,hotel ładnie położony w gaju palmowym ,plaża również, sam hotel wyglada fajnie choć widać wiele poniszczonych rzeczy ,bar w stylu kolonialnym i reszta architektury dodaje uroku ale pokoje MASAKRA śmierdzące ufajdane materace,karaluchy wielkości myszy,wszystko zdezelowane ,i to nie tylko w naszym pokoju bo rozmawialiśmy z innymi ,my po jednej nocy prosiliśmy o zmianę pokoju byliśmy tylko odsyłani, po dwóch dniach zaprotestowałem i stwierdziłem że przenosimy się na recepcje,zmienili nam pokoj na ciut leprze, tzn świeższe materace i nie popękana wanna ,trochę mniej śmierdziało stechlizna.Wspolczuje ludziom ,którzy piszą że jedzenie dobre ,co wy jadacie ?uważamy że dobre to tylko tu były śniadania reszta no cóż z głodu nie umzesz ale bida i tyle, jak ktoś jedzie na pierwsze wakacje w życiu to napewno będzie wszystko super, alkohole dobre rum i biały i ciemny i wyski i piwko ,soki na śniadanie duzy plus ,ale spróbujcie zjeść na obiad lub kolację sos na kościach, kurczak krojony na maszynie w części jak popadnie,trzeba mocno uważać,talerze ,szklanki nie domyte ,kilka osób wracało z roztrojem żołądka w tym i ja ,trzy osoby nie dojechały do lotniska,autokar musiał się zatrzymać, generalnie lepiej dozucic i jechać do czegoś z leprzymi opiniami bo zamiana na hotel obok senator słyszałem że wiele nie zmienia poza tym że świeższe pokojevi hotel nowszy ,reszta bez zmian, a Dominikana ,to raj tonocy w smieciach