Opinie o Egzotyka Light – Emiraty Arabskie (ex. Dubaj Jest Naj)

5.4/6
(334 opinie)
Intensywność programu
4.7
Pilot
5.0
Program wycieczki
5.4
Transport
5.5
Wyżywienie
4.9
Zakwaterowanie
5.0
Zweryfikowane treści - Opinie pochodzą od Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
pani z lornetka
Dowiedz się, co sądzą inni
Nowość AI

Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Świetna wycieczka

    Anna, ------ 31.08.2025 | Termin pobytu: sierpień 2025 | Tagi: 36-45 lat, ze znajomymi

    To było cudowne 8 dni w Dubaju! Świetnie ułożone zwiedzanie. Super wycieczka do Abu Zabi. Olek pilot fantastycznie wszystko prowadził, opowiadał o faktach i ciekawostkach. Polecam!

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    24

    Wycieczka warta swojej ceny.

    Zbigniew, Biała Podlaska 19.03.2024 | Termin pobytu: luty 2024 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Warto wybrać się na tę wycieczkę, objazd 3 dni plus wypoczynek 4 dni to dobre połączenie, chyba ze ktoś ma do dyspozycji 2 tygodnie, to wtedy można wybrać 7 + 7. Dubaj i Abu Dhabi przerosły nasze oczekiwania i zrobiły ogromne wrażenie. Byliśmy w końcówce lutego, temperatury w dzień były 26-28 stopni w nocy ok. 18 - 20, na pustyni trochę chłodniej 16 stopni. Temperatura wody na plaży w Dubaj Marina 20, może 22 stopnie - raczej „rześka”. Kilka uwag praktycznych. Wylot z Warszawy liniami Enter to niemiłe ograniczenie do 16 kg bagażu głównego. Warto w strefie wolnocłowej zaopatrzyć się w napoje bo w Dubaju są one trudno dostępne, w lokalach dużo droższe, chociaż w sklepach MMI tanie i dostępne dla turystów bez problemu. Po przylocie na lotnisko waluty nie wymieniajmy przy odbiorze bagażu bo słaby kurs tam mają, lepiej trochę poczekać i wymienić przy wyjściu z terminala lub następnego dnia w Dubaj Mall. Lepiej wymieniać USD niż euro a dolary najlepiej setkami bo mniejsze nominały też mogą być tańsze. Oczywiście w bardzo wielu miejscach można płacić kartą i dirhamy nie są niezbędne. Przy kontroli granicznej dostaliśmy darmowe karty SIM działające 24 godziny od aktywacji, z możliwością odpłatnego przedłużenia, koszt jeśli dobrze pamiętam najtańszy pakiet miał kosztować 49 dirhamów za 2 GB . Mi osobiście nie udało się opłacić kartą kredytową, chociaż próbowałem. W hotelach, centrach handlowych i lotnisku było darmowe szybkie wi-fi, więc dostęp do sieci nie był aż tak konieczny. Trzy pierwsze noclegi mieliśmy w hotelu Best Western Premier M Four w dzielnicy Deira. Pokoje duże, łóżko wygodne, czajnik, lodóweczka. Śniadania różnorodne, ale bardziej dla turystów z dalszego wschodu. Z hotelu blisko jest nad Dubaj Creek, warto pójść wieczorem, jest bezpiecznie nie ma się czego bać, lub do metra (blisko stacje linii czerwonej Al-Rigga i Union) i pojechać np. do Burj Kalifa na pokaz świateł i fontann który jest wieczorem co 30 minut, podobno najlepszy o 20:30. Blisko od hotelu jest też duży sklep spożywczy Al Madina, ceny są tam podobne do polskich - czyli tanio, bardzo duża ilość tanich restauracji i barów szybkiej obsługi, szczególnie w kierunku stacji metra Union i Marketu Carrefour (warto pójść – kupiliśmy tam tańsze o połowę pamiątki niż były na bazarach dla turystów, jakieś przekąski, napoje). Obowiązkowy punkt widokowy na Burj Kalifa – piękne widoki, chociaż dużo zależy od pogody. Ma dwa poziomy widokowe, na 124 i 125 piętrze - nieco powyżej połowy wysokości, niestety obydwa przeszklone, szyby czyste ale słońce daje refleksy świetlne. Oczywiście im szybciej wjedziemy na górę tym więcej czasu będziemy mieli do dyspozycji, szczególnie że po zjeździe na dół fontanny też warto obejrzeć. Muzeum kawy – strata czasu, ale jest w programie i kawę można wypić. Po przepłynięciu abrami na drugą stronę Dubaj Creek zwiedzamy bazar. Ceny bardzo wysokie. Za kaszmirową chustę, dwa magnesy i paczkę cukierków sprzedawca zaproponował mi 750 dirhamów, przewidując że nie starguję więcej niż 50 % co wyniosłoby aż ok. 400 złotych za rzeczy nie warte w mojej ocenie 100 – 150 zł, podziękowałem nie podając nawet „mojej ceny” – bo wtedy by się zaczęły negocjacje. Jeep Safari – wycieczka warta swojej ceny, jest trochę adrenaliny na wydmach, najlepiej jest siedzieć z przodu samochodu, widoki na pustyni piękne, później kolacja, występy artystów, darmowy tatuaż z henny i inne atrakcje. Tylko dojazd i powrót przez olbrzymie korki w Dubaju zajmują dużo czasu. Na wycieczkę następnego dnia do Abu Dhabi trzeba się odpowiednio ubrać, w przeciwieństwie do innych dni wycieczki i pobytu w hotelu gdzie można ubierać się po „europejsku”. W meczecie Szejka Zajida obowiązują ścisłe zasady zakrywania u kobiet głowy, włosów, przedramion i kostek, u mężczyzn ubiór zakrywający co najmniej ramiona i kolana. Jedzenie, picie, robienie zdjęć w dziwnych pozycjach, tatuaże i symbole religijne, też są niedozwolone. Meczet jest tak duży że warto zrobić kilka zdjęć z oddali, bo z bliska nie mieści się w kadrze. W pałacu prezydenckim Qasr al-Watan ubiór trochę luźniejszy u kobiet, bo bez względu na płeć zakrywamy kolana i ramiona. Poza główną salą warto tam zobaczyć szablę - prezent od najlepszego Polskiego Prezydenta, salę bankietową, bibliotekę i salę posiedzeń rządu z wielkim żyrandolem. Później mamy fakultatywny wjazd na 75 piętro wieży nr 2 Etihad Towers. Warto bo widoki są piękne, dodatkowo mamy ciastko i kawę w cenie. Targ z daktylami to sklepiki dla zwiezionych tam turystów z wysokimi cenami, ale daktyle i cukierki rzeczywiście są tam smaczne, można popróbować gratis i kawę też dają. Luwr oglądamy z zewnątrz i jest to raczej przystanek w drodze powrotnej. Wieczorem dla chętnych był udział w widowisku La Perle – my nie korzystaliśmy ale podobno jest oszałamiający. Następnego dnia rano Dubaj Marina rejs jachtem wycieczkowym – widoki piękne, ale mieliśmy nieco zamglenia, najwyższe wieżowce szczyty miały niewidoczne, cóż pech. Jacht w godzinę robi kółeczko wokół Mariny z okolic Marina Mall, więc widoki są jednorazowe, trzeba korzystać póki widać. Później krótki przejazd do Hotelu Atlantis na Palm Island gdzie zwiedzamy akwarium. Poza zwykłą trasą możemy przejść korytarzem w prawo do części hotelowej gdzie jest nieco inny widok. Przejeżdżamy kolejką Monorail do centrum handlowego Nakheel Mall, najlepsze widoki są na końcu kolejki, tam najlepiej usiąść. Tu wjeżdżamy na 54 piętro na punkt widokowy. Wjazd połączony jest z prezentacją budowy wyspy, która zajmuje sporo czasu. 54 piętro to najniższy punkt widokowy z trzech które zwiedzaliśmy, ale moim zdaniem najciekawszy. Przy dobrej pogodzie widać Burdż Kalifa odległy ok. 15 km, jest on za hotelem Burdż al-Arab. Później jedziemy do Centrum handlowego Souk Madinat Jumeirach gdzie mamy ładny widok na Burdż al-Arab i to jedyna zaleta tego miejsca, bo ceny bardzo wysokie w sklepach i restauracjach, na dodatek łatwo się zgubić. Potem przejechaliśmy na chwilę do centrum handlowego Mall of the Emirates aby zobaczyć kryty stok narciarski. Zdecydowanie tu byłoby lepiej zrobić czas wolny na obiad. Ostatnim punktem programu był Dubaj Miracle Garden – piękny, zadbany ogród kwiatów, olbrzymiej ilości rzeźb, budynków, serc i innych instalacji z kwiatów, np. jest samolot Emirates z kwiatów. Można tu też zjeść, wypić kawę, kupić pamiątki. Autokar był nowoczesny, czysty, chińskiej produkcji. W autokarze dostawaliśmy gratis codziennie po 0,5 l wody, w hotelu też była woda po 4 butelki na 2 osoby. Z dopłaty do kolacji nie korzystaliśmy, bo to w praktyce 1 obiad i 1 kolacja, a wyjście „na miasto” coś zjeść to sama przyjemność, w okolicy hotelu w dzielnicy Deira bez problemu zjemy za 20 – 30 dirhamów od osoby. Na pobyt wybraliśmy Hotel Millenium Place Marina i jesteśmy z tego hotelu bardzo zadowoleni. Dobre śniadania, basen z podgrzewaną wodą, ładny widok z okna (jest szum ruchu ulicznego), piękne okolice hotelu, duży sklep całodobowy po sąsiedzku, niedaleko na plażę. Tu też nie wykupiliśmy dodatkowych posiłków w hotelu. Pracę pilota - pani Magdy, oceniam dobrze, nawet na 4 z plusem. Dużo mówiła o Emiratach, atrakcjach które zwiedzaliśmy, starała się żebyśmy w godzinach rannych zwiedzali popularne miejsca gdzie mogą być wtedy mniejsze kolejki, dzięki temu jedyne kolejki na które natrafialiśmy to były inne polskie grupy.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    18

    Świetna wycieczka !!!

    Piotr, Mrągowo 06.02.2020 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Polecam wszystkim tą wycieczkę. Wszystko co najważniejsze zwiedzicie w Dubaju i Abu Zabi.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Świetny wyjazd

    E&M Poznań 04.09.2022 | Tagi: 46-55 lat, w parze

    Dubaj w pigułce. Trzy dni zwiedzania i trzy dni odpoczynku to świetny podział czasu.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    4

    Dubaj jest naj....

    Katarzyna, Sosnowiec 05.11.2019 | Tagi: 36-45 lat, w parze

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Wycieczka Dubaj Naj

    DARIUSZ 10.09.2023 | Termin pobytu: sierpień 2023 | Tagi: 56-65 lat, z rodziną

    Wycieczka do Dubaju z Rainbow spełniła moje oczekiwania i nie zdażyło się nic ,za co miałałabym skrytykować . Lekkie nerwy były ,jak przesunięto nam termin o tydzień ,ale na szczęście też nam pasowało .Cała reszta była już super ,wszystko zgodnie z planem, dopracowane w szczegółach i najlepszy przewodnik jaki mógł się trafić - ogrom wiedzy i głos radiowy.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1552

    Dorota

    Dorota, Kraków 07.05.2014 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    Witam, wycieczka godna polecenia i wystarczajaca aby poznać Dubaj. Niemęcząca objazdówka z polskim pilotem i przewodnikiem, który posiada dużą więdzę na temat Emiratów. Wypoczynek w luksusowym hotelu Yas Rotana bez zastrzeżeń. Warto zrobić dopłatę za obiadokolacje, gdyż jedzenie na miejscu jest strasznie drogie i zazwyczaj są to fast foody + koszt taxi choc stosunkowo niewielki, ale zawsze. Obiadokolacje w Yas Rotana to naprawdę wielka uczta dla smakoszy - codziennie tematyczny wieczór susi, meksykańska, włoska - pyszności!!! Pomijając już takie prozaiczne rzeczy jak zakwaterowanie i wyżywienie to Dubaj jest wspaniały, czysty, bezpieczny. Polacy jak inni turyści traktowani są bardzo dobrze z należytym szacunkiem.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    17

    Dubaj na prawdę jest NAJ

    Grazyna Anna, Warszawa 08.03.2023 | Termin pobytu: luty 2023 | Tagi: powyżej 65 lat, w parze

    Myślałam ,że po Singapurze i Tokio nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć, a jednak. Pierwszy szok - lotnisko. Bierzesz głęboki oddech i mówisz WOW !!! .Science-Fiction, emocje porównywalne do trzęsienia ziemi u Hichcocka, a potem już tylko w kolejnych dniach( napięcie ) wrażenia rosną. Nie sposób opisać ogrodów na pustyni, sztucznych wysp za biliony petrodolarów, najwyższych budynków świata, Lamborgini i Rols-Roysów na ośmiopasmowych autostradach, bo ten świat zbytku, ale też mieszanki kultur, języków, religii po prostu trzeba zobaczyć. Wybór wycieczki Egzotyka Light był strzałem w dziesiątkę. Program znakomicie przygotowany tak, by w ciągu trzech dni ( intensywnych ), zobaczyć wszystko co najważniejsze w Dubaju i Abu- Dabii. Ogromna w tym zasługa naszego pilota Pana Łukasza, który jest absolutnym profesjonalistą. Organizacja w małym palcu, a przy tym wiedza ,pasja, kultura, poczucie humoru, KLASA. Z takim pilotem choćby na koniec świata . Dziękujemy. Znakomicie, że potem były cztery dni "wypoczynku". Są miejsca, smaki, wrażenia, które trzeba zobaczyć, poczuć i doświadczyć osobiście, a nie w grupie i po to jest ten czas. W Dubaju atrakcji dla każdego jest milion, ale na pewno należy odwiedzić największe na świecie centra handlowe,, oj robią wrażenie, oj robią !, plażę, tę z obrazków, gdzie w oddali widać Hotel Żagiel, Souk ze złotem ..... Po tygodniu okazuje się, że przydał by się jeszcze tydzień, a może i jeszcze tydzień

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    10

    "Podróż do przyszłości"...przyszłości, która zaczyna się w Emiratach Arabskich

    Wojciech, Kaniów 08.02.2018 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    Podczas gdy nadeszła zima, a z nią niższe temperatury, wróciłem wspomnieniami do gorących Emiratów gdzie wybraliśmy się z biurem Rainbow w niesamowitą podróż...podróż do przyszłości. Decyzja o wyjeździe właśnie w te rejony była bardzo spontaniczna gdyż szukaliśmy czegoś gdzie tym razem będziemy mogli odpocząc po wcześniejszej wyprawie "Na szlaku piękna - Chile, Boliwia, Peru". W tym miejscu chciałbym zaznaczyć i zachęcić wszystkich do zwiedzania Ameryki Południowej. Ja wiem, to daleko i nie tanio, ale widoki, krajobrazy i kultura wynagradzają wszystko...niegdzie w świecie nie spotkałem takich i aż tylu przepięknych miejsc. Wracając do Emiratów początkowo mieliśmy wypoczywać w Egipcie, który bardzo dobrze znamy, i który zawsze jest niezawdony jeżeli chodzi o pogodę, temperaturę, świetną zabawę i rozsądną cenę. Jednak dokonując rezerwacji cena wycieczki do Emiratów była w danym dniu niższa niż nasz wybrany hotel w Egipcie. Jako że Dubaj był na liście naszych kolejnych wojaży bez zastanowienia wybraliśmy wycieczkę "Dubaj jest naj". Miał być wypoczynek, a był wypoczynek połączony ze zwiedzaniam. Świetna opcja, polecam każdemu kto nie lubi spędzać całego wypoczynku na leżaku, a jeżeli ktoś nie przepada za zwiedzaniem ta wycieczka na pewno go nie zmęczy :) Jako że Emiraty to mały kraj, w większości pustynny, a życie mieszkańców toczy się praktycznie w kilku miastach, bardzo szybko można zobaczyć to co trzeba. Od kosmopolitycznego i nowoczesnego Dubaju, którego mozna nazwać centralnym miastem Bliskiego Wschodu, łączącego świat zachodu ze wschodem choćby przez jeden z największych portów lotniczych świata. Miasta, które budowane jest z rozmachem, miasta, które jest synonimem bogactwa i przepychu, po miasto luksusu, w którym panuje niesamowity porządek, czystość i ład mimo milionowej ludności, która przewija się przez to niesamowite miasto każdego dnia. Kolejnym niesamowitym miastem jest stolica Abu Zabi, miasto równie nowoczesne i uporządkowane jak Dubaj jednak bardziej spokojne i przyjazne. Mimo, iż jest stolicą nie oszałamia tak jak Dubaj, owszem są nowoczesne budowle, jednak na prośbe swojego szejka Abu Zabi nie chce konkurować z Dubajem. Mimo to jest miejscem gdzie znajduje się jak dla mnie najpiękniejszy meczet Szejka Zayeda zaraz po meczecie w Casablance. Niesamowite jest to, że na hasło "Emiraty" przed oczami od razu stają nam nowoczesne wieżowce, a jeszcze nieco ponad 50 lat temu miasta, które dziś tak zachwycają były przybżerznymi wioskami z fortem i sznurem rybackich chat. Emiraty odkryły przed nami, to czego my ludzie mieszkający w Polsce czy nawet Europie jeszcze długo lub nawet nigdy nie doświadczymy. Wielkie brawa dla biura, które potrafi zorganizować tak niesamowity wyjazd w tak rozsądnej cenie. Wyjeżdżając kolejny już raz z Waszym biurem, bo świat zawsze zwiedzamy z Rainbow, wiedzieliśmy, że o organizację, wspaniałego pilota i całą resztę nie musimy się martwić. Zawsze wszystko jest na 5+ co czyni poznawanie świata przyjemnym i spokojnym, bez nerwów. Nigdy się jeszcze nie zawiedliśmy i myślę, że nadal tak będzie, bo to standart w Waszyn Biurze. A jeśli są jakieś niedociągnięcia, to są one na tyle małe, że nawet ich nie zauważamy...ale trzeba powiedzieć sobie szczerze, że są i tacy wycieczkowicze, którzy zawsze znajdą coś z czego można wywołać przysłowiową burzę :) Nasza grupa nie była duża, zaledwie ok 20 osób, wszyscy przesympatyczni i weseli, grupa pogodna, zwarta i gotowa na zwiedzanie. Trzeba przyznać, że na takich wyjazdach rzadko spotyka się ludzi, którzy na objazdówki trafiają przypadkiem, każdy jedzie w wiadomym celu, z chęcią poznawania i zdobywania świata.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    15

    Trochę lata w środku zimy :)

    Ben 20.03.2020 | Tagi: 26-35 lat, w parze

    Pomysł na wycieczkę w tym kierunku pojawił się rok wcześniej ale musiał poczekać ten rok, bo uparłem się by odwiedzić tą lokalizację naszą zimą i polecam - świetna odskocznia od niskich temperatur w Polsce! Myślę, że w okolicy naszego lata, to by już nie była aż taka atrakcja, poza tym byłoby za gorąco Emiratach. W drugiej połowie lutego w Dubaju było prawie 30 stopni i można było się spalić od słońca ;) (z drugiej strony w pomieszczeniach klimatyzacja rozkręcona na maxa i można zmarznąć, więc coś do zarzucenia na siebie też warto zawsze pod ręką mieć). Zanim wybraliśmy wycieczkę z Rainbow, rozważaliśmy inne biuro podróży aaale odpowiedzi jakie udzielali na nasze pytania nas nie zadowoliły, zdecydowaliśmy się więc na Rainbow i nie żałujemy :) Wycieczka fajna, dobre proporcje między objazdem i wypoczynkiem (w naszym przypadku to raczej dalszym zwiedzaniem tyle, że na własną rękę :) ). Część objazdowa nie bardzo męcząca, a pozostałe 4 dni to tak akurat wystarczająca ilość czasu żeby jeszcze coś zobaczyć swoim tempem. Na część wypoczynkową wybraliśmy hotel w Dubaju żeby jeszcze trochę zwiedzić miasto na własną rękę i to samo polecam jeśli ktoś lubi taką formę zwiedzania, bo "domyślny" hotel jest w Abu Dhabi, no a my chcieliśmy zwiedzić jednak Dubaj :) Miasto Dubaj jest czymś co bardzo chciałem zobaczyć, ale to raczej atrakcja na raz - robi wrażenie bogactwo i przepych ale w sumie na zdjęciach najładniej wyszedł zachód słońca i te nieliczne atrakcje przyrodnicze, także tak to wygląda ;) Burdż Chalifa robi wrażenie ale z oddali - wtedy widać jaka jest wielka, bo z bliższej odległości ginie między innymi wieżowcami i wcale to nie jest takie "wow", przynajmniej naszym zdaniem. Ale raz w życiu zobaczyć zdecydowanie warto. Plaże ładne i przyjemne jednak woda szybko robi się głęboka - to może być wada zwłaszcza jak się jest na wycieczce z dziećmi - nie mają zbyt dużego pola do kąpieli. Na śniadania w hotelach duży wybór i są smaczne. Obiadokolacji nie wykupiliśmy - można zjeść coś regionalnie albo nawet fast foody (też są regionalne! tzn. McArabia Chicken w McDonald's - polecamy! ;) ). Dubaj można spokojnie ogarnąć metrem (przynajmniej te najbardziej popularne miejscówki), nie trzeba brać taksówki, czerwona karta NOL z biletem całodziennym za 20 dirhamów i bez problemu można jeździć. I lepiej jeździć, bo na pieszo dostać się choćby na drugą stronę ulicy to czasem jest przeprawa niewykonalna niestety. Dlatego warto też skorzystać z darmowych transferów w różne miejsca, które organizuje hotel w części wypoczynkowej. Jedyny minus: zamiast Ras Al Khor była wizyta w Miracle Garden i samo to jeszcze nie tyle jest minusem (i tak planowaliśmy odwiedzić oba te miejsca, chociaż do Miracle Garden chyba łatwiej byłoby się dostać na własną rękę komunikacją publiczną), ale jak dla nas to było trochę za mało czasu na Miracle Garden - wiadomo, nie każdy lubi, ale my chętnie byśmy spędzili tam kilka godzin, co nie było możliwe ze względu na późniejszy transfer do hotelu na część wypoczynkową - szkoda że nie dało się zorganizować tego jakoś tak, żebyśmy mogli w ogrodzie pozostać dłużej i wrócić na własną rękę.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem