4.8/6 (212 opinie)
5.5/6
Ogólnie jestem zadowolony z pobytu na Kubie. Wiedziałem, że ten kraj zmaga się z wieloma problemami także moje oczekiwania były nieco mniejsze. Hotel jest naprawdę ładny. Dużo roślin, drzew, kwiatów. Można zrobić sobie całkiem długi spacer wokół hotelu. Pokoje wymagają już remontu ale nie ma tragedii. Jeżeli ktoś planuje przebywać na plaży i poza hotelem to pokój nie będzie stanowił dla niego problemu. Na pewno nie są to 5* hotelem rodem z Turcji czy Egiptu. Plaża jest całkiem niezła. Z leżakami też problemu nie było. Niestety dużo Rosjan...ale na to już nie ma sie wpływu. Kuba to kraj pełen niesamowicie miłych i życzliwych osób. Obsługa hotelu naprawdę się starała i robiła wszystko by gościom umilić czas. Na ulicach Hawany czy Varadero pozdrowienia od Kubańczyków są czymś normalnym. Spokojnie można się dogadać po angielsku. Kubańczycy mimo ogromnego kryzysu są ludźmi bardzo wykształconymi. Jedzenie na początku było bardzo średnie. Jednak później z tego co się dowiedziałem była komisja, który zweryfikowała jedzenie gdyż ludzie się skarżyli i od tego momentu jedzenie było naprawdę niezłe. Przygotujcie się na to, że Kubańczycy nie stosują praktycznie przypraw. Co do gotowania to powinni się przeszkolić. Niestety w restauracji nie ujrzycie małych łyżeczek a o cukier trzeba prosić obsługę. Co do restauracji a'la carte to polecam japońska (azjatycką). Omijajcie włoską. Każdy kto był to narzekał. Wycieczka do Hawany - warto, miasto kontrastów. Uważajcie na kolorowe Panie na placach. Podchodzą do ludzi, chcą mieć zdjęcia za które oczywiście żądają pieniędzy. Mnie skosiły na 30 Euro. Odmawiajcie albo dajcie zdecydowanie mniej kasy. Nie zdziwcie się jak podejdą do Was dzieci czy starsi ludzie z prośbą o pieniądze. Tam jest naprawdę bieda. Sama wycieczka bardzo udana. Do Hawany jedzie się ok 2 godzin. Przewodnik mi niezbyt odpowiadał choć znał sporo ciekawych historii. Jeżeli chodzi o walutę to nie ma znaczenia, może być dolar i euro. Jednak warto mieć 1 lub 2 dolary w banknocie na napiwki czy po prostu dla ludzi. Wiem, że w PL nie łatwo dostać tak niskie nominały ale przydają się. Absolutnie nie bierzcie monet. Ci ludzie nie bardzo mają co z nimi zrobić. Warto wziąć coś ze sobą na Kubę - chyba najbardziej deficytowym produktem są leki, głównie paracetamol. Apteki są po prostu puste. Jak będziecie chcieli coś zabrać to leki. Z tego co słyszałem to paracetamol jest sprzedawany na tzw. czarnym rynku. Więc warto to mieć go ze sobą. Kosmetyki, długopisy, mydła. To też warto dać. Nas to niewiele kosztuje a tym ludziom sprawi ogromną radość. Jeżeli chodzi o Rainbow? Wszystko w porządku. Nie mam nic do zarzucenia. Wszystko było zorganizowane tak jak trzeba. I taka mała wskazówka na koniec co do Internetu - działa i nie jest najgorszy, jednak przy zameldowaniu poproście w recepcji o login i hasło. Każdy pokój ma indywidualne loginy. Mi tego nie dano i nie wiedziałem jak mam się logować do wifi. Myślałem, że dane do logowania będą w pokoju. Ze swojej strony polecam Kubę. Absolutnie nie żałuję. Po wizycie w takim kraju człowiek nabiera pokory i zaczyna się cieszyć tym co ma.
5.5/6
Po części objazdowej, trafiliśmy do Varadero, do hotelu Laguna Azul. jakież było nasze zaskoczenie czystością, komfortem i luksusem. Pokoje duże, wszystko działa, codziennie sprzątane. cały teren hotelu duży, czysty, zadbany. Na stołówce wybór potraw tak duży, że przez dwa tygodnie można nie jeść tych samych potraw. Koktajle, soki, desery, langusty, makarony. Działo się. Warto skorzystać z restauracji ala carte, polecam bardzo japońską. Super kucharz i miło spędzona godzina, przy smacznym jedzeniu. Personel uśmiechnięty, pomocny. Plaża piękna, ocean zachwyca. Prawdziwe Karaiby. Nie zachwycił mnie tylko basen z barem. Bałam się wejść :). Super wieczory i nie mówię o animacjach, które były dobre np. rewia, ale o lobby przy recepcji. Wiolonczelistka, saksofonista, zespoół rockowy. Duże urozmaicenie i super wrażenie przy kolejnym drinku. Wybór alkoholi bardzo duży. Był nawet Gin Lubelski :). Pobyt bardzo udany. szczerze polecam.
5.5/6
Najlepsze wakacje pod każdym względem.
5.5/6
Hotel Be Live Experience Turquesa zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, gdyz czytając wcześniej opinie spodziewałam się słabszych warunkow. Jedzenie bardzo dobre, spory wybor (w przeciwieństwie do hotelu Sun Beach, który odradzam. Osoby przebywające na wypoczynku w Sun Beach jezdziły na obiady poza hotel, bo nie było nic do jedzenia). To była moja 4 wycieczka z Rainbow i jak do tej pory ani razu się nie zawiodłam, wręcz przeciwnie. Dodatkowa wycieczka (katamaran) na stronie kosztuje 109 CUC, a na miejscu okazało się, ze trzeba za nią zapłacić 85 CUC. Sama wycieczke bardzo polecam, zwłaszcza mlodym osobom (open bar, muzyka, świetna atmosfera podczas rejsu). Minusem było to, ze na samej wyspie spędzilismy tylko 1,5 godz, to zdecydowanie za mało. Mieliśmy wyplynac o 8:30 a ze wzgledu na opozniennie wyplynelismy po 10. Hawana cudowna! Szkoda tylko, ze tak krotko- czuje duzy niedosyt. Sama Kuba GENIALNA! Po prostu trzeba ten kraj odwiedzić. Na kazdym kroku, w kazdym miejscu cudowna atmosfera, usmiechnieci, rozśpiewani ludzie. Na plazy, przy basenie, w restauracjach towarzyszą kubanskie rytmy, cos pieknego! Pogoda super, raz padało rano 2 godziny, a pozniej caly czas gorąco. Na własną rękę polecam wybrac sie na wieczorną kubanską imprezę na ulicę Calle62 (taxowka z hotelu kosztuje 15 CUC). Gniazdka w pokojach europejskie, nie potrzeba przejściówek. Internet płatny i działa tylko w lobby (bardzo wolno) i w barze przy basenie (tam działa dobrze)- godzina Internetu kosztuje 1 CUC a nie 3 CUC tak jak jest na stronie. Warto ze sobą zabrać z Polski jakies cukierki, kosmetyki lub inne produkty codziennego uzytku - na ulicach Trynidadu duzo osob prosi o cos do jedzenia. Reasumując, wycieczkę bardzo polecam :)